Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maaaam

Mam pytanie osobiste

Polecane posty

Gość Maaaam
Megus-tak rozumiem ale jak mam sie do niej zwracac co jaszce tlumaczyc a o czym juz nie mowic zeby nie czula sie np jak 5-latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
Ja się zakochiwałam już w podstawówce i to od ok. 5 klasy a 1 chłopaka miałam w wieku 15 lat. Moja mama nic nie wiedziała dopóki nie zaczęłam przyprowadzać ich do domu :-) ale akceptowała wszystkich i chłopaków i znajomych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Pewnie miała do Ciebie duże zufanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj czas
tak na prawde to ja sie zakochalam jak mialam 13 lat :) myslalam o nich po nocach , z kolezankami sledzilysmy go i wysylalysmy listy z milosnymi wierszami :D po roku go zdobylam i pierwszy raz to sie wlasnie z nim calowalam :) moja mama nic nie wiedziala, bo ukrywalam to przed nią, byla bardzo zaborcza i konserwatywana, dalej taka jest :) a ta milosc byla czysta i niewinna :) milo ją wspominam :) nawet w glowie nam nie byl seks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
Teraz młodzież jest szybciej uświadamian niż 15 lat temu więc na pewno dużo już wie ale nie wdawałabym się w szczególy. Myślę, że powinna wiedzieć, że spotykanie się z chłopakiem może wiązać się z seksem np. pocałunek i żeby nie robiła tego z byle kim i żeby nie posuwała się dalej. Musi wiedzieć, że faceci mogą chcieć więcej ale ona morze i powinna odmówić. Powinna się szanować i odkładać te sprawy na później bo jest jeszcze bardzo młoda. Ale nie zabraniaj jej całkowicie kontaktów z chłopakami bo to jest element dojrzewania. Ja pamiętam, że przy 1 pocałunku byłam w szoku i mój chłopak potem chciał więcej a ja nie wiedziałam o co mu chodzi i jak to się robi :-) ale miałam na tyle rozsądku, żeby to przerwać i mu odmówić. Myślę, że to jest najważniejsze, żeby ona sama sobie potrafiła z tym radzić bo i tak jej nie upilnujesz do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Czego nie chcialyscie uslyszec od swoich mam? Jestem uparta ale ja zmoja mama nie mialam dobrego kontaktu z powodu duzej różnicy wieku i sama nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
ups może :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Megus-pewnie masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie wymyslacnicka
najlepiej opowiedz córce coś z wlasnych doświadczeń, ale tak mimochodem...zreszta ona i tak zczai baze o co chodzi....' moze bać się drążenia tematu i wyśmiania znam przypadek, ze 12letnia dziewczyna zostala uderzona w twarz przez chlopaka, w ktorym się podkochiwala, bo inne dziewczyny knuły i spiskowały przeciwko tej dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
na pewno nie chciałabym usłyszeć, że czegoś mi nie wolno bo pewnie bardziej bym miała na to ochotę :-) zakazany owoc... lepiej tłumaczyć, przestrzegać, przypominać... ale i wprowadzić jakieś zasady, że np. do którejś godziny ma wracać do domu itp.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie wymyslacnicka
i dotąd kombinowaly az uknuły i napuściły go na nią była cała afera, on musial ja przeprosić, ona przyjęla te przeprosiny grupa zawsze znajdzie sobie kozal ofiarnego - tamta dziewczyna wyrózniala się osiagnieciami, chodzila na dodatkowe zajęcia i nie miala czasu integrowac sie z gurpą wydaje mi się, ze powinnas zdawac sobie sprawe, ze tu wchodza w grę silne uczucia, które moga wplynąć na jakis aspekt zycia córy przepraszam, ale musze isc spac dobrej nocy wszystkim i nie martw się na zapas:) Maaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
tak przykłady z życia to dobry pomysł - zwłaszcza innych dziewczyn, które za wcześnie zajęły się seksem i teraz mają zmarnowane życie :O ona musi mieć inne cele (nauka) niż szybko wyjść za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
myślę, że integracja z grupą jest bardzo ważna i powinna mieć swoje towarzystwo ale nie takie blokowe, co nie ma pomysłów więc pije itd. jakieś kursy, kółka zainteresowań w domu kultury, harcerstwo, oaza... co kto lubi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Bardz lubi tańczyc i fakt ze namawiam ja aby zpisała sie do kółka tanecznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Jestescie super ze wogóle chce Wam sie pisać na tak nudny temat! Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie wymyslacnicka
jeszcze cos mi sie przypomnialo: juz w tym wieku stosuje się strategie przejmowania klienta i taka mlodziez uzy się kombinowac jak tu przewłaszczyć chlopaka dla siebie tak zeby nie miala go kolezanka dziewczyny potrafią się pobić o chlopaka znam nauczycielkę gimnazjum, ktora opowiadal mi, ze laski nie przebierają w środkach - jak trzeba to i do lozka pojdą z chlopakiem byle go przyciągnąć do siebie smutne i zenujące to jest:( a skąd ona wie? bo potem to się rozchodzi w szkole, ktoś wypapla i fama idzie mozesz pogadac z córką pod pretekstem,z e "przeczytalas w internecie" tak zeby nie czula się podpytywana, wiesz;) ok, spadam spac, paaaaa🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
to dobry pomysł bo takie zajęcia pozwolą jej rozwijać to co lubi i zajmą sporo czasu więc nie będzie się nudzić i myśleć o "głupotach"...ale oczywiście miłość i zakochanie jej nie ominie :-) przygotuj ją na to i bądź dobrej myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie wymyslacnicka
