sQORPIONKI

ahaaa. ja ostatnio cierpie na bezsenność, ale dzisiaj własnie chyba wyciągnę najnudniejsza książkę albo zaczne liczc barany, bo normalnie ile mozna nie spać?

WITAM Rowniez jestem skorpionem.

BEZSENNOSC W SIECI...... samotna

witam. Qrcze, no właśnie z tą bezsennością!

Ja z bezsennością niemam problemów.Po nocy mały drink,i śpie jak niemowlak.

ok, to ja się powoli czołgam do łóżka. buziaki dla wszystkich, a dla ginaztonikiem to nawet dwa

sposób jak najbardziej przyzwoity, hehe.

dzięki za buziaki,rano wejdź na topik,zobacz ostatnie wpisy

Czekam na sen i czekam ...owieczki,obloczki,i co ...rano wymoczki

Teraz ja mogę powiedzieć dobranoc(bardzo śmieszne),jeszcze jedna zarwana nocka przedemną.awa-buźka bla ciebie i smacznego śniadanka.Ja starym sposobem drink i w pierze.Są plusy spania w dzień-sny mam tak wyraźne ,że pamiętam je długo.

ja tez skorpion

witam z rana :) i mój piesio na kolanach:P

etem skorpoinem:(jaki był?małómóny ,konkretny.niewylewny wuczuciach.a przy tym opiekuńczy.niestey okazało się,żę lubi kobbiety.Klamał jak znut.rozstałam sie nim ,ale bez żlu.oże jako kumpel sie sprawdzi. mam ciocie spod tego znaku i jest najwaspanialsza osoba pod słoncem.pozdrawiam wszystkich skorpoinow. raczek

hej hej!! no proszę, jaki miły początek dnia! >>> dzieki gin!! cierpliwa, mm757, reev >>mam nadzieje, ze Wy nie tylko jednorazowo? więcej wpisów!!!! ad. raków i skorpionów, to myśle, że te znaki bardzo dobrze współgrają (przynajmniej wg horoskopów, hehe). nawet raczek, który rozstał się ze skorpionem, wcale tak na niego mocno nie psioczy...

ło jery, co sie porobiło?! to ja!! *awa*!!

Nie ma co czytac spokój w calej galaktyce:P Milego popołudnia

a dziś prawie nikt przez cały dzionek nie zajrzał:(:(

ja ryba a on skorpion- dobry układ?

no ja nie wiem, co sie z tymi skorpionami dzieje... :P

hmmm -ryba i skorpion to trygon wodny>>powinno być dobrze

dzięki

pewnie gdzieś piją w ostatni weekend wakacji:( wogóle te wakacje bardzo szybko mi minęły....za szybko..

taka jedna zonka> niom bardzo dobry:)

tiaaa, no nie da sie ukryć, ze to koniec wakacji. teraz będę jeździła zapchanymi po brzegi autobusami, przyklejona do szyby..

i wysiadała o 7,30 na ponurym przystaneczku i dawaj do szkoły:( przynajmniej w moim wypadku..

nie, no ja to już za stara jestem -własnie konczę studia. ale dojeżdżałam tak 5 lat (i jeszcze pewnie nie raz tak będę się kisić). pamietam, jak na 7.45 musiałam wstawac o 5 (żeby dojechać). ehh..

a przedemną jeszcze 8 lat nauki:P ehhh

to Ty młódka jesteś, hehe. nie panikuj, ja bym dała wiele, żeby sie cofnąc do lat wczesnej młodosci...te czasy pamieta sie najlepiej.

heh niby stara nie jestem i jakoś specjalnie mi sięnie spieszy by się zestarzeć:)