Mam dwie żony .....

Elf Elfy raczej nie kłamią, chociaż domowe to nie wiem. Tak czy inaczej Twoja wiedza poraża :) Może zwróci uwagę:)

To o czym pisze Wrom, to jak dziewięc poziomow orgazmu wg TAO :)

Na marginesie: w ostatnim \"Przekroju\" pojawil sie artykul na temat 11 wrzesnia w Nowym Jorku, z ktorego wynika ze autor tez chyba mysli ze to byl projekt rzadowy. Jezeli tak, to jest jasne dlaczego jego wykonanie bylo takie nieudolne, ze az trzeba bylo tlumaczyc brak samolotu w miejscu rzekomego zderzenia jego \"wyparowaniem\". Gdyby to bylo w Polsce to mozna byloby powiedziec, ze samolot zosatal ukradziony i sprzedany na zlom zanim policja zdazyla miejsce zabespieczyc. Wtedy to bylaby bardziej wiarygodna wersja wydarzen. Bo w ta wersje amerykanskiego rzadu to chyba moga uwierzyc tylko osobnicy o IQ kota. Ktorzy w Stanach stanowia podobno prawie polowe populacji. Cale szczescie, ze maja nasz rzad jako swojego najlepszego sojusznika.

niepotrzebnie tu weszłam pluje na was

plujesz?

maalutka ---> szczegolnie domowe nie klamia bo zostaly wyewoluowane z lesnych (dzikich) przy pomocy eugeniki negatywnej pod katem prawdomownosci. Mowiac wyrazniej, wszystkie elfiatka przejawiajace chec zostania politykami byly przeznaczane wiklom na kolacje (skad powstalo przyslowie \"i wik syty i elfy cala prawde mowia\").

\"wik\" (l.mn. \"wikle\") to oczywiscie to samo co \"wilk\" w jezyku czlowiekow.

O politykach mi się nie chce :)

---------->maalutka "Jeśli chodzi o orgazm Wrom, to widzisz zwierzęta nie mają z tym problemów........zresztą kobiety mają więcej przyjemności z seksu" To czy kobieta ma więcej przyjemności z seksu zależy głównie od mężczyzny. Gdyby on to robił wyłacznie jak mu natura podpowiada to jego partnerka raczej nie byłaby usatysfakcjonowana. No chyba, żeby u niej sama obecność w pobliżu osobnika męskiego, zainteresowanego bezpośrednio jej osobą, wywoływała duże podniecenie. Co do orgazmu i zwierząt to nie jestem przekonany czy zawsze obie strony są równie zadowolone. Fakt u zwierząt wygląda to trochę inaczej. Zwykle samczyk długo chodzi za samiczką, co chwile ją dotykając/zaczepiając, a ona oddala się na kilka metrów udając brak zainteresowania ale czeka aż on znowu za nią podąży. Widocznie zastępuje to "grę wstępną" i trochę trwa, a samiczka przystaje i nie odchodzi dopiero wtedy kiedy jest już gotowa na penetrację. Ale zdarzają się i "brutalniejsze" gatunki np. kot od sąsiadki, który regularnie gwałci wszystkie kotki jakie zdoła złapać i utrzymać pazurami, niezależnie od pory roku(oprócz zimy).

