czy to prawda panowie?

---------->mała megi To w trakcie wygląda jak gwałt i odgłosy są jak przy gwałcie tylko że partnerka nie czuje się zgwałcona a zaspokojona.

niech mnie ktos tak zaspokoi co?

ktory musi byc mily w STOSUNKU do rozwydrzonych klientek

wszystko jest ok,jesli oboje partnerow tego chce,ale gwalt-taki na serio-o zgrozo,toz to przeciez brak szacunku dla partnerki !

żeby zgwałcic kogoś" tak na serio" to trzeba być poj.... psychopatą , a my tu naprawde o czym innym rozmawialiśmy.

kkkkkjj ----> wiem o co ci chodzi, tylko jakos to słowo mi strasznie "zgrzyta". Hmmmmm, chyba mnie po prostu przeraża. Pozdrawiam

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem co do tego, że tylko psychopaci gwałcą. Przykład chociażby II Wojny Światowej (Armii Czerwonej) świadczy o tym, iż praktycznie każdy osobnik jest zdolny do gwałtu.

dream- popieram,jesli jakakolwiek \"zabawa\"daje przyjemnosc obojgu to jest zajefajnie,nowe doznania,pobudzone zmysly,dreszczyk emocji,...cos niesamowitego..mniam mniam.

Gwałt ma zabarwienie pejoratywne i widocznie, szczególnie kobietom, kojarzy się zawsze z czymś trudnym do zaakceptowania. Zresztą pewnie od małego wszystkie dziewczynki były ostrzegane przed tym rodzajem zagrożenia - stąd ta awersja do tego słowa.

To widocznie tych psychopatów jest dużo. Ja nienawidzę zboczeńców, ekshibicjonistów, gwałcicieli, pedofilii , zoofilii itd., wszystkich na krzesło.

kkkkkjjjjj -----. nie zapominaj, że życie w czasie wojny (obozy, itp.) było ekstremalną sytuacją i wywoływało ekstremalne odruchy wśród ludzi. Wielu z nich obiektywnie przyznaje, że były one baaaaaardzo złe i nieludzkie (wspomnienia w literaturze). Gwałt nie jest normą w żadnej sytuacji - to jest przemoc i krzywdzenie innej osoby.

kurcze, ale chyba powoli zbaczamy z tematu :)

chodzi mi tylko o to, że gwał a dominacja i dobra zabawa to nie to samo. To naprawdę nieodpowiednie słowo

Nikt tutaj nie mówi, że gwałt jest jakąś normą czy czymś dobrym. Dokonywanie gwałtów, mimo sytuacji ekstremalnych, nie jest usprawiedliwione i nie może być akceptowane. Jednak w czasie wojny gwałciła przeważająca ilość populacji żołnierzy i nie czuli z tego powodu żadnego dyskomfortu (nawet się tym szczycili) - potem wrócili do swoich rodzin i zachowywali się normalnie. Co do nazwania tego typu współżycia to chyba gwałt czy symulowany gwałt jest najtrafniejszy bo jest to nabardziej do niego podobne.

Sama dominacja też nie do końca jest trafna bo dominować może również kobieta, a trudno aby to było zbliżone do gwałtu (przynajmniej tak z boku).

baaaaaardzo sporna kwestia :) - pewnie zależy od kobiety. Ja bym np. nie chciała, żeby mój kochanek tak to nazywał (i nie nazywa ) - jest tyle ciekawszych synonimów

Żeby to robić nie trzeba tego nazywać.

Pozdrawiam, idę spać.

i to jet dobre podsumowanie :)