ILE CHCECIE MIEć DZIECI ?

Maksymalnie jedno, gdyby nie mąż chyba bym nigdy nie chciala miec. Dzieci są okropne :/

ja zadnego nie znosze bachorow :)

Dzieci sa fajne ale takie minimum 5 letnie. te małe zasrane wyjce mnie przerażają :O

ja nie znosze dzieci w 100 % bez wzgledu na wiek :)

2 dzieci chciałabym ale jest narazie1 i coraz częściej myślę,że tak zostanie. nie stać mnie na 2 dzieci, drugie dziecko oznacza koniec pracy zawodowej a co za tym idzie mniej pieniędzy. mieszkam w małej miejscowości, przedszkola brak, żłobka też, dziadkowie nie żyją, dziadkowie ze strony męża też nie. zero pomocy choćby parę godzin przy dziecku od czasu do czasu. pieprzone życie.

nie rozumiem niektórych matek kilkorga dzieci, czy nie jest im żal skazywać swoje dzieci na biede,przecież później pójdą do przedszkola, będą chciały zabawki, dodatkowe zajęcia, już nie mówiąc o szkole, wycieczkach, obozach lub studiach. A one biedne żyją z zasiłków, nie rozumiem jak mozna byc tak nieodpowiedzialnym. Przeciez dziecko to nie zabawka. Wiem, że najważniejsza jest miłość, ale miłoscią się ich nie nakarmi.

ja chyba będę miał 1 dziecko bo realia w kraju sa jakie są

dwójka dzieci to już duży wydatek a trójka oznacza nędze w rodzinie

ja chciałbym 2 dzieci, ale zarabiam tylko 1000 zł nie mam mieszkania, z rodzicami swojej ukochanej nie da się żyć, takie życie, nawet nie ma po co slubu brać

Chciałabym mieć trójkę, nie ważnie jakiej płci jeśli będą zdrowe :) Z ciekawości zrobiłam test www.darmowetesty.com/ile-bede-miec-dzieci i wyszło mi, że 5tkę. Dość sporo to by była dopiero wesoła gromadka haha :D Ale z drugiej strony wielodzietność była 2 pokolenia temu a na dzisiejsze czasy to trochę za dużo mieć aż tyle dzieci

3

Śmieszy mnie jak na innych tematach wyzywa się od patologii matki 3 dzieci,a tutaj co druga chce mieć 3 albo więcej. Nieliczne piszą o 1-2. Ja zawsze chciałam mieć jedno,dziewczynkę. I udało się. Tylko,że 5 lat później los zadecydował za nas - urodził się synek. Przelotnie czasem myślę o trzecim,ale to raczej takie wesołe gdybanie,nie sądzę,abym kiedykolwiek świadomie zdecydowała się na trzecie dziecko,zważywszy na to,ile uwagi,czasu i poświęcenia wymaga wychowanie i zajmowanie się najpierw jednym,a teraz już dwójką. No i oczywiście finanse. Wielodzietni często mówią,że pieniądze nie są najważniejsze,że to rzecz nabyta. No tak,tylko że bez tych pieniędzy za różowo nie jest.Wiadomo,że miłość i bliskość w rodzinie to podstawa,ale jednak... narobić dzieci ,a potem nie mieć co dać im jeść czy w co ubrać? Zwłaszcza,że czasy mamy jakie mamy; dzieci mają najnowsze ciuchy,gadżety,tablety,srajfony i nie wiadomo co jeszcze. Nie jestem zwolenniczką takiego konsumpcjonizmu,ale jednak,umówmy się,miałabym pozwolić,żeby moje dzieci czuły się pokrzywdzone i były wyśmiewane z powodu faktu,że nie mają tego co wszyscy? No niestety,dzieci są wredne. A dla własnego widzimisię nie zaryzykuję przyszłości dzieci.

2 to w sam raz idealnie , bo nie jest jedynakiem , bo to nie duzo dzieci . Z reszta wedlog mnie duzo dzieci zaczyna sie od 4 .