Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oczynazapalke

ON MOWI DAJ MI CZAS A JA...?

Polecane posty

Gość oczynazapalke

co jest grane, jesli facey po dwoch latach pakuje sie wyprowadza mowi ze mysi ztjac oewnosc czy chce tak zyc? Czy to wyraz niedojrzalosci? Czy wlasnie dojrzalości. To byla idaelna milosc, dwa lata jak w bajce, i nagle on wraca i mowi " nie wiem czy chce tak zyc" wiec powiedzialm zeby odszedl. Odszedl,powiedzial ze mysi wypalic zywym ogniem w sobie to co zle. Powinnam czekac? Czy zapomniec o tym , potraktowac jak epizod, piekna ale krotka milosc? Jak to widzicie, on mowi ze cierpi, ze boli go to nie mniej , ale ze bardziej skrzywdzi nas ( mnie i mojego syna) jesli zostanie mając takie wątpliwosci. Nie wiem co robić ...i jak, co o tym myslec. Duma podpowiada mi by zapomniec o kim , kto tak zawodzi. Kto nie umie uniesc ciezaru wspolnego zycia, ale tlumaczy to tym, ze wlasnie te pewnosc musi zyskac, a nie zyska jej tutaj ze mna. Wynajal mieszkanie, dzis ma zabrac reszte rzeczy a ja zglupialam do reszty....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
mamy po 30 lat...nie jestesmy dziecmi jesli to zmini jakos pogląd na sprawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a syn jest wasz?bo jesli tak to nieodpowiedzialnie postąpił, życie to wiedzieć ze możesz na kimś polegać, chociaż nie wiem dokładnie jaka jest sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami jednak potrzebujemy czasu żeby przekonać się że nie potrafimy żyć bez drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
Synek jest moj, nie wiem zupelnie o myslec wiesz , on mowi mi ze pierwszy raz wlasnie chce postąpic yczciwie i dorosle ze jesli wroci to na kolanach i z pierscionkiem. Ze wtedy juz na zawsze, powiedzialm mu ze daję mu pol roku ani dnia dlyzej ani dnia krocej , pytal co jesli wczesniej uzna ze jednak chce byc ze mna, powiedzilam ze ma czekac pol roku. Czuję sie otumaniona, i najbardziej szkoda mi synka, ktory bardzo go pokochał, bardziej niz ojca, bo było przez te dwa lata naparwde idealnie, nigdy mnie nie zawiodł nigdy nie było sytuacji zebym wątpiła. Nie umiwm nic postanowic, zamieszka sam to natychmiast pojawią sie pocieszycielki, on npisal mi ze nie chce sie bawic ze moze dac mi pieniadze tak jak mi dawal, ze musi zapasc sie w siebie, patrzec w sciane tak dlugo jak to bedzie konieczne az zrozumie co jest wazne, bo jestesmy jwgo rodzina ale on nie moze ranic nas swoimi watpliwoasciami. Ja jestem rozwodka, on starym zatwardzialym kawalerem, ktory nigdy, nigdy nie byl w stalym zwiazku. My bylismy razem dwa lata ale to byly dwa lata jak z bajki az do dnia w ktorym oznamil mi ze nie wie czy tak chce zyc i musi sie tego dwoiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w takim razie jest zozumiałe, pewnie poczuł że musi być pewien swoich uczuć bo inaczej jeszcze bardziej skrzywdzi ciebie i dziecko.przeczekaj mże nie bedzie to trwało pół roku może krócej. życze ci zeby było ok.może sam sie zagubił dla niego to nowa sytuacja może nie wie czy podoła i boi sie ale to normalne, przede wszystkim jest uczciwy a to bardzo dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że ci ciężko ale to nie koniec, bo gdyby nie myślał o was poważnie to by ci powiedział żeby nie czekać, może sie przestraszył ze straci wolność i musi sobie udowodnić ze wcale nie, że robi to bo cie kocha a samotność nie jest już taka przyjemna jak wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
To takie dziwne, bo on mowi tyle o milosci tyle o tym co bylo miedzy nami ale jednoczesnie z zacisnietymi zebami mowi ze musi, musi zostac sam zeby wiedziec czego chce. a ja pomyslalam ze chce mize zlagodzic bol rozstania i zostawic taką furtke, zeby nie było,ż ejest zły i zostawia nas tak po prostu po dwoch latach...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie pozwol żeby to trwało długo, bo musisz wiedzieć na czym stoisz i masz w końcu dziecko które też to odczwa musicie porozmawiać,to jest trudna sytuacja dla obu stron i trzeba czekać wiem, tylko nie można nigdy zapominać o sobie, nie uzależniaj sie od niego bo jest możliwość że nie wróci, ale zawsze jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę, on sie boi zmiany życia, postaw sie w jego sytuacji nagle z samotnego kawalera staje sie nie tylko mężem ale i ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ale musze leceć, nadal siedze betach a czas mija ty też idż na spacer spokojnie to nie koniec, powodzenia i trzymaj sie mała rozwód przeżyłaś to to już pikuś jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
wiem, wiesz to nie bylo w zlosci gadalismy spokojnie , on nigdy nie byl w stalym związku i bagle bach na taką gleboka wode, mowi ze jak wroci to na zawsze ale musi byc pewien....ale kosmos:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to nie kosmos wierze że to miłość, tylko dojrzała i bez złudzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet pewnie chce odejśc
ale jak większość facetów jest tchórzem i woli wymyslać jakies dyrdymaly,niestety to u nich prawie standard

