Czy to normalne w wieku 22,ze ...

nie mysle o jeszcze o posiadaniu wlasnej rodziny,dzieci i calej szopki z tym zwiazanej? nie mam ochoty na staly zwiazke,lubie byc wolna i sama decydowac o sobie,lubie miec pewnosc,ze nie musze sie nikomu poswiecac i ze musze dbac tylko o swoj tylek. jak to u was wyglada?co myslicie na ten temat majac 22-23 lata? czy to juz czas na stabilizacje czy wy tez macie jeszcze przez co najmnie jkilka lat cieszyc sie \"beztroska\"? piscze:);)

piszcie:):);););):)

jasne ze normalne 22-23 lata to cxzas zabaw itp ja sie dziwie jak czytam wypowiedz dziewczyn 23 letnich ktorym w glowie tylko dzieci rodzina itp

ja mam 23 i powoli zaczynam się zastanawiać nad "przyszłością" ale to tylko ja :)

co?

czyli np ślub za ok 2 lata no i dzieci za ok 4 :) Broń Boże nie wcześniej ;)

wychodzę za mąż za miesiąc, ale dzieci narazie nie planujemy, w tym roku kupiliśmy mieszkanie, mieszkamy razem, długo jesteśmy razem i chcieliśmy się pobrać.

:) a ile to jest długo??? :) My mamy "tylko" 7 lat stażu........

Jak miałam 22-23 lata , to ani mi w głowie taka myśl nigdy nie powstała - mieć dzieci i rodzinę. Na wszystko jest czas , każdy musi robic tak , zeby mu było dobrze i do niczego się nie zmuszac. Jakbys chciała zakładac w tym wieku rodzinę - proszę bardzo , biologicznie jesteś gotowa , jakbyś była psychicznie i miałabyś chęci , to jak najbardziej. Ale jak nie , to nie ma żadnego pośpiechu. Baw sie , to najlepszyna to czas

ja mam jakiegos stracha przed tzw ustatkowaniem sie! bedac solo i bez dzieci wiem,ze moge wszystko i ze nie musze mysle o tym,ze ktos mnie potrzebuje,ze komus wyrzadze krzywde itd! jesli chodzi o stale uczucie,tez jestem pelna obaw,bo mialam pare razy pecha! z drugiej strony,fajnie byloby miec juz ta druga polowke!:) no ale jesli jej nie ma,to bez sensu tracic czas ny bycie z kims,kogo sie w 100% nie jest pewnym .... ja zamierzam dopiero ok 28 sie \"hajtnac\" i ok 30 pierwsze dziecko! ja komus o tym mowie ,to na mnie z \"pyskiem\" ze to juz na wszystko za pozno itd? czyli ze za 8 lat skonczy sie dla mnie zycie bo bede miala 30 na karku? super;):) lepiej w najlepszych latach zycia zmieniac pieluchy czy co?

bedzie czas ! i ten jedyny sie znajdzie! ale nie jak sie ma 22 lata!

A dlacze nie w wieku 22 lat??>? Ja swojego poznałam jak miałam 16....... jesteśmy ze sobą do dziś! Znamy się jak łyse konie :) i wspólnie przeszliśmy przez wiele.........

jestem ciekawa co mysle ludzie w moim wieku na ten temat! bo jak patrze na moje niektore kumpelki pchajace wozek ( a tatus sie ulotnil:( ) i gadajac ogolnie z niektorymi osobami,to mam wrazenie ze wszystkim tylko pampersy w glowie ,i gotowanie obiadkow dla meza....:( boahh,to nie dla mnie:);)

Różne etapy są w życiu :) widać teraz pasuje Ci wolne życie :)

jak sie ma 22 lata,ok ale ile ty zamierzasz jeszcze z nim chodzic ? chyba slub niedlugo? no a potem dzieciory: ;));));););)

do Madalennna - jesteśmy razem ponad 5 lat. Myślę, że to wystarczająco, kończę studia, nieżle zarabiamy, mamy mieszkanie, w innej sytuacji materialnej napewno nie wychodziłabym za mąż.

mnie po prostu przarazalobymze \"ja\" to juz nie \"ja\" tylko \"ja i dzieci\" no i maz na boku. i ze nie moge robic tego co chce a ze mam szalone pomysly w zyciu,to by mi tylko przeszkadzalo.....;):) kto tez tak ma?

I jak już pisałam dzieci nie planujemy :) jest nam narazie dobrze TYLKO we dwoje :)

to co? to zonk:);)

na mezusia i bachory! i do 3o tki sie to nie zmieni!

a kto mysli o takich rzeczach ? to czas na eksperymenty, podrywy,studia,wypady itd! ok 28 zacznij sie martwic