------------->house elf "Np. w Utah tamtejsi Chrzescijanie" Myślę, że chodzi o mormonów oraz różne ich odłamy. Tylko że sytuacja wielożeństwa u nich wyniknęła z chwilowego dużego niedoboru mężczyzn w porównaniu do liczby kobiet. I miała to być sytuacja tymczasowa dająca paniom oraz ich dzieciom szansę na przeżycie i rozmnażanie, aż się ustabilizują proporcje w następnych pokoleniach. Widocznie facetom taki układ odpowiada i wychowują swoje córki w taki sposób aby i one uważały to za normalne - dlatego to nadal trwa, chociaż nie ma już ku temu uzasadnienia. Podobna sytuacja miała miejsce w Niemczech po Wojnie Trzydziestoletniej, kiedy z 15mln(sprzed wojny) pozostało 9mln, a ludność męska w dużym stopniu została wyrżnięta (i nie tylko ona). Po rozejmie oba zwalczające się Kościóły(1vs2) zezwoliły na posiadanie kilku kobiet, jednak kiedy z czasem wszystko wróciło do normy zaprzestano takich praktyk. Co do długości stosunku i orgazmu, to nie należy mylić ilości "substancji" z długością tego drugiego. Więcej płynu minimalnie dłużej schodzi a tylko w tym momencie odczuwa się szczególną przyjemność. Skąd o ciebie te zainteresowania elfami, bawisz sie może w gry fabularne RPG, książkowe typu np. Warhammer czy wcześniejsze?

Tak jak Ci mówiłam, podobnie jak ponad 30% Amerykanów nie wierzę w oficjalną wersję.Samolot miał rozpiętość skrzydeł 38 m, a otwór 23 i tak nisko że nie dałby rady a nawet gdyby jakimś cudem to musiałby zniszczyć trawę a śladu nie było.

---------->maalutka Chodzi ci o wersję ataku na Pentagon?

Wrom, nie zauważyłam Twojego wpisu A jak mu natura podpowiada? W seksie upodabniamy się do zwierząt, myślę, że gdyby wyłączyć myślenie nie było by tak źle.:)

Natura podpowiada myśleć wyłącznie o swojej przyjemności i zbytnio nie przejmować się odczuciami partnerki - dla kobiet taka sytuacja byłaby zbyt egoistyczna, szczególnie gdyby współżycie zawsze w ten sposób wyglądało.

Nie wiem Wrom:) tak to brzmi jakby przejmowanie się uczuciami partnerki było u Ciebie narzucone, bo natura podpowiada inaczej.

Szalony dzień miałam dzisiaj:) na pierwszy post odpowiedź brzmi: tak.

Przejmowanie się uczuciami partnerki nie jest narzucone, to działanie zdroworozsądkowe + potrzeba odwzajemniania przyjemności. Poza tym była to tylko odpowiedz na pytanie gdybyśmy w seksie upodobniali się do zwierząt, i że to nie byłoby złe - twierdzę, że jednak nie można tak do końca, przynajmniej ze strony faceta.

Ale nie rozumiem dlaczego:) bardziej obserwować niż kontrolować, to przecież zabawa:) Pewien fragment, może znasz: Freud twierdzi, że pełne i niczym nie krępowane zaspokajanie wszystkich instynktownych pragnień doprowadziłoby do psychicznego zdrowia i szczęścia. Ale kliniczne fakty wykazują wyraźnie, że mężczyźni — i kobiety - którzy oddają się niczym nie ograniczonemu wyżyciu seksualnemu, nie osiągają szczęścia i bardzo często cierpią na ciężkie nerwice lub wykazują ich objawy. Całkowite zaspokojenie wszystkich instynktownych potrzeb nie tylko nie stanowi podstawy szczęścia, ale nawet nie gwarantuje zdrowia psychicznego.

----------->maalutka "Ale nie rozumiem dlaczego bardziej obserwować niż kontrolować" Zupełnie nie wiem co miałaś na myśli. I gdzie takie zestawienie było.

Ty powiedziałeś, że nie da się do końca \"wyłączyć\" w przypadku mężczyzny:)

Co sądzicie o seksie tantrycznym?

