kto przestal z masakrowaniem twarzy przez wyciskanie niech pomoze

jak opisalam w topiku grzechy wzgledem urody, moja najwieksza zmora jest wyciskanie, robie to juz kilka lat, doprowadzam skore do stanu krytycznego i nie moge przestac, nie podaruje nawet najmniejszej grudce, jak juz zaczne nie moge przestac i tak praktycznie co dzien!!! pomozcie prosze, jak skonczyc z tym wstretnym nawykiem!!!

co zrobic zeby ich nie szukac, nie patrzec w lustro pod wzgl syfow, co sobie powiedziec jak sie zmotywowac? prosze o pomoc:O

nie wiem..ale tak itopik juz jest...mam ten sam problem...zawsze wyciskam zaskorniaki by miec czystyy nosek..ale najgorsze ejst to,ze mam na buzi plamy po tym..przebarwienia i blizny ;/ mimo to nie chdoze nawet do kosmetyczki..moize ona by mnie wyleczyla

to sorki bardzo, ja wlasnie po kryjomu w PRACY pozbylam sie 3! co za zenada!! jak mam z tym walczyc..lapy w gips to odpada bo musze pracowac:O kosmetyczka mi nie pomaga!! bo jak tylko ''ochlone'' po wizycie zaraz zaczynam..rekord nie wyciskania to z tydzien a moze dwa..ale na stowke ze zniszczeniem 3-4 zaskornikow po kryjomu:O FU!!!

now łąśnie, dziewczyny, trzeba się zmobilizować, o buźki trzeba dbać ! sama mam ten wstrętny problem. moze jak zaczęłabym od smarowania tego co już nabroiłam (blizn) czymś to potem byłoby mi szkoda dorabiać następnych? ktos jeszcze jakiś pomysł ma?

to jest jak jakis koszmar! ja nie potrafie sie nie ruszac:O nontoper..moj maz juz mnie blaga, nie gada ze mna jak ''to'' robie i temu podobne i nic nie skutkuje:( zamykam sie w lazience i dalej..jak juz tak strasznie nabroje ze patrzec na siebie nie moge to nakladam maseczke i sciemniam mu ze ja nic nie robilam:((

i laze taka zielona az on nie zasnie:O o zgrozo! HELP!

smaruje sie normadem vichy ale on jeszcze bardziej uwydatnia zaskorniki, tzn po posmarowaniu zasycha, jest jakby taki talk na twarzy i wszystkie sa jak na dloni:O CO ROBIC??

to może być choroba na tle nerwowym(trądzik neuropatyczny?), idź do dermatologa zanim zedrzesz powłokę skórną:-P

to jest choroba na tle psychicznym... sama ja mam i cos o tym wiem... nawet gdy cera wyglada calkiem niezle zawsze znajdzie sie jakis niewidoczny "problem" z ktorym nalezy sie rozprawic zmienic trzeba siebie, to co jest w glowie..

mam ten sam problem.Właśnie wczoraj uświadomiłam sobie, że cierpie nie na straszny trądzik pospolity tylko na neuropatyczny...który wcale nie jet taki zły jak ja go widzę i jak potrafie go uczynić.Bo w sumie nie mam takiej okropnej buzi?Mam kilka blizn na policzku po cystach i troche zaskórników które uparcie rozdrapuje, wyciskam, zdzieram.A potem patrze w lustro przerażon ajaka to ja mam straszna twarz i jaka jestem nieszczęśliwa...tylko silna wola ci pomoże.ja od wczoraj nie dotykam buzi i na poważnie zamierzam z tym skończyć!!!

to fakt ale moze tez byc reakcja na stres czy brak zajecia. Juz zapomnialam kiedy ostatni raz sie cisnelam, pracuje,prowadze dom,mam dzieci i na nic nie mam czasu , na wyciskanie tym bardziej.

no i mój chłopak też mnie karci ciągle.Nawet sama go prosiłam żeby jak tylko zobaczy,że coś skubie walił po paluchach...ale jak on mnie upomni to poprostu wychodzę do łazienki i dokańczam dzieła...a potem mu marudzę jakąto ja mam brzydka twarz i co on w ogóle we mnie widzi?taka brzydka jeste!Nawet jak jemu coś wyskoczy to go błagam by dał to wycisnąć.Dzięki Bogu dla jego dobra sie nie zgadza!Takż e widzisz nie jesteś sama\

To napewno jest na tle nerwowym!

ja wiem. znmam wspanialy pomysl dla kobietki - zrob sobie tipsy. zainwestujesz 50 zl a nie bedzies zmogla nic wycisnac na twarzy. tipsy sa dlugie i to uniemozliwiaja... jak ponosisz 3 tyg tipsy skora odpocznie - a moze sie oduczysz? :) ja sie tak oduczylam ;p

miałam:-) nie cisnęłam ale drapałam...pozatym zniszczyłam paznokcie i do tej pory nie potrafie ich odbudować

O ludzie kobiety...moja buzia za parę lat będzie zmasakrowana...nie potrafię z tym skończyć!!!:( codziennie po umyciu twarzy wieczorem coś tam małego białego znajdę i... muszę wygnieść!! Co najgorsze-wizyty u kosmetyczki na oczyszczanie pomagają na 2-3 dni i to wszystko wraca,co rocic:( :( jak się pozbyć nałogu,komu sie udało...??

