175cm,56-57kg

wkurza mnie bo każdy mówi że jestem chuda,ja jem jak za przeproszeniem świnia i nic.czy to moja wina???no ale sorry czy w pracy muszą mi mówić przy wszystkich obecnych:chuda,chudzielec???nie mam nic do puszystych ale czy tym samym mam mówić:Ty grubasie!!! ale Ty gruba!!! zastanówcie się,a co chudzi gorsi???że można przy wszystkich tak wytykać,tym bardziej mnie wkurza bo tak chudo bardzo to nie wygladam

w tym masz rację bo głupio powiedzieć ty gruba babo,ale ty chudzino to już bardziej wypada

ty wcale nie jesteś chuda, tylko normalna, więc może ci zazdroszczą, i stad to wyzywanie od chudzielców ? ;-)

ja mam 174cm i waże 54kg i też mi mówią: "jesteś chuda" albo anorektyczka.A ja dużo jem i nie moja wina że nie tyję!To kwestia przemiany materii,widocznie my 2 mamy bardzo szybką:)

dziękuje bardzo chociaż jedna osoba dostrzega we mnie w miare normalnie ważąca dziewczynę:) chciałabym tak osiągnąc 59-60

Ello, ja przy wzroście 177cm waże max 57kg i za nic nieumiem przytyć...jem i jem i nic :/ chciałabym dojść do magicznej granicy 60kg :) Pozdrawiam wszystkie chudzinki nieumejące przytyć :)