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on chciał powiedzieć
że ma dość,ze już nie chce być z Tobą:( czasami brak im na to odwagi żeby powiedziec wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu czas
Jesli postawił sprawo jasno i szczerze, to nie doszukuj sie złego w tym. uwazam, ze zachował sie bardzo dojrzale.. wiadomo, ze był z Toba dwa lata i mogł juz wiedziec czy chce byc z wami, ale jesli pojawiły sie watpliowosci, to lepiej by je teraz przemyslał w spokoju i wrocił tak jak powiedzial na kolana z pierscionkiem.. jesli nie zrobi tego tzn. , ze tak mialo byc.. To duza opowiedzialnosc zostac mezem i ojcem od razu.. jestem przekonana, ze w samotnosci zacznie mu was brakowac, ale nie kaz mu czekac dłuzej niz on bedzie potrzebowal na zrozumienie tego, bo przeciez nie chcesz go karac za to, ze chce podjac najwazniejsza decyzje w swoim zyciu.. a potem bedziecie zyli długo i szcesliwie :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
mozesz podac mi swoje gg, naprawde potrzebuje pogadac. Napisal mi ze dla niego to nie jest koniec a poczatek ale ja sie boję piekla pretensji o to co jedno czy drugie robilo prze zte miesiace....preteensji i nie zadanych pytan, zabija mnie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet pewnie chce odejśc
dlaczego wy kobiety mierzycie facetów swoja miarą?Oni naprawdę aż tak bardzo nie przezywają pewnych spraw wewnetrznie jak kobiety.A takie trele morele o czasie ,którego potrzebuje to zwyczajna ucieczka.Proszę zapytac jakiegokolwiek przedstawiciela tego gatunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
do daj mu czas : zacznie mu brakowac? On juz pisze mi ze brakuje my nas nawet kota ale z eon musi wypalic w sobie wrpliwosci do cna, z enie chce byc na pol gwizdka, alo na zawsze juz albo wcale, i ze musze go zrozumiec. Nie mam odwagi wkleic tu maila jakiego mi napisal ale czytalam go sto razy i nie moge uwierzyc w raki sposob myslenia. to wycinek tego maila najmniej zwiazany z uczuciami: dla mnie jestescie rodzina. ale na boga nie moge caly czas krzywdzic was swoimi watpliwosciami. jak one sie rozwieja, bedzie jasnosc. bede wolnym i szczesliwym czlowiekiem. nie wolnym od was ale od wlasnych zmor, ktore dusiły mnie kazdego dnia. tu gra nie idzie o rok lub dwa. dla mnie to gra o całe życie i dlatego tylko taka radykalna metoda moge to gre wygrac. pierwsza mysl jaka milam to taka wlasnie ze on chce odejsc i zlagodzic mi bol takimi frazesami ale mysl ze nie ejstem nieomylna sprawia ze mam problem z ocena sytucji. Dobrze jakby wypowiedzial się jakis mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
no wlasnie...trele morele....czy dojrzaly facet? Srali smergali mam was dosc ale nie wiem jak z tego wyjsc, czy chce miec cholerna pewność ? On wierzy do cna ze ja go zrozumiem, ale nie chce byc mamą, która mozna zostawic i wrocic jak sie zrobi zle ogrzac raczki...Pozatym, mysle o tym ze jak zamieszka sam , zaraz znajdą się pocieszycielki, porwie go zycie, kluby, znajomi....nie zdązy sie nawet zorientowac czy mu brakuje nas czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu czsa
Dla mnie jego słowa swiadcza o dojrzałosci, a nie ze chce odejsc.. widac, ze wartosciowy facet z niego, atacy tez sie zdarzaja:) lepiej by teraz to przemyslał niz zeby odszedł za kilka lat... osoby, ktore pisza Ci raczej pesymistycznie.. lepiej nie słuchaj ich teraz, to Towje zycie i moze sz starcic fajnego faceta.. Ma prawo miec watpliwosci.. uszanuj to.. bo wudac, ze nie chce dla was zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu czas
Dla mnie jego słowa swiadcza o dojrzałosci, a nie ze chce odejsc.. widac, ze wartosciowy facet z niego, atacy tez sie zdarzaja:) lepiej by teraz to przemyslał niz zeby odszedł za kilka lat... osoby, ktore pisza Ci raczej pesymistycznie.. lepiej nie słuchaj ich teraz, to Towje zycie i moze sz starcic fajnego faceta.. Ma prawo miec watpliwosci.. uszanuj to.. bo wudac, ze nie chce dla was zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet pewnie chce odejść
