Różne odczucia w różnych pozycjach.

Witam. Chciałam zapytać o taką sprawę. Mój mąż ma sporą męskość i chciałam zapytać o odczucia kobiet, których mężczyzni również są hojnie obdarzeni przez naturę. Otóż najprzyjemniej na początek jest nam(najłatwiejsze wejscie) w pozycji kiedy on klęczy, a ja leżę i mój mąż unosi moje pośladki. Super jest też pozycja na łyżeczkę, natomiast najgorzej jakoś w klasycznej ( mam odczucia jakbym miała potrzebę wypróżnienia), lub wówczas gdy ja leżę a mąż stoi,a nogi trzymam na jego ramionach. Wówczas odczucie parcia na pecherz jest strasznie dobijające. Czy również tak macie?? Jakie pozycje polecacie?? Pozdrawiam

pojdziesz do piekła za takie rzeczy ...

wkładam sobie ogórki szklarniowe w odbyt

no wlasnie.mi sie ten topik podoba bo tez mamy taki problem.i lyzeczki sa cacy i jak sobie w glowie zwizualizowalam to kleczenio-unoszenie to sie tez zgadzam.a poczciwy jezdziec? ja sie nie moge do tylu odgiac bo czasem boli.a znowyu sie w kolko na rekach podtrzymywac..? no nei wiem ,ja sie dekoncentruje... a ze nei do konca..? no moze.chocia ja w sumei lubie jak jest do konca i nawet jak mnie ma potem troche bolec(choc on bardzo nie chce zeby mnie bolalo) w sumie granica przyjemnosci i bolu sie troche zaciera nie?;)