ostatnio chyba za często płacze

mam taki dziwny problem z ktorym narazie chyba sobie nie poradze:P akurat tu na forum moge zwierzyć się bedąc anonimowo,i mam nadzieje dostać jaką wskazówke :) chodzi o to że jestem cholernie wrażliwa na wszystko, do takie stopnia ze płacze i w wszystko zaczynam wątpić, wsród znajomych jestem spostrzegana za bardzo wesołą ,bezproblemową dziewczyne ,niestety tak nie jest.. nie mam problemów w kontaktach z ludzmi, jestem lubiana tak mi sie przynajmniej wydaje :) Mam teraz małe problemiki , musze podjąc ważne decyzje w moim życiu, ostatnio wszystko mnie przerasta, płacze bez powodu, codziennie z byle powodu, jakiś krzyk na mnie , obrażenie mnie powoduje u mnie łzy. W tym momencie moge stwierdzić ze chyba nie urodziłam sie aby normalnie żyć i uporać sie ze wszystkimi problemami ... ja jestem poprostu żałosna:P nie ma dnia w ktorym nie zamartwialabym sie , co bedzie jutro? co za rok? to chore... ludzie macie jakies sposoby aby chodzic twardo po ziemi, i nie przejmować sie tak przesadnie jak ja? :)