Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ki-ki

To zdarza się tylko innym

Polecane posty

Gość ki-ki

Rozstałam się z chłopakiem - właściwie narzeczonym. Byliśmy ze sobą 6 lat i byłam przez ten czas bardzo kochana. On tego chciał, ja go nadal ogromnie kocham NIe wiem jak, sobie dać z tym radę, nie wiem co ze sobą zrobić, Nie umiem sama żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misspigi
szukaj pomocy u przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
tylko, że ja teraz nie mam takiego przyjaciela :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 sztuk chusteczek
Minie trochę czasu i znajdziesz sobie kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do do do autorki
ile masz kiki lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
nie chcę kogoś innego, a mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 sztuk chusteczek
I po co takie głupie gadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
dla ciebie głupie gadanie - dla mnie koniec świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 sztuk chusteczek
Taki z niego macho ? Inni są gorsi A nawet jeśli będziesz sama to co ? Świat się nie zawali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
chyba się nie rozumiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego się z nią
Ja miałam podobnie ale po 8 latach, bardzo cie rozumiem. Daj czas swojemu sercu. Ja przestałam sie z nim całkowicie spotykać, tylko czasem coś napisał na świeta... ale chciałam myśleć jak najmniej. Na początku było strasznie trudno, strasznie, ale z czasem dochodzi wszystko do siebie, prawie wszystko. Duzo czytaj, uciekaj w świat różnych historii, by nie zostawać samą ze swoimi myślami, kup sobie coś na co od dawna miałas ochote i standard= nowa fryzurka. Trzymaj sie. Ja mam inny problem teraz, bo ten spokój ,który budowałam przez te 1,5 roku od rozstania... znowu zburzył i teraz bardzo sie niepokoje. Może i jestem naiwan, ale czy powinnam oszukiwać ,ze tak czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedactwo... ;( A jakież on mial powody by sie z Tobą rozstawać? Po 6 latach ?? :(:( Ściskam Cię mocno!! Trzymaj siię dzielnie.. na pewno wszystko się jakoś ułoży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
Powodów wymieniałał dużo np. boi się życia w związku, nie chce małżeństwa, dzieci, odpowiedzialności itd.- ale tak naprawdę to chyba jest jeden, który je wszystkie podumowuje, choć nie powiedział tego wprost - znudziłam się, przestał mnie kochać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego się z nią
Powoli dojdziesz do siebie, jak sie długo jest z kimś to trudno nagle zostać samemu. Trudno jest nawet pomyśleć : ja a nie my. Ale z czasem przywykniesz i tylko nie szukaj niepotrzebnych "pocieszycieli", bo to nie pomoże raczej. Musisz odnaleźć siebie, swoją duszę - to kim byłaś a o czym zapomniałaś kiedy byliście razem. Bo jak sie jest razem, zapomina sie czesto w wielu sprawach o sobie. Nie ozdywaj sie do niego i nic nie pisz, nie ma sensu. Teraz. Myślę ,ze sie sam za jakis czas odezwie. Pomyśl o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
dziękuję , ale zupełnie nie wiem jak żyć. Za pół godziny muszę wyjść do pracy, a ja cała zapłakana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego się z nią
Włóż 2 łyżki stołowe do zamrażarki na chwilę i potem połóż je na oczy, to troche zmniejszy opuchliznę. Dobrze ,ze idziesz do pracy, mnie praca jakoś utrzymała przy powierzchni ,bo inaczej bym sie całkowicie załamała - a tak musiałam iść. Jedyne co nie zrobiłam, to nie obroniłam sie w czasie, nie była w stanie, zostawił mnie na miesiąc przed obroną. Bronie sie dopiero tej jesieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
najchętniej zakopałabym się pod ziemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego się z nią
Wiem i to rozumiem, ale idż do pracy, po drodze kup sobie jakiejś dobrej herbatki albo kawy i coś do niej. Nie unikaj ludzi, oni pomogą ci zapomnieć, najgorzej to zostać samemu i mieć tysiąć mysli do okoła głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
dzięki, odezwę się po południu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego się z nią
Trzymaj sie i nie poddawaj sie. Bedzie różnie ale z czasem coraz lepiej - a i ta historia jeszcze zgotuje ci rózne niespodziewane zwroty. Widze to u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa mała
DOBRY POMYSŁ ŻEBY ZAJĄĆ SIĘ TERAZ SOBĄ- ŻYJ DLA SIEBIE. rÓB SOBIE MAŁE I DUŻE PRZYJEMNOŚCI, POCZATUJ,( o właśnie zauważyłam że piszę z capslockiem), poczytaj, zrób weki nawet, zrób to na co nie miałaś dotychczas czasu... Wszystko się ułoży, zobaczysz tylko trzeba na to trochę czasu. I jeszcze jedno--- schowaj wszystkie pamiątki po nim na dno szuflady i pozbądż się klucza. Pomyśl że jesteś na odwyku od niego i nie możesz mieć z nim kontaktu. Powodzenia, pamiętaj jest wiele kobiet w podobnej sytuacji, a 26 lat to piękny wiek:) O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego się z nią
O własnie schowaj zdjęcia, dobry pomysł. Ja tak zrobiłam, schowałam je w takie miejsce, zeby nawet chwila nostalgii mnie nie kusiła by je oglądać, schowałam też listy i inne pamiątki. Od 1,5 roku nie widziałam ich i narazie nie chce. JA by zajmować czymś mysl ii ręce złapałam sie za remontowanie swojego pokoju, sama szukałam i dobierałam tapety, potem zdzierałam starą, sama kładłam, tylko brat położył mi panele. Dopieszczałam ten pokój kupując zasłonki, nowe oświetlenie - to sprawiło mi frajde bo ogólnie lubie takie rzeczy, no i zgubiłam na ten czas gdzies głupie myśli. A po wszystkim i klimat sie zmienił tego pokoju, nic mi nie przypominało przeszłości. Kupiłam sobie płyty na które zawsze miałam ochotę, pochłaniałam książki i odkryłam swoją nową pasję :) historię - mogę czytać o niej godzinami a dotąd tylko klikałam na komputerze, bo z zawodu jestem programistką. Wsłuchaj sie w siebie i walcz o siebie. Nie bedzie łatwo ale krok po kroku uda ci sie i jeszcze sama bedziesz z siebie dumna i zdziwisz sie ile z tego wszystkiego wyniosłaś... o dziwo dobrego. Nie zmarnuj tego czasu, poświęć go sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
NOhope - chętnie bardzo, we dwie raźniej ;)-a teraz trzeba mi kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
a dlaczego się z nią >>> dzięki wielkie - doceniam Twoją pomoc, miałaś rację z tą pracą i zajęciem się czymś - trochę lepiej mi się zrobiło, ale boję kolejnej nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ki-ki
doszłam już do etapu - kiedy nie mogę płakać. Sama jestem zdziwona, dziwnie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
Ci naprawdę...głowa do góry,wszystko się ułoży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
wiem,że łatwo pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×