Do kogo mam teraz pójść?

Ja mam sytuację w ogóle dziwną... Gdybym była w ciąży byłby to 10 tydzień ale jak dotąd wszystkie testy i badania dają wynik negatywny a ja mam objawy ciąży i codzienne bóle w podbrzuszu:( Miesiączkę dostałam w terminie, pierwszego dnia krwawienie bylo mocne i miałam normalne bóle, ale następne (3) dni byly już dużo słabsze. Wtedy zrobilam pierwszy test -wynik negatywny. Dalej miałam nudności, zaczęły się poranne bóle brzucha i po kolei inne objawy ciąży. Po 2tyg postanowiłam zrobić USG-nic nie wykazało. Po kolejnych 2tyg poszłam do ginekologa, ale tam również usłyszałam że nie jestem w ciąży, tym bardziej, że znów miałam miesiączkę w terminie i znów 1dzień bardzo obfity a calość trwała 6dni. Tydzień temu zrobiłam jeszcze raz test - wynik negatywny. I mimo tego, że wszyscy mi mówią, że nie jestem w ciąży, rosną mi piersi i brzuszek. Czuję, że mam w sobie Maleństwo, ale teraz już nie wiem do jakiego lekarza iść i czy ono może być jeszcze zdrowe... i dlaczego takie były wszystkie dotychczasowe wyniki...

Zrób badanie krwi ono da ci odpowiedź

o matko, dziewczyno idź do psychologa! jak mozesz być w ciaży, skoro masz okres(y), usg, badania, tesy nic nie wykazały?!!! trochę pomyslunku. albo strasznie chcesz być w ciaży, albo panicznie sie jej boisz. stad ta schiza

?

może z tych schizów masz ciążę urojoną????

może być ciąża urojona. Psycholog to nie jest zły pomysł. To nie jest złośliwść.