Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beifa

mój mąż ma problem z alkoholem nie wiem jak mu pomóc

Polecane posty

Gość beifa

jesteśmy małżeństwem od 8 lat mamy 5 letnią córke od 2 lat mąż coraz cześciej zaczoł zagłądać do kieliszka, gdy jest pijany ubliża mnie i dziecku mala zaczyna się go bać nie wiem jak mu pomóc prosiłam aby poszedł sie leczyć nic z tego raz jak pił kilka dni z kolei prosił o pomoć ze sam sobie nie poradzi ale jak wytrzeźwiał nie chciał nawet słyszeć o poradni jestem załamana nie wiem co mam robić nawet nie mam z kim o ty pogadać tak szczerze wszyscy uważają nas za normalne małżeństwo poradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly_alkoholik
uważaj bo ziemia pod toba zaczyna sie rozstepować - to byc moze ostatnia chwila aby sie ratowac (siebie i dziecko oraz byc moze meza). Musisz byc stanowcza i konkretne ultimatum - albo zaczyna sie leczyc, albo koniec. ja wiem, ze to nie takie proste, ale nawet nie wiesz co cie moze czekac w takim zyciu dalej - zmarnujesz zycie sobie i malemu czlowiekowi, nie pozwol na to. Wg mnie twoj mąz nie ma problemu z alkoholem - on jest alkoholikiem. Koniecznie musi podjac terapie, jak nie bedzie dawal rady - esperal. BEZ DYSKUSJI!!! Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przedmówcy
kiepski nick bo nie ma byłych alkoholików.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly_alkoholik
hm - masz rację, jednak tamto juz mam nadzieje nigdy nie wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beifa
myślice że tak nie robiłam albo ja i dom albo alkohol oczywiście wybierał nas na kilka dni potem znów to sama kiedy nie pije jest nerwowy już nie potrafie z nim rozmawiać waże każde słowo żeby go nie urazić ale to za mało on twierdzi że ja go prowokuje do picia że pije prze zemnie moze faktycznie ja robie coś nie tak ? nie moge zrezygnować z pracy odciąć sie od świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmykaj od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambda
albo zacznie sie leczyc albo zacznie byc coraz gorzej i mus musem bedziesz musiala zabrac corke i wyniesc sie z domu.nie da sie zyc na dluzsza mete a alkoholikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były_alkoholik
do cholery przestań obiwiniać siebie - to nie twoja wina - tylko nasza, że pijemy/piliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
beifa,,,,ja wytrzymałam w takim związku 20 lat (myśle teraz,ze za długo), wiem jedno,,,jeśli on nie bedzie chciał się leczyć nic nie zrobisz. Musisz byc konsekwentna. Jeśli postawisz warunek to musisz powiedziec,ze tym razem to jego ostatnia szansa . Jesli nie dotrzyma słowa odejdż,,,podejzewam, ze on nie wierzy,że mozesz to zrobić. U mnie tak było,,,,był strasznie zaskoczony kiedy wreszcie oświadczyłam,że to już koniec,że już nie chcę z nim być, złożyłam wniosek do sądu. Czasami taka terapia wstrząsowa pomaga a czasami nawet to nie jest w stanie zmobilizować faceta do zrobienia wysiłku w kierunku ratowania rodziny. Nie licz na cud,,,,zrób coś bo kiedyś będziesz żałowała, że tak długo się wahałaś. Powodzenia, trzymaj się,,,,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to meczace strasznie
zacznij pic razem z nim, jak zobaczy jakie to fajne moze sie ocknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beifa
wczoraj kazałam mu się wyprowadzić ,powiedziałam że nie moge tak dłużej żyć i myśleć co będzie jutro. powiedziałam że wrócić może dopiero jak zacznie leczenie wzioł kilka żeczy i wyszedł ze słowami że tyle mówie o pomocy a jak jest mu ta pomoc potrzebna to wyrzucam go z domu gorzej jak psa. nie wiem co robic może to był błąd może trzeba było z nim porozmawiać , ale może teraz zrozumie że może stracić wszystko ale czy potrafi się zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze zrobiłas... nie szykuj dzieciom piekła..i sobie...wiem cos o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beifa
boje sie przeraża mnie to że zostane sama że sobie nie poradze że nie będę umiała wytłumaczyć małej co się dzieje nie chce aby odbierała ojca jako złego człowieka szkoda że nie wie jaki był wcześniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOSTAW GO DOBRZE CI RADZE
JESTEM DZIECKIEM TAKIEGO CZLOWIEKA, NIENAWIDZE GO I MAM ZAL DO MATKI ZE NIE ODESZLA OD NIEGO, TACY LUDZIE SIE NIE ZMIENIAJA, NAWET PO 30 LATACH, ZNAJDZ SOBIE INNEOG FACETA KTORY BEDZIE WAS SZANOWAŁ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak się roi agresywny po pijaku, to już kaplica. Fakt jak były-alkocholik napisal to ostatni dzwonek. Powiedz ze nastepny taki numer i sklladasz papiery o rozwód. I jak cos spieprzy nie dawaj mu drugiej szansy. Bo po drugiej bedzie prosil o trzecia czwarta etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bi.....
autorko dobrze zrobiłaś!!!! Mój ojciec jest alkoholikiem i moja mama męczy się z nim 30lat,proszę nie funduj dziecku takiego losu :( CHYba lepiej być przez chwilę samotną niż trwać w takim chorym związku ,kiedyś napewno kogoś znajdziesz i nie sądze żeby córka ci wypominała brak takigo tatusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beifa
dzięki za wsparcie mówicei znajdziesz kogoś innego . tylko że ja już nie chce być z nikin nigdy nie ma gwarancji że nastpny facet nie będzie taki sam lub gorszy może mówie tak bo w gre wchodzą emocje wiem jedno żadnego faceta na stałe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konieczna jest
Terapia!!! Dla alkoholikow w osrodkach uzaleznien, zglos sie tam po pomoc. Nie zwlekaj! Nie marnuj zycia sobie! Ultimatum albo ja albo alkohol nie skutkuje to jest uzaleznienie od alkoholu, tak jak od narkotykow tu potrzebne jest leczenie! Osrodek uzaleznien, ty rowniez potrzebujesz terapii. Trzymaj sie i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beifa życzę ci mnóstwo sił i powodzenia w życiu 🌻🌻🌻 nigdy nie zrozumiem osób uzależnionych od alkoholu,to ,że sobie marnują życie to pół biedy ,ale najgorzej mają osoby które muszą żyć z takim człowiekiem. Trzymaj się cieplutko i myśl o sobie i swojej córce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×