właśnie takie zdanie ma mój mąż-on twierdzi ,że facet jak kocha kobietę i chce z nią być to nie potrzebuje "czasu"-ten czas to ich taki wytrych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
Ja nikog nie bedę sluchała wiem ze to moze zycie, szukam odpowiedzi, wiem ze znajde ja w sobie ale opinie innych osob zupelnie postronnych rzucają inne swiatło. Ja tez sklaniam sie ku temu, bo wszystko co było do tej pory o tym swiadczyło, nigdy mnie nie zawidł, i mimo ze kobieca dyma podspiewuje mi wciąz zapomnij, on odszedl, za widl cie, znudzil sie tobą i chce sie zabawic...to jednak on te dwa lata byl fair, zawsze byl z nami i nas nie zawiodł. Mowil mi o tych watpliwosciach szczerze i wprost. Ja wiem, ze poczekam chocby dlatego ze sama potrzebowalabym czasu zanim w gole pomyslalabym o kims innym. Chodzi mi raczej o to, czy nie jest tak , ze nawet jelsi on chce wrocic, to czy nie poniesie go zycie? Jest bardzo atrakcyjnym mezczyzną, znajdą sie pocieszycielki, koledzy, kluby...wiecie o czym mowię, czy ktokolwiek chcialby wrocic do zwyklego zycia z jedna kobieta, do rutyny, spokojnego zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
Czy komus zdarzyła się taka sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczynazapalke
Najgorsze jest to, ze to ja kazalam mu odejsc, spakowac sie, kiedy powiedzial o tych watpliwosciach...zaluje tego ale nie da sie cofnac slow , on się pakował i wszystko leciało mu z rąk...a ja patrzyłam cbez słowa. Okropne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleotra
Dla mnie facet postapił w miare dojrzale, musi sam dojsc do tego co czuje, a tak zyjac z Wami jest pod presja, oczekwianiami. Ty widze ze jestes dosc kategoryczna osoba - sposob rozstania, ale moze to lepiej dla takich osob, musi wiedziec ze nie bedziesz czekac wiecznie. Czasami przychodzi taki moment kiedy czujemy ze albo dalej pewnym krokiem wejdziemy w zwiazek - slub, dzieci... albo czas odejsc. Pewnie to jego czas, duza odpowiedzialnosc na nim. Jednoczesnie moze to swiadczyc, ze te watpliwosci naprawde utrudniaja mu zycie i moze chce spojrzec na to ze strony takiej samotniczej, od siebie, co czuje, dlaczego istnieja watpliwosci, czy to tylko strach przed dalszym zaanagazowaniem czy moze jednak to nie to... No i niestety w to rowniez wpisane jest calkowiete rozstanie, ale chyba lepiej by teraz sam sie przekonal niz gdyby mialoby to sie stac po slubie. A to ze jest atrakcyjny... hmm... Nie musi swiadczyc ze jest latwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu czas
przychylam sie do wypowiedzi kleotry.. poza tym jesli wroci, to powinno dla Ciebie duzo znaczyc, bo bedzie mial odwage i pelna swiadmosc stworzyc z wami rodzine, a inne pocieszycielki.. jakby chcial miec inne lub bedzie chcal miec inne, to czy bedzie z Toba po slubie, czy teraz kiedy bedzie sam.. to to zrobi.. musisz mu zaufac.. a potem wszystko sie okaze.. Chcialam podkreslic osobie, ktorej maz twiedzi, ze jesli kocha to nie musi nic przemyslec... On ma watpliwosci czy spelni sie w tej roli.. a to roznica. oczy na zapalke -- co masz do stracenia? jesli naparwde to z jego strony wymowka, chociaz jakos w to nie wierze, to i tak lepiej teraz sie o tym dowiedziec.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to facet, który dużu wymaga od samego siebie. Sama zetknęłam się już z takim, jetseśmy razem rok. Też nie za bardzo rozumiałam, kiedy mówił, ze powie mi, że mnie kocha dopiero wtedy kiedy będzie mnie kochał tak mocno jak tego pragnie. Dużo łez przez to wylalam, bo nie rozumiałam o co chodzi tym bardziej że był ze mną tak mocno, że gdyby nie te słowa myślałabym, że kocha mnie na pewno. Powiedział ostatnio. Popłakałąm się. I warto było czekać. Nawet zazdrość jak ręką odjął mi przeszła; czekałąm i jesten pewna jego i jego miłości. Ty też poczekaj Oczy... i nie martw się o kluby i pocieszycielki, bo one są nieważne dla faceta, który myśli w ten sposób. Zdaj sobie tez sprawę, że kiedy wróci musisz stanąć na wysokości zadania i być z nim szczesliwa az do końca życia. pozdrawiam :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×