nie tylko przed lustrem, ale np. oglądam jakiś film i też zaczynam, nie mogę mieć ani na chwilę wolnych łap, nie wiem, może zacząć palić, żeby te nerwowe ręce czymś zająć :p

dobrze że już sobie uświadomiłyście że robicie źle kobitki! ze mną to było tak że jak zabierałam się do robienia masakry to zaraz sobie przypominałam moją obietnicę (o nie rozdrapywaniu) i grunt to nie usprawiedliwiać się, że \"tylko ten jeden\". Po prostu nic, koniec, na zawsze, amen. Zapiszcie sobie w kalendarzu datę zaprzestania, powieście sobie nad lustrem, nad biurkiem, gdzie chcecie. nie ma innego sposobu jak wewnętrzne \"NIE WOLNO MI\" zróbcie z tego Wasze wielkie postanowienie i tak jak mówię podstawą jest żeby być szczerym wobec SIEBIE, nie tam się ukrywać przed chłopakiem, że niby nic się nie stało. to przede wszystkim Wasza sprawa, dla Waszego dobra, dla Waszej urody. Powodzenia, nie dajcie się!

Juz ostatnio mialam ladna twarz az milo bylo spojrzec w lustro i wyjsc do ludzi czulam sie taka ladna ale oczywiscie wzielam wieczorem lusterko i zaczelam analizowac skore i zobaczylam jakies mikro grudki, powyciskalam i teraz mam twarz w czerwonych plamach i nie ruszam sie z domu ;/

Po takiej masakrze wstyd mi isc na uczelnie bo nawet podklad nie chce zakryc tych plam

nie poszłam do szkoły :/

wyciskam sie od jakeigos czasu kiedy zaczely mi sie pojawiac wągry. to one są moim kompleksem . mam ich troche na nosie . Po bokach sa to szczegolnie biale wystające kropeczki ktore usuwam w moze dziwny dla niektorych sposob, mianowicie posiadam pęsetę z ostrym zakonczeniem ktorym to lapie biale wągry i wyciągam . niestety szybko sie pjawiaja i jak przelece palcem po nosie czuje grudki to lapie za to narzedzie i znopwu cynnosc powtarzam . Doszla do wniosku ze to jest uzaleznienie . nie sadzilam ze keidys to powiem. Trzeba jednak przyznac ze przez wyciąganie nie zostawaim zadnych blizn.Jednak gdy przychodzi kolej na te duze czarne kropki to wtedy sie zaczyna . wyciskam. gdy nie moge ktoregos wycisnac to rozdrapuje czubkiem tej pęsety. zrywam skorke wokol czarnego zaskornika tak abym dotarla do bialej koncowki. czuje juz szczypanie ale lapie za bialego zaskornika i prubuje wyciągnąc. niestety w wiekszości przypadkow nie udaje sie. wiec pozostaje mi po tym zabiegu blizna, zaskornik, i bol. :(. mam czasem napady ze za wszelką cene chce wycisnąc nawet tego rozdrapanego i wtedy tylko pagarszam sytuacje. Nie robilabym tego gdybym mial jakis rewelacyjny sposob na pozbycie sie zaskornikow . mysle ze moje uzalezneinie nie jest bardzo zaawansowane.

i wiele lat drapalam, skubalam, wyciskalam, jednym slowem masakrowalam swoja twarz. Przy wiekszym stresie najczesciej, ale lapalam sie na tym ze ogladam film, a reka sama wedruje po twarzy wyszukujac jakiegos guzka czy nawet trupka po pryszczy i od nowa drapanie i wyciskanie.

Jakos samo mi powoli przechodzi, tak jakby zapominam czasem o mojej twarzy, choc nadal jest zanieczyszczona mam podskorne grudki, ale juz ich tak nie katuje. od czasu do czasu tylko jakiegos wiekszego przed lustrem dopadne. Samo mi przeszlo, nic z tym nie robilam. Wiem tylko ze jak mialam dlugie paznokcie to nie lubilam nimi wyciskac bo mi niewygodnie bylo. teraz mam dlugie caly czas moze dlatego nie wyciskam

ja tez mialam ten problem... caly czas mnie kusilo, do teraz mam blizny i pzebarwienia jednak nie tak duze juz jak kiedys. Pewnego razu przelamalam sie i poszlam do kosmetyczki na kwasy, zrobilam 3 pod rzad i syfki zniknely. tearaz robie regularnie 2 razy do roku. jasne ze tam cos sie pojawi, ale wtedy smaruje to miesce papka antytradzikowa jadwigi i nastepnego dnia jest zagojone.

tak jest dostepna w sklepie internetowym tej firmy:) Podaje link: http://www.jadwigajk.hg.pl/

poza tym dziewczyny do przemywania twarzy zamiast toniku woda BORASOL do kupienia w aptece. Tez polecila mi to kosmetyczka, jej skad jest taki ze tylko oczyszcza skore a nie ma innych dodatkow. ok 4 zł

ojj jak ja dobrze znam ten problem.... wyciszkasz, wyciskasz a rano jest z 100000 razy gorzej bo budzisz sie z okropnym strupem na twarzy o_O tez staram sie tego uduczac... tłumaczyc ze robie sobie jeszcze wiekszy problem wiesz co? idz do lekarza i popros zeby przepisał Ci detreomycyne, taka masc na zapalne zmiany, i smaruj kiedy tylko cos wyskoczy, naprawde działa :)