Przed chwila zerwałam z NIM !!

wlasnie zerwalam z facetem za ktorym szalalam i jestem zupelnie wypruta uczuciowo... mielismy malo czasu dla siebie widywalismy sie tylko poznymi wieczorami, lspotykalismy sie od miesiaca liczylam na to ze wolny weekend poswiei dla NAS a on przed chwila powiedzial ze wyjezdza na dwa dni do znajomych i sam wywnioskowal ze skoro mam jutro egz to pewnie i tak wieczorem nie mailabym, czasu(???skad ta mysl??) powiedzialam mu ze nie chcialabym zeby nasze kontakty sie popsuły wiec lepiej zebysmy zostali przyjaciółmi...choc troche mi zal...

wybacz, że Ci to powiem... jesteś kretynką przynajmniej zachowałaś się jak kretynka

a to niby czemu? bo facet zabijal sobie wolny czas przyjezdzajac do mnie? teraz dzwonil i twierdzil przez telefon ze nasza znajomosc to byla przyjaz! chyba faktycznie bylam kretynka trwajac w czyms takim...

sorki ale mowiac mu zebyscie zostali przyjaciolmi to paranoja ... wybacz ...ale nie ma przyjazni damsko meskiej po zwiazku !!!

zalamana jesli dochodzilo do sytuacji nazwijmy to - erotyczn-romantycznych to raczej przyjazn to to nie byla a on jest palant :o

do niczego nie doszlo ale calowalismy sie i mizialismy poza tym trwalo to jakis czas wiec liczylam ze traktuje mnie powazniej...a on poprostu tak sobie hop siup przychodzil bo mu sie nudzilo i teraz ma 2 dni wolne i sobie wyjezdza a ja mam sobie robic co chce...

no to jak się całowaliście to to nie bylo zwykłe przyjaznienie się nie to nie - miej go gdzieś

poza tym gdyby to zdazylo sie raz ze sie calowalismy to ok niczego nie oczekuje ale gdy ktos przychodzi codziennie i przytula caluje a potem przez telefon mowi " a jak ty bys nazwala nasza relacje?no chyba przyjazn?"ja mu mowie ze wydawalo mi sie ze traktuje mnie powazniej a on ze on nie ma zamiaru mi niczego tlumaczyc i udowadniac ze skoro chce zeby tak bylo to tak bedzie zostaniemy kolega i kolezanka

a niech się pocaluje w pompkę robi Ci wodę z mózgu - chce miec darmowe macanko kobieto oprzytomnij!!!! kopnij chama w tyłek! ile on ma lat wogóle?

poza tym nie rób nic wbrew sobie i nie dawaj sobie klapsów za przeszłość = co się wyprzytulałaś to Twoje i nie rób sobie wyrzutów a wogóle to jak się umowiliście? uzgadnialiście, ze jesteście razme? padly jakieś deklaracje?

23 wydaje mi sie ze jego bardziej zabolalo to ze napisalam to ja "zostanmy przyjaciolmi" i teraz dzwoni i probuje mi udowodnic ze ja niczego nie zakonczylam bo niczego nie było ale dokladnie mam wrazenie ze chopak poprostu szukam przygody i darmowego macanka...palant!! co powiedziec mu przez tel.bo powiedzial ze za chwile zadzwoni bo jest w pracy

może zbyt duzo sobie obiecywałas po tej znajomości? mam na myśli to, ze on odbieral ją inaczej niż Ty :(

powinnam zwalic mu gruche

ja ta znajomosc bralam baaardzo na dystans bo wiedzialam ze on moze cos takiego odstawic mi, wczesniej probowalismy byc razem ale stwierdzil ze cche byc jednak sam to byla druga proba... jak narazie niczego nie uzgodnilismy...

zalamana ja nie wiem co Ci radzić kurcze, czemu Ty tak to roztrząsasz..no? :o przeciez on nie jest całym światem...jeeenyyyyy...no ja bym powiedziala takiemu \"rób co chcesz\" i niechby sobie poszedł jak mu nie zależy a co...łachy bez

no w sumie masz racje ale gdy mu tak powiem on powie ze to przeciez i tak moja decyzja...jestem taka zła na siebie ze pozwolilam doprowadzic do czegos takiego...dobrze ze do niczego miedzy nami nie doszlo bo bym sobie tego nie wybaczyla

dziekuje ci za rady Misiu :)

dobrze zrobilas straszny z niego egoista nie placz, nie zaluj zacznij dostrzegac plusy bycia singlem a na zlosc usmiechaj sie to go calkiem wyrtaci z rownowagi!

no i gites, jak nie chciał tego wieczoru spędzić z Tobą to o czym to świadczy? Chyba tylko o jednym... A no i nie jest możliwa przyjaźń po zerwaniu. To jest jedno z tych banalnych stwierdzeń. \"Zostańmy przyjaciółmi\" po zerwaniu to najgłupsze słowa, bo za dużo jest żalu i pretensji. Poza tym piszesz, że \"odpoczywacie od siebie\" to po co robić takie halo? Może jeszcze się ułoży.

a nie, sorki, nie ma nic o odpoczywaniu:P topiki mi się pomyliły

hehe nie szkodzi... no ciekawe co mi powie gdy zadzwoni w sumie juz padly slowa ze jestesmy jak kolezanka i kolega wiec nie wiem o czym chce rozmawiac... zrobie tak ak mowicie z usmiechem z nim pogadam i powiem zeby robil jak chce...ale ja na zabawy nie mam ochoty

no i nie zadzwonił...jak dla mnie wszystko jasne...przynajmniej mam czysta karte... :/

zadzwonił...twierdzi ze nie rozumie moich obaw i ze wszystko bedzie dobrze jesli wyluzuje...pierdziele go...niech spada na szczaw :)