aha - kapniesz się chyba, jeśli będzie znikac "na spacer z psem" zeby pojsc popatrzec pod jego dom w okna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
pobić się o chłopa :O rany ja byłam bardziej suptelna chociaż o zeszyt to się z kumpelą pobiłam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Wielkie dzięki za porady ,teraz bede myslala jak ja sprytnie podejsc i pogadac szczerze na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
subtelna :-P już ledwo widzę co piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
zacznij od tego, że przeczytałaś w necie lub prasie i opowiedz historyjkę kogoś tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Tak własnie myslałam ze musze troche pokłamac aby wyraziła swoja opinie i w ten sposob dowiem sie co naprawde mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
ona musi ci ufać, że cokolwiek zrobi może ci powiedzieć a ty jej nie wyśmiejesz, nie odrzucisz - to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Mam nadzieje ze tego jest pewna ale w tym wieku tak latwo jest zranic nawet nieswiadomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megus
każdy popełnia błędy ale warto je zauważać i potem przeprosić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYRT
Na szczęście razem uczyłyśmy sie sztuki przyznawania sie do błedu i przeprasznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
moja córka zakochała się w przedszkolu, juz jak miała 4 lata...szczerze mówiąc to było cudne...chciała koło niego siedzieć, bawić sie z nim i patrzyli na siebie :)..byłam rozumiejącą matką i cieszyłam sie razem z nią , jak udało sie im posiedzić razem :) drugi raz w podstawówce i tak zostało jej do końca, czyli do momentu w szóstej klasie, gdy okazało się, ze interesują go inne koleżanki..była bardzo zawiedziona, rozczarowana, płakała, cierpiała jak dorosła kobieta kilka miesięcy... pisał karteczki ładne i mówił, że kiedys będą razem :) przychodził do niej i rozmawiali sobie, a czasem i ja z nimi..jego rodzice tez o tym wiedzieli i zaprzyjaźniliśmy się rodzinami (tak trwa do dziś)..nioedawno mi powiedziała, że wszystkiego o preferencjach mężczyzn dowiedziała sie od niego:) następna miłośc w gimnazjum.spojrzenia, niepewność, intrygi koleżanek i on do niej miał pretensje...wyjasnili sobie te plotki potem, ale już nigdy nie było tak jak wcześniej, ale szanują sie i lubią do dziś, pisza i nie zapominają o sobie (my tez go lubimy i cenimy) następna miłość w liceum...krótkie, burzliwe chodzenie...zerwała i dłuuuugo nie czuła sie z tym dobrze, bo chłopak cierpiał az było mi go żal, na moje oko będzie z niego świetny materiał na męża (lubimy się do dziś) :) oni nie rozmawiali od tego czasu... następny już prawdziwy zaraz po tamtym i trwa już 2 lata. ładnie mi to wygląda, choc chłopak ma wypisane na czole TESTOSTERON :)... no cóż, kiedys musi byc ten pierwszy raz i myslę, że to bedzie z nim...jest już dorosła... z nim też całusy pierwsze były ...on lubi nas (mnie i męża) i my jego i on o tym wie..:) i wiem, ze powie mi, jeśli ten pierwszy raz nastąpi, a ja ja przytulę i pogratuluję... Maaam ja od początku towarzyszę mojej córce w tych zakochaniach, płynnie, od małego :) dlatego nie miałam dylematów czy rozmawiac i jak...nie mam zastrzeżeń do jej wyborów i ona to wie, wie, że jestem jej zyczliwa, rozmawiamy o chłopakach od zawsze i o tym co dzieje sie w jej sercu i o tym czego sie obawia, o jej porażkach i zawodach i nadziejach, pyta się mnie, radzi, pocieszam ją i ZAWSZE traktuję to bardzo powaznie - tak jak potraktowałabym dorosłą kobietę, bo uczucie zakochania u dziecka nie różni sie intensywnością od uczuc dorosłego...inny jest tylko obraz dzieci wyczuwają intencje i jeśli nie rozmawiałaś nigdy o takich sprawach, to teraz jest późnawo, nie podejmuj tematu seksu tak długo dopóki nie bedziesz przekonana, ze ona ci ufa i że chce i lubi rozmawiac z tobą o tym, co się u niej dzieje i jeśli ci powie, ze jej się jakiś chłopak podoba okaz jej życzliwośc i zrozumienie oraz bezwzględnie AKCEPTACJĘ obserwuj ja i jej koleżanki, które tez mają sympatie i mozna zacząć o nich rozmawiać, popytać, pomartwic sie razem...porozważać jakie zachowania sie podobają, jakie są niestosowne i co sie potem dzieje..pewnie znajdziesz przykład pozytywny i negatywny wśród jej znajomych, ale nie oceniaj, tylko pokaż, a raczej wykaz delikatnie, że niektóre zachowania są nieskuteczne i mają swoje konsekwencje w postaci odrzucenia czy unikania przez płeć przeciwną (nie mówię o seksie)..rozmawiaj tez o bohaterach ksiązek, które czyta i filmów, które oglądacie razem, o ich zachowaniach, postawach i wartościach..bo z nimi się IDENTYFIKUJE ALBO NIE, a dla nas, rodziców, to wazna wskazówka jaki dziecko obrało azymut i jaką ma bazę .....wartości stanowią impregnat dla niepożądanych wpływów, kształtujesz tez w ten sposób KOBIECĄ DUMĘI GODNOŚĆ :) pozdrawiam i życzę ci powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaam
Dzieki wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
Maaam, napisz koniecznie jak ci idzie, kiedy juz ruszysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×