no i zaczęła się szkoła

wszyscy zadowoleni z uśmiechem a twarzy pomaszerowali do szkoły???? Trzymam kciuki za Was

:]

ahh,studenckie zycie:D:D

a juz niemam wakacji:(od 3 lat

poszłabym chetnie do szkoły jeszce raz - oczywiscie do sredniej, to były czasy....

no! dzieciaczki , ktoreście jeszcze nie widzialy stawu i kaczki , umyc sie dokladnie! - 1-wsza lekcja higiena.

uczenniece idace do szkoly, nie studentki zaznaczam. Nie moglam wyjsc z "podziwu" jak to wszystko sie pozmeinialo.Wlosy pofarbowane, idealnie obciete, makijaz pelna klasa, obcasy wiazane do kolan, minioweczka, duzy dekold, no no, az glupio myslec, ze sama chodzilam w spodniczce do kolan , skromnych sandalkach i sweterku zapietym prawie po szyje a na glowie warkoczyk. :D

juz po rozpoczeciu ? jak było? wszyscy zadowoleni?

bo ja pamiętam, że na rozpoczęciu roku gdy chodziłam do IV klasy, nagle złapał mnie za pupę pan woźny Waldemar i zmusił mnie do dokładnego wylizania mu jaj :-o

e ja juz po rozpoczeciu........nic ciekawego...lekcji bede miec po 7 lub 9:O nawet z dodatkowym angolem nie wyrobie....:O co do towarzystwa...to wszysxcy mają mnie w dupie...:O nie wiem czemu, jestem ila otwarta,ale nie wiem moze nie pasuje do tej snobistycznej imprezowej kliki:O mam tylko jedną kolezankę...lubie ją,da sie z nią pogadac,....nie wiem latem urzadzilam nawet na plazy taką malą impreze i bylo dosc spoko...zdawalo mi sie,ze bedzie lepiej,ale i tak wszyscy mają mnie ww dupie...nawetr czesc nie powiedzą...:O ale wiecie co..nabralam w sobie dziwnej sily i pewnosci,zeby wygadac im dosadnie co o nich mysle,co mi sie nie podoba w ich zachowaniu i generalnie mam ich w dupie tak jak i oni....czekam tylko na odpowiedni moment...koniec z tą niesmialą dziewczynką :D a juz 13 do 17wrzesnia wycieczka do Krakowa:D

biedactwo