Ja bym to chyba lubil bo lubie kazdy jezeli jest tylko heteroseksualny ale nie wiem co to jest \"tantryczny\". Wrom ---> elfy domowe to jest symbol stworzen o nieco innej kulturze od kultury czlowiekow i o umyslach krytycznych. Wsrod ludzi te stworzonka stanowia mniej wiece 5% populacji. Reszta to czlowieki, ktorym mozna wmowic kazda rzecz i uwierza a nawet sami beda szukali wytlumaczenia faktow sprzecznych z tym co sie im wmawia. W ostatecznosci wytlumacza to jako ingerencje sil nadprzyrodzonych i beda zadowolone ze nie ulegli teoriom spiskowym. Bo normalny czlowiek w zadne spiski nie wierzy a tylko elfy wierza bo sa niewidzialne i czesto im sie zdarza byc swiadkami spiskowania czlowiekow. U czlowiekow natomiast wszystko musi byc albo naturalne (wiec nie spisek) albo nadprzyrodzone (tymbardziej nie spisek). Dlatego czlowieki sa naogol zadowolone z zycia bo zyja w bespiecznym swiecie gdzie nikt nie spiskuje przeciwko nim. Nawet te czlowieki ktore spiskuja z punktu widzenia elfow.

no nie wierzę własnym oczom... ktoś zmoderował moja wypowiedź i okoliczne odnoszące sie do niej... WHY??? ;-)

Elf ależ Ty piszesz:) Powiedziałabym, że ludzie na ogół nie są z zycia zadowoleni. Ech ci mężczyźni, nawet nie wiedzą co to:P Very pewnie zamieściłaś treści niezgodne z regulaminem. Pozdrawiam:)

To tak w pigułce http://foof.most.org.pl/g_medyta/seks.htm

Seks tantryczny. Z "Tantrą" spotkałem się pod trochę innym linkiem i ciut inaczej. Z tego co przeczytałem to w skrócie metoda przedłużania stosunku, nawet kilka godzin + dorobiona do tego otoczka duchowa czy o energii itp.. Jest kilka "szkół" o podobnej tematyce w zależności od kręgu kulturowego (arabska, hinduska, czy zupełnie dalej na płn. wschód Tybet, Chiny, Japonia). Głównym elementem łączącym je jest długie współżycie i utrzymywanie potencji w tym czasie przez mężczyznę. Natomiast inne elementy wzajemnie się czasami wykluczają. O przepływie energii, gromadzeniu jej, zwiększaniu swojej pojemności wolę nie mówić bo jak dla mnie to rzeczy dyskusyjne - oczywiście wiara w pewne zjawiska na pewno pomaga w realizacji takich praktyk, jak przy wszystkim. Zasadniczą różnicą przy Tantrze jest robienie tego wyłącznie z jedną i tą samą partnerką i niby jest szkodliwe z innymi (niewskazane), oraz o dużym udziale kobiety w tym. Raczej jeżeli już mężczyzna jest biegły w takich rzeczach to nie ma większej różnicy z jaką panią to robi, ona i tak dostosowuje się do niego.

----------->house elf Spiski się zdarzają, jednak moim zdaniem nie są one aż tak częste jak niektórym się wydaje. I co najważniejsze rzadko zdarza się tak, że od początku do końca plan zostaje wykonany. Tylko że takie teorie spiskowe dotyczą ludzi, którzy coś znaczą czy mają na coś wpływ a nie poszczególnych jednostek szarej masy (jako zbiorowiska już tak). Więc szczególnie nie obawiałbym się, że ktoś mnie inwigiluje czy interesuje go moja osoba - musiałbym cierpieć na jakąś manię wielkości czy zbytnio rozbudowane własne ego. Tak samo jak zupełnie nie interesuję się sąsiadami ani ich sprawami to i oni nie przejawiają zbytniego zainteresowania mną (znaczy tak myślę).

A sąsiadki? :)

Wrom znasz z autopsji takie stany? Wolisz nie mówić o energii, więc może sprawdź:)

Sąsiadkami w sensie płci przeciwnej w odpowiednim wieku/atrakcyjności każdy się chyba trochę interesuje jako potencjalnym obiektem. Ale ich sprawami już niekoniecznie.