Gość neri Napisano Wrzesień 5, 2006 Byłam dzisiaj u ginekologa i wróciłam zła i głupia:( Przez ostatnie pół roku brałam Yasmin, jak to moja pani ginekolog określiła "Hit!". Dla mnie kit. Zdecydowałam się na nie głównie ze względu na to, że poprawiają wygląd cery, przekonało mnie też to, że się po nich nie tyje. Wcześniej brałam Harmonet i moja cera wyglądała masakrycznie, potem Diane 35, już nie pamietam dlaczego zamieniłam na Yasmin;( Chyba właśnie o brak ochoty na sex chodziło! Tyle że po Yasmin jeszcze gorzej, libido wynosi 0!!! Zero podniecenia, jestem ospała i leniwa! Ginekolog zmieniła mi dzisiaj tabletki na Cilest ale czy warto się dalej truć??? (lista efektów ubocznych tabletek mnie rozwala) Sama mi wprost powiedziała, że w zasadzie każde tabletki powodują spadek libido:( Chcę się kochać, czerpać z tego przyjemność ale po tabletkach nie mam kompletnie ochoty na sex:( To po co do cholery je brać? Bo ich działanie antykoncepcyjnie polega chyba przede wszystkim na tym, że przestajemy się kochać bo chęci i zapału brak;) Czy któraś z Was brała Cilest? Jak z libido? Bo jeśli zobaczę chociaż jedną wypowiedź negatywną wywalę receptę do śmieci:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
groosia 0 Napisano Wrzesień 5, 2006 tabletki nie obnizaja libido...dopiero przy braniu na dluzeszej mecie...czyli po okolu 3 latach libido spada.... zapraszam na to forum,tam duzo bralo cilest :))http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5973&start=13080 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chomik 0 Napisano Wrzesień 6, 2006 grooosia - to nie prawda co piszesz. ja brałam tabletki jakieś 3 lata i wszystko było ok...potem miałam 2,5 roku przerwy. Potem znów zaczełam brać - YASMIN właśnie. Ogólnie super pixy, ale libido po 2 miesiacach leżało i kwiczało. Niestety. Po pól roku barnia Yasmin - darowałam sobie pigułki i przerzuciliśmy się na prazerwatywy. W zyciu tak mi się nic nie chciało jak po Yasmin. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amee 0 Napisano Wrzesień 6, 2006 hmmmmm a ja mam odwrotnie ;x Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chomik 0 Napisano Wrzesień 6, 2006 Amee - ale po Yasmin masz odwrotnie? Aż mi sie nie chce wierzyć, no ale każdy jest inny. Farciara:) tak na marginesie jeszcze - Yasmin to dla mnie najlepszy pixy antykoncepcyjne - 100% skuteczne...z braku ochoty na sex oczywiście:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość weteranka Napisano Wrzesień 6, 2006 Bralam tabletki ponad 5 lat, najpierw novynette, potem harmonet, na koncu logest... I te zmiany nic nie daly, bo libido jak spadlo, tak sie nie podnioslo, a wrecz bylo coraz gorzej (u mnie wynosilo nie 0 tylko -5). Tragedia. Nie wspominajac o innych efektach ubocznych. Zarzucilam w koncu tabletki i do dzisiaj, a minelo juz ponad pol roku, lecze sie z tej chemii. Cera mi sie pogorszyla, ale ma prawo. Bedzie lepiej. Co najwazniejsze libido wraca. Powoli co prawda, ale wraca. Fajnie jest znow poczuc podniecenie i ochote na seks. W koncu. Jak aja bylam glupia, ze dalam sie nabrac na te wszystkie reklamy i namowy lekarzy. Oni tylko zbijaja na tym majatek, a my sie na wlasne zyczenie trujemy. Potem mamy problemy z hormonami, szybko sie starzejemy, nie mozemy zajsc w ciaze itd. Wszystko przez wlasna glupote. Nigdy wiecej tabletek. To najgorsza chemia jaka moze byc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Amee 0 Napisano Wrzesień 6, 2006 no wlasnie po Yasmin :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chomik 0 Napisano Wrzesień 6, 2006 weteranka - podpisuje sie nogami i rekami pod tym postem Twoim:) Juz 3 miesiąc nie biore pigułek i jestem o niebo szczęśliwasza (mój TZ również), a z cera póki co nie mam problemów...naprawdę nie warto się tak truć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stooonoga Napisano Wrzesień 6, 2006 hej, ja biorę Yasmin od listopada, albo od grudnia. Libido gdzieś się po drodze zagubiło, po prostu go nie ma:( i tak w ciągu zaledwie kilku miesięcy z kobiety, która czerpała radość z sexu zrobiła się kobieta, której po prostu się nie chce...poza tym ta drażliwość, nerwy, ciągle zły humor, kaprysy...mój chłopak uważa, że mam paskudny charakter, ale nie dociera do niego, że może to wina tabletek właśnie...zostało mi 8 tabletek i koniec...nareszcie będę wolna!