kocham jednego, spałam z drugim

Nie jesteśmy juz para od paru miesięcy, rozstaliśmy sie po paru latach, wciąż myslę, ze go kocham...choć nie możemy być razem (naprawde walczyliśmy o związek)....od około miesiąca spotykam się z kims innym....i przespałam sie z nim....Kurcze...dziwnie się czuje..jak bym zdradziła ..nie potrafie o Nim zapomnieć..Czuje sie nie za dobrze z ta świadomością :(

Wiem jak to jest, ale pomysl sobie, ze moze ten Twoj ex nie ma takich wyrzutow i sobie bzyka na calego:)

wróc do niego wróć

...z tego co mi wiadomo, to z nikim sie nie spotykał....a to nie taki mężczyzna, co idzie do łózka z ledwo poznaną kobietą... ..kurcze..mam dylemat....może się dziś z Nim spotkam (takie tam niezobowiązujące spotkanko ;) ) ...ale po raz kolejny wracać?....dlaczego serce tak mocno pika? ehhhh

no to musisz się zdecydować :) nie wiemy dlaczego nie jesteście razem, więc trudno radzić, czy wracać czy nie.. ja wracałam do mojego chyba z 6 razy, ale każdy przypadek jest inny..

..i co jesteście nadal razem? :) to tez by był nasz 6 raz;)... ..a chodziło głównie o podejmowanie decyzji współnego zycia i o pierdołki...za dużo opisywania (troche taki serial brazylijski;) )

nie znajac sprawy moge napisac, ze powinniscie robic wszystko by byc szczesliwymi. Jesli sie nie dogadujecie, to nie ma co. Takie zwiazki w ktorych jest tylko uczucie, a codziennosc to walka o przetrwanie i o to by nie urazic drugiej osoby nie maja sensu. Wiem, bo bylem w takim samym. Z czasem przejdzie.

Nektórzy mówią żeby nie wchodzic dwa razy do tej samej rzeki itp., Ja z moim mężem wiele razy zrywaliśmy przed ślubem. Byliśmy w sumie razem ok 7 lat. W końcu się pobraliśmy i niewyobrażamy sobie życia bez siebie. Jesteśmy bardzo szczęśliwi.

Mówiac krotko, zeszmaciłas sie dziewczyno.

..dlaczego zaszmaciłam się???? bez zensu..przecież nie jesteśmy juz ze ze soba pare miesięcy! wiec czemu mnie tak osądzasz? :(

serce nie sługa ono czas liczy inaczej..poznałaś nowego myślałaś ,że zapomnisz..a tu dupa..nie miej wyrzutów takie życie. a jak zapominamy jak nam nie wyjdzie zazwyczaj pakujemy sie w nowy związek..raz zafascynowani raz znudzeni