ZARECZYNY

Mam pytanie ja u was wygladaly zareczyny ale nie miedzy wami tylko juz przy rodzicach... bo my sie planujemy zareczyc sami a potem isc do moich rodzicow zaprosic jego rodzicow i oficjalnie to zrobic . czy wystarcza kwiaty dla mamy jakis lakohol i cos do jedzenia i wogole technicznie co moj chlopak ma powiedziec ma klekac jesczze raz czy jak wogole nie wiem jak to ma wyglladac:)))

U nas nie było \"rodzinnych\" zaręczyn. To trochę przeżytek, poza tym uważamy oboje że to głupie prosić o rękę córki - w końcu mamy XXI wiek i sama o sobie decyduję :o Chyba tez nikt z naszych znajomych nie podtrzymał tamtej tradycji, więc raczej nie pomogę.

hmmmm nie wiem czemu ale jakos u nas tak wszyscy robia i myslalam wlasnie ze to tak jest :(( smaa chetnie bym poprostu powiedziala ze sie zaeczylismy i juz:))

coraz wiecej par zarecza sie bez udzialu rodzicow, my rowniez zrobilismy to sami dla siebie, uwazam ze bylo by to troche za bardzo stresujace dla mnie i mojego partnera, nasi rodzice sie znaja dobrze wiec wszyscy sie ciesza...

Jeżeli sama nie masz potrzeby robienia rodzinnego przedstawienia, to pogadaj z narzeczonym, może on też? Nie sądzę żeby rodzice się obrazili, po prostu czasy się zmieniły i pewnych rzeczy się już nie praktykuje (oczywiście są wyjątki). Jeżeli chcecie się jakoś uroczyście podzielić tą informacją ze swoimi rodzicami, lub szerszym rodzinnym gronem, to możecie też zrobić jakąś imprezę czy spotkanie, albo wykorzystać jakiś rodzinny zjazd rodzinny i zrobić im niespodziankę. Zaaranżujcie to tak, żeby byli rodzice Was obojga, w pewnym momencie wstańcie i powiedzcie że chcielibyście się podzielić swoją radością i poinformować ich że postanowiliście się pobrać (no może nie takim technicznym słownictwem jak ja to teraz ujęłam) - myślę że się ucieszą, może wypiją za Was toast i będzie uroczyście, miło, a jednocześnie nie staroświecko.

w jaki sposób najlepiej owiadczyć się kobiecie?

znacie jakieś ciekawe sposoby?

pije kakao na strychu

zaręczyliśmy się sami. Powiedzielismy rodzicom i zorganizowaliśmy później oficjalny wieczorek zapoznawczy u moich rodziców w domu. Narzeczony przywiózł kwiatki dla mnie i dla mamy. Nie zaręczaliśmy sie po raz drugi - po prostu pokazaliśmy pierścionek i powiedzielismy kiedy planujemy ślub.

Sprawa wygląda tak: najpierw zaręczacie się, później umawiacie się na obiad u przyszłej Panny młodej. Pan Młody prosi o rękę swojej przyszłej żony. To wszystko. Oczywiście Chłopak przyjeżdża z 2 bukietami kwiatów (chyba wiadomo dla kogo te kwiaty ) :-) powodzenia :-)

jeszcze jedno, alkohol dla taty nie jest konieczny, chyba że się dobrze znacie i wiecie jaki rodzaj trunku tata preferuje pozdrawiam:-)

my też nie mieliśmy żadnej imprezki rodzinnej i uwazam że tak jest ok :P