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość stooonoga Napisano Wrzesień 6, 2006 a lekarz mi też mówił, że tabletki super, wody w organizmie nie zatrzymują, nie tyje się po nich...ale tego, że schudnąć w ogóle nie można to nie dodał, żadna dieta na mnie nie działa, nie mogę schudnąć nawet grama....szkoda gadać... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura brałam NOVYNETTE Napisano Wrzesień 6, 2006 przez 1,5 roku i zupełnie nie miałam ochoty na seks praktycznie od początku, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to przez antykoncepcję hormonalną, rzuciłam to w cholerę, bo po cholerę się truć i jeszcze wydawać co miesiąc 30zł na coś co tak naprawdę jest WSTRZEMIĘŹLIWOŚCIĄ? wstrzemięźliwość to ja mam za darmo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grana Napisano Wrzesień 6, 2006 ja biore mersilon, mam nowego chlopaka i kocham sie prawie codziennie:) może to nie wina tabletek, tylko chłopaków???? nie zastanawiałyście sie nad tym? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chomik 0 Napisano Wrzesień 6, 2006 grana - jeśli by tak było to po odstawieniu tabletek nic by się u mnie nie zmieniło. A zmieniło się i to bardzo:D Więc to wina tabletek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość neri Napisano Wrzesień 6, 2006 wina chłopaka? albo długości związku...;) gdyby to była wina chłopaka już dawno poszukałabym innego;) ja raczej jestem za tym że to przez tabletki, mam porównanie...to aż nienormalne żeby nic i nikt mnie nie podniecał:( czyli nie brać Cilest?:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
belinea 0 Napisano Wrzesień 6, 2006 moje libido po harmonecie tez zrownalo sie z zerem teraz po odstawieniu jest troche lepiej ale pewno dlugo trzeba bedzie naprawiac te szkody ktore wyrzadzily tabletki macie moze jakies sprawdzone sposoby na podniesienie libido?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jelesais Napisano Październik 12, 2006 ja tez biore Yasmin, i tez nie mam ochoty na sex. Ostatnio mi sie poprawilo, albo mi sie wydaje. Napoczatku to wogole mi sie nie chcialo, zero podniecenia, nawet sma Brat Pitt nic by nie zdzialal. zdecydowlaismy sie razem z moim chlopakiem po trzech latach na tabletki. Jak on to stwierdzil i ma racje przez trzy lata on zakladal gumki. w kazdym razie stwierdzilismy , ze to przeczekamy, bo napoczatku brania tych tabletek mialm tradzik, bole piersi , migreny, ale wszytsko minelo jak mowil lekarz.Moze jak juz sie organizm przyzwyczai to mi sie zachce? Ludze sie???? Aha no i nie zrezyguje z tabletek, bo jestesmy odpowiedzialni.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tablety fuuu Napisano Październik 12, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość biorę cilest jest ok Napisano Październik 13, 2006 wolę mieć obniżone libido niż stres z powodu obawy przed zajściem w ciążę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sleeping Napisano Październik 16, 2006 Pare dni temu odstwilam yasmina po 12 dniach stosowania. moje libido nadal niziutkie, wiecie moze czy jest szansa by powrocilo do stanu poprzedniego? jestem strasznie zalamana,nie wiem co mam robic.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pasadenka 0 Napisano Październik 16, 2006 Ja po Novynette mam mega chcicę, niestety faceta aktualnie brak :( a tabsy biorę ze wzg na anemię... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nika82 Napisano Listopad 23, 2006 ja biore Cilest... i szlag mnie trafia! moje libido to 0 a nawet duzo ponizej. nie mam ochoty nawet myslec o sexie, a jak moj kochany zaczyna sie do mnie przymilac z nadzieja na sex to mam straszne wyrzuty sumienia przez to ze nie mam ochoty...rozmawialismy o tym, powaznie zastanawiam sie nad odstawieniem Cilestu a nawet calkowicie prochow bo czy to ma sens?????? po co mam zatruwac organizm, wydawac kase a do tego nie miec z tego nic pozytywnego? nie mowiac juz o przyjemnoci z sexu? poki co mam tylko wyrzuty sumienia i cholerny dyskomfort psychiczny.... Neri-jesli sie zastanawiasz nad Cilestem- ja powaznie odradzam-ale mialam kolezanke ktora byla "demonem sexu" i tez lykala cilest, wiec sama widzisz ze to zalezy tylko od organizmu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiak99 Napisano Listopad 23, 2006 Ja brałam tabletki przez 15 lat , sex mógł dla mnie nie istnieć ! Min wśród tabletek które brałam był Cilest . Teraz powiedaziałam KONIEC!!!! odstawiałam tabletki , libido po wróciło bardzo szybko ,jestem zadowolona , ado tabletek już nie wrócę bo mam wiele skutków ubocznych po ich odstawieniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Portis Napisano Czerwiec 1, 2007 Od 1,5 roku biorę Harmonet i nie narzekam na brak libido. Wręcz odwrotnie:) Ale spotkałam się już z takimi opiniami, że po niektórych tabletkach libido może się obniżyć. Moja przyjaciółka bierze np. Yasmin i właśnie narzeka na brak ochoty na seks. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Edddytek 0 Napisano Czerwiec 18, 2007 2 opakowanie Yasminelle i libido 0 :( wczesniej po cileście to samo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja F. Napisano Sierpień 31, 2007 Jestem przy drugim opakowaniu Yasmin. No i wlasnie mam problem z libido. I to mnie irytuje. I jak nic sie nie zmieni, to je zmieniam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ej ja tez Napisano Sierpień 31, 2007 biore yasmin. chyba juz 6 opakowanie. najpierw libido spadlo do zera ale teraz jest lepiej, moze jednak trzeba to przeczekac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
fajna madchen 1 Napisano Sierpień 31, 2007 prosze odpowiedzcie mi bo gin mi powiedzial ze po roku czasu musze zrobic 2miesieczna przerwe ale co mi to da? organizm nie dziala teraz jak trzeba przez tabletki, w pierwszym miesiacu na pewno nie bedzie dzialal jak przed braniem, w drugim moze cos sie zmieni no i w trzecim miesiacu znowu tabletki troche bez sensu to bo wydaje mi sie ze jak robic przerwe to przynajmniej na pol roku a nie 2 miesiace;/ ja nie chce robic przerwy bo nie chce byc w ciazy i nie wiem czy jak powiem ginekologowi ze dalej chce brac tabletki to czy moze miec jakies pretensje albo cos? zalozylam temat z taka trescia ale nikt mi nie chce odpowiedziec:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asiczka337 Napisano Wrzesień 1, 2007 dziewczynki ja odstawilam w styczniu diane ktora bralam1,5 roku bo kompletnie nie mialam ochoty na seks a teraz mamy wrzesien i nadal tak samo co jest ze mna????poradzcie mi cos bo jestem zalamana dodam ze po tych tabsach wypadlo mi duzo wlosow przytylam popsula mi sie cera i piersi zmalaly(wczesniej nieco sie powiekszyly)odradzam wam kobitki te tabletki jesli dostalyscie je bez badan od lekarza naprawde!!!!czy t5o jest normalne zeby libido jeszcze nie wrocilo???pomozcie prosze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nataleczka24 Napisano Wrzesień 1, 2007 :( ja biorę yasmin od 2 lat i libido spadło do poziomu 0.... facet załamany że się ze mnie zrobiła taka zimna ryba, ale strach przed ciążą jest o wiele silniejszy...:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nomi Napisano Listopad 12, 2007 Estrella spokojnie :) kazda kobieta ma inne cialo i inaczej reaguje na tabletki. Byc moze tamte dziewczyny byly szzesciarami ktorym tabletki nie odbieraja radosci z seksu:) Czemu uwazasz ze Ty wiesz lepiej jak one sie czuja???? Ja juz 3m-ce nie biore:)))) Bralam Minulet 4 lata z przerwa po 2. Mialam podobne doswiadzcenia jak inne dziewczyny wypowiadajace sie tu. Po odstawieniu (po pierwszym miesiacu) wrocila ochota i satysfakcja. Nie mialam migreny od tego czasu ani zakazen. Nawet okres przyjemniejszy... no i nie jestem zmierzla caly czas.. Moj facet jest zachwycony:) Czasem sie martwi ze on nie wydoli... Chyba nie chce mi sie probowac dobierac inne... Teraz jest pieknie A co do ciazy - chcemy byc razem (slub narazie odlozony ze wzgledow finansowych), stosujemy prezerwatywy a jakbym zaszla w ciaze to mysle ze poradzimy sobie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach