Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bede wytrwala

Bede wytrwala i nie napisze do faceta

Polecane posty

Gość qrde i ja mam to samo
dziewczyny a ja juz przeczytalam te ksiazke i zrobie to jeszcze raz zeby utrwalic sobie i zapamietac pewne rzeczy i wcielic w zycie chociaz polowe tego co tam napisane. A moj ksiaze zachowuje sie od wczoraj lepiej, moje milczenie zmusilo go do reakcji, dzwonil, troche sie zaniepokoil ze sie nie odzywam, zastanawia sie dlaczego, a po telefonie jeszcze napisal mi smsa jak mnie pragnie, mimo ze do tej pory smsy na dobranoc to rzadkosc byla. Wczoraj wieczorem wstapila we mnie wiara ze to co jest miedzy nami da sie uratowac. A teraz obmyslam jak mam sie zachowywac jak sie z nim spotkam w niedziele, nie moze to byc takie zachowanie jak na ostatnim spotkaniu kiedy to za bardzo sie do niego kleilam, przygotowuje plan dzialania hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisuszka
a ja nie jestem wytrwała, co chwila mowie- szkoda ze mnie rozkochales, ze nie jestemy razem. hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaan
mam pytanko do qrde....a jak sie chesz zachowac w niedziele? bo jade jutro i tez zastanwiam sie co robic, jak rozmawiac?.wiec jak ty zmierzasz postepowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrde i ja mam to samo
wiesz, ja sama do konca nie wiem, ale na pewno za wszelka cene postaram sie byc bardziej powscigliwa, nie bede sie sama pierwsza przytulac, calowac go, bo ostatnio wyszlo na to ze ja jestem bardziej czula itd, owszem on mnie przytula sam tez, ale jest jeszcze jeden problem, nie mowi mi prawie zadnych czulosci ani komplementow, uwaza np. ze jak raz powiedzial ze mu sie podobam kiedys, to juz teraz nie musi i ostatnio to ja mowilam wiecej komplementow jemu, od teraz koniec z tym, dopoki on nie bedzie bardziej czuly. Mam tylko maly problem: on ma duzy temperament i znajac zycie zaraz sie bedzie do mnie dobieral, nie wiem co mam zrobic w takiej sytuacji, ostatnio bylo juz miedzy nami bardzo goraco i nie wiem co zrobic, bo jak teraz bede zimna to on uzna ze coz zlego sie dzieje, wiem ze na pewno bedzie chcial pieszczot, i on bedzie mnie namawial a argument bedzie jeden: ze tak dlugo mnie nie widzial i ze rzadko sie spotykamy wiec... no wiecie skoro spotykamy sie raz na tydzien to niezbyt jest mozliwosc zeby wybrzydzac i zebym mogla troche go pohamowac, bo sama tez go pragne i jak nic nie zrobimy to bede czekac znowu caly tydzien. Wiec z tym to jeszcze musze pomyslec. A co do rozmowy to zaczne normalnie, bedziemy rozmawiac o tym co u nas sie wydarzylo, tydzien sie nie widzielismy, pooopowiadamy sobie wszystko, nie bede wchodzila na tematy uczuc, zwiazku itd - ostatnio cos zaczelam o uczuciach i jego reakcja byla identyczna jak opisano w tej cudownej ksiazeczce, wiec teraz tylko ogolna rozmowa o wszytskim i o niczym, zobacze co on wymysli, ja juz nie bede za bardzo wylewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaan
ty sie nie widzilas tydzien a ja dwa miesiace.i badz tu twarda jak ja naprwde stesknilm sie za nim. jeszcze jakis czas temu mowil mi to samo, a teraz juz jakos mniej.to chyba za to ze nie docenialm tego co robi .sama juz nie wim co robic.na pewno nie jade tam po to zeby sie z nim rozstac, tylko zeby naprawc relacje miedzy nami. boje sieeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaan, powiedz, czy ja dobrze zrozumialam: nie widzieliscie sie 2 miesiace, z jego strony zaczyna powiewac chlodem, jeszcze do nie dawna nie chcial sie spotkac, a kiedy w koncu zechcial,Ty do niego jedziesz... czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaan
jade ja bo ja mam wolne dni, on chcial ale nie moze.wiec jade , przynajmniej wyjasnie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiazki na odlegloc to w ogole bardzo trudna sprawa. choc z obserwaci zwiazku mojej przyjaciolki widze, ze nie niemozliwa.. jesli obie strony sa tak samo zaangazowane :/ Ktos juz tu chyba napisal, ze te triki z niedzwonieniem skutkuja tylko wtedy, kiedy facet jest zakochany i mu zalezy, ale przestal to okazywac, podduszony nasza nadgorliwoscia. jesli jednak facet mowi, ze nie zalezy mu na spotkaniu, bo to i tak nie pomoze, to ja zaczelabym sie zastanawiac: w takim razie CO pomoze??? :/ aaana, mam nadzieje, ze Twoj wyjazd wiele wyjasni, bo chyba najgorsze to twac w stanie takiego zawieszenia. no i ze okaze sie, ze Twoj facet nadal jest zaangazowany, a ostatnio tylko mu cos odbilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaan
tez mam taka nadzieje.ale wiesz mi boje sie i ni ewim co myslec.aha, ni epislam przez caly dzien , pol godziny temu sie odezwal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pamietnika małej kobietki: dzwoni On, mowiac, ze jest spotkanie pozegnalne z kumplami, bo jeden z nich niedlugo wyjezdza. JAK BYC POWINNO On: Ale wiesz, bo to jest za miastem ,jedziemy samochodem i nie ma dla ciebie miejsca... Ale beda sami faceci! Chyba sie nie gniewasz, ze cie nie zabieram? m.k.(slodko): Alez oczywiscie ze nie, jedz i baw sie dobrze. JAK BYŁO On: Ale wiesz, bo to jest za miastem ,jedziemy samochodem i nie ma dla ciebie miejsca... Ale beda sami faceci! Chyba sie nie gniewasz, ze cie nie zabieram? m.k.(ze zgroza): JAK TO NIE??????? Kiedy ja sie naucze wlasciwie postepowac z facetami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia -- ja rozumiem, tylko nie do końca. Być może dlatego, że ja bym tak nie potrafiła. Jesteśmy ze soba już ponad rok. Przedtem długo się znaliśmy. Ja sobie nie wyobrażam, żeby się tak mijać. Owszem są kłótnie czasem jak się trafi to masakryczna. Ale to kwestia 2 godzin na pogodzenie się. Przedewszystkim na porozmawianiu. i nie tylko na rozmowie, ale przedewszystkim na szczerej! bo to, że porozmawiacie, czasem nic nie skutkuje, to musi być szczera rozmowa! Mój facet ostatnio stwierdził, że my jesteśmy obydwoje siebie warci ;) jedno bardziej uparte od drugiego, jedno bardziej zazdrosne o drugiego, i jedno bardziej kocha od drugiego ;) Minął ponad rok i nauczyliśmy się rozmawiać. Kiedyś tak nie potrafiłam. Kiedyś właśnie nie odzywałabym się długo. On mnie nauczył. Zawsze powtarzał \'Kochanie po co sobie utrudniać czas, jakimiś kłótniami, złośliwymi docinkami\' i od tamtej pory. Najdłużej nie odzywamy się 2 godziny ;) Nie wiem jaka była u was sytuacja. ale uwierz mi. nie mogłabym tak igrać na uczuciu osoby, która kocham ponad wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skonczyłam chory związek
bardzo mi ciężko :( nie napiszę!!!!!!!!1 muszę wytrwać a już po 2 h jest ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy nikt
nie zmaga się teraz z chęcią napisania do: chłopaka, niewiernego męża, kochanka, przyjaciela????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo pomóżcie
powiedzcie ni pisz!!!!!!!!!!!!!!]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reagavgadf
mała kobietka: czemu to my MUSIMY się ajkoś zachowywać? :( wg mnie zakochany facet nie powinien w ogole jechać na jakąś imprezę poza miastem, gdzie nie będzie jego ukochanej Czy tylko ja to dostrzegam, że to ON popełnia błąd w ogole stwarzając taką sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jak ja mam sie tak nauczyc milczec? jak ja nie wytrzymuje godziny?? dramat. a on nie odpisuje nieraz pol dnia. kurzce, poczytam tu was jeszcze troche moze sie zmobilizuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo pomóżcie
nie napiszę, nie napiszę, może jak będę to sobie powtarzała to uwierzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo pomóżcie
trzymajmy się dziewczyny razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reagavgadf
znowu się wpiszę DLACZEGO TO MY MAMY CIĄGLE SIĘ UKŁADAĆ POD FACETÓW I DOPASOWYWAĆ DO NICH?! DLACZEGO TO MY, A NIE ONI DO NAS? Dlaczego to oni między sobą nie rozmawiają "mam do niej dzwonić i pisać co pół godziny? tak mi na niej zależy że zrobię to"; "jak powinienem się zachowywać gdy ona jest zła/smutna, żeby tylko jej nie spłoszyć, kocham ją"; "czy może ktoś ma jakąś książkę o tym jak traktować kobiety?" Nie! Tylko my czytamy te głupie książki z cyklu "jak zyć żeby zrobić przyjemność mężczyznie". Tylko my tu wzajemnie się pocieszamy, wstrzymujemy z dzwonieniem, cierpimy, tęsknimy. Czemu to oni nie grają, tylko my?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja ide spac:P i nie napisze dobranoc. a co... kurcie ale jak to tak ?:( po co ktos wymyslil telefon :P ok, bede silna bede silna. a z reszta przeciez nie mam sily pisac bo chce mi sie spac, prawda? o tak ide spac dobranoc. sialalala. - nie napisze, wcale ale to wcale nic nie napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reagavgadf
Dlaczego to my mamy rozumieć ich potrzebę swobody i wolności? Grać z nimi niczym z dziećmi albo zwierzętami? Przecież to są rozumni, dorośli ludzie. Dlaczego to oni nie mają na uwadze tego że kobieta emocjonalnie do wszystkiego podchodzi? Dlaczego to my mamy ich zrozumieć, a nie oni nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reagavgadf , masz racje idziemy spac i raz i dwa i wcale nic nie napiszemy dzis o nie. nic a nic i jutro rano tu do was przyjde i tez nic nie napiszemy a co no to ja juz teraz naprawde ide .... tup tup tup nic nie napisze bo zbyt bardzo chce mi sie spaaaaac.. ooo zieeeewam nic nie napiszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo pomóżcie
cutedevil wcale??/ A ja już maila zaczęłam, przestać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo pomóżcie
no dobra nie napiszę. Skasowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic a nic, niech oni napisza dajmy im pierwszenstwo :) nie piszemy i juz, przeciez nie mamy czasu prawda? wlasnie tak, nie mamy czasu, albo telefon nam sie rozladowal, tez moze byc nie? albo hm, (moj to mowi ze nie trzeba sie meldowac) wiec sie nie meldujemy. ooo wlasnie tak. jestesmy lepsze uparciuchy niz oni i juz. a teraz cicho sza i ani pol maila smsa ani opisu na gg. spimy i przychodzimy tu rano zanim ogarnie nas chec pisania znow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i sygnalkow tez nie. ot co wytrzymam wytrzymam, aghhh. nieee wytrzymam. niee jak to ja nie wytrzymam? wytrzymam :) o pa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrzymaj
:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3333333333333
ale jak facet przyzwyczajony że jego laska non stop dzwoni i pisze to przecież nie jest taki głupi by nie zorientować się że gdy ona milczy to ma focha lub się na nim odgrywa więc nie uwierzy w żadne rozładowane telefony ani pieczenie ciasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny wrocilam ze szkolenia ale jak bylam w nocy w pociagu to mu wyslalam 2 eski takie raczej \"normalne\" nie odpisal ;( Jestem z Toba Natia. Mysle ze u mnie sie rozwali wszystko na amen. Za pozno wyskoczylam z ta akcja z wytrwaloscia. No trudno. Postanowilam ze pospotykam sie niewinnie z innymi. Czuje ze go sptacilam, wiec trudno. Nie odpisal mi ani na jednego eska z tych wczorajszych dwoch, a mogl. Byl piatek pozny wieczor wtedy. Mysle ze ma kogos nowego :( :( :( smutno mi i nie napisze dzis DZIEN NR 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reagavgadf, sluchaj, wlasnie jest na odwrot niz myslisz :D Faceci roznia sie od dziewczyn, to chyba mozemy przyjac? Wiekszosc z nich nie rzuca wszystkiego, swoich zainteresowan, swoich kumpli, przyzwyczajen itd tylko dlatego, ze sa z kims (nawet w udanym) zwiazku. A ci, ktorzy w imie milosci te wszystkie rzeczy rzucaja, po pewnym czasie zaczynaja sie dusic, staja sie zgorzkniali albo zamieniaja w pantoflarzy. Chcialabys miec faceta pantoflarza? Bo ja nie.. Natomiast dziewczyny? Dla nich to zaden problem. Odwoluje spotkanie z przyjaciolka, bo on chce sie umowic. Przez caly dzien mysli czyby do niego nie zadzwonic. Kiedy on (zajety swoimi sprawami) nie pisze do niej smsow - zaczyna panikowac. Cale jej zycie zaczyna sie krecic wokol niego. To sie wlasnie nazywa PRZYSTOSOWYWANIE ZYCIA DO FACETA. A my tak nie chcemy. Chcemy zeby to on nas zaczal gonic. To nie jest przystosowywanie sie do niego - wrecz przeciwnie - to jest troche takie odseparowanie. Chcemy sie uwolnic od obsesji \"czemu nie zadzwonil???\" Chcemy zaczac zyc wlasnym zyciem, byc niezalezne... Takie postepowanie jest korzystne i dla nas, kobiet, i dla facetow (oni wola takie niezalezne dziewczyny) i dla naszego zwiazku (zaczyna odzywac, wczesniej przyduszony naszym zaangazowaniem). Aha, po zastanowieniu stwierdzam, ze mimo wszystko nie chcialabym z nim wczoraj jechac. Rzeczywiscie byli sami faceci i gadali o jakis sprosnych rzeczach (moj mily zdazyl mi juz o wszystkim doniesc ;) ) Nie czulabym sie najlepiej w towazystwie jego kumpli. Nie jestem jego kumplem ;) oh autorko - czemu dwa smsy z rzedu?? :////// W ogole to strasznie nie fair z jego strony, ze Cie tak kompletnie olewa :/ Moze warto byloby zadzwonic i wyjasnic sprawe? po co masz byc uwiazana przy kims, komu juz na Tobie nie zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×