Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dddf

moj pierwszy dzien w budzie - z perpektywy nauczyciela

Polecane posty

Gość dddf

Byłam dziś na Radzie i się załamałam. Po pierwsze przeraziła mnie ta cała robota związana z awansem zawodowym; ale luz, ogarne to jakoś. Cały ten system panujący w szkole też pewnie ogarnę, chociaż nie wiem kiedy :| Ale ci nauczyciele... jenyy jacy to zbelfrzeni ludzie!! Jakieś lewe poczucie humoru ( brak poczucia humoru!!) i główne problemy, czyli kto chlał z mojego kubka i jak zmusic uczniow do przebierania kapci... Smutno mi, bo nie znajde chyba przyjaciół w pracy. Uświadomiłam sobie, że jestem po prostu nadal bardziej przy uczniach niz przy sorach w tym podziale... A jak tam wasze pierwsze odczucia, nauczyciele stażyści???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fochaj
nie martw sie...kilka lat i staniesz sie taka jak oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddf
nigdy nigdy przenigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fochaj
tak Ci sie tylko wydaje :O taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka dobrych lat temu też się czułam jak Ty, bo zaczynałam pracę w szkole. Dla mnie to była udręka z powodów które wymieniasz. Na szczęscie nie pracuję już w szkole i nie za takie pieniądze. Dziś gdy rozmawiam z ludźmi, ktorzy pracują w oświacie to czuję ulgę, że się szybko wycofałam.... Ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koobi
Poczatki sa fatalne. Ja sie cieszę,że dawo mam to za soba---zamin się załapie, o co w tym wszystkich chodzi, zanim się pogodzi (raczej nie) teorię z praktyka, zostawi własne wyobrazenia o uczniach i zawodzie za drzwiami, zanim sie człowiek zaklimatyzuje....Mordęga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fochaj
Balbina a czego uczylas? i co robisz dzis ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belfer stary
Nieprawda, nie będziesz tacy jak oni. Tzn. nie musisz. Ja np. pracuję już 20 lat w szkole i się taki nie stałem. tylko dlaczego te pieprz...e bachory kapci nie zmieniają i kto do k...wy nędzy pił z mojego kubka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczyłam j. polskiego, potem zrobiłam studia podyplomowe z zarządzania i pracuję w firmie medycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowalam w szkole panstwowej pol roku i nigdy w zyciu z niczego nie cieszylam sie wiecej, kiedy okazalo sie, ze wyjezdzam z mezem (teraz juz bylym) za granice i musze zrezygnowac z tej pracy!!! Skakalam z radosci!!! A pracowac gdzies panstwowo musialam, bo ZUS, etc, a dzialanosci gospodarczej nie chcialam zakladac. Glownie pracowalam w prywatnej szkole jezykowej i robilam to na umowe o dzielo poki studiowalam, a potem juz sie skonczylo... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belfer stary
i te pinezki mi ciągle podkładają :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×