Pytanie do dziewczyn...

CZy przeszkadza Wam ,gdy chłopak pali trawkę?Czy tolerujecie tę używkę?

ja nietoleruje....przynajmniej nie w mojej obecnosci i nie mój chłopak...

Ja nie toleruje.

dokladnie... zalezy od czestotliwosci...

wczoraj dowiedzialam się ,ze moj chlopak popala sobie...

Każdy nałóg stanowi problem.. Spróbuj z tym walczyć. A czy przeszkadza, to zależy od człowieka...Każdy ma swoje zdanie na ten temat.Pozdrawiam.

to ze pali od czasu do czasu...nei znaczy ze jest w nalogu.... nie generalizujcie!!! :o

trawa zabija szare komórki...po co Ci głupek??

alkohol rowniez zabija szare komorki. ho ho

????? stanowczo i kategorycznie NIE

dla mnie to bardzo przykre ,kocham go ,nic nie mogę zrobić ,bo on obecnie przebywa za granica ,przyjezdza za miesiąc ,mielismy sie zaręczyć...

Ja nie lubię,jak mój pali.zatem długo już tego nie robil,nie tylko przy mnie,ale w ogóle.ale gdyby np. palił papierosy,to wolałabym,żeby palił trawkę np. 1 skręta dziennie,niż 10 papierochów dziennie.

i założe się, że ci co najgłośniej krzyczą narkomaństwo i inne takie, nawet raz tego nie próbowali..... ale wypowiedzieć się możecie - można się pośmiać...

Ja kiedyś popalałam papierosy. A teraz jestem nałgowcem :P

to oczywiście było do krzykaczy - moralizatorów !!! nie do Was fajnych dziewczyn, które wiedzą o co chodzi ! ;)

też uważam,że trawka to nić złego ,a le jakoś nie lubię,gdy mój kochan ychciałby to robić.nawet jeśli tylko raz na miesiąc.z drugiej strony,jak pisałam powyżej,wolałabym jednka trawkę niż fajki. u mojej kumpeli w mieszkaniu studenckim trawkę popala każdy,często \"wesoło\" tam pachnie od wejścia :-D. mi to nie przeszkadza,ale u mnie goście an fajek,ani trawy palić nie moga.

rzucl palenie papierosów,ale wziąl się za to świnstwo...jego kolega mi o tym powiedzial ,dla niego to normalne...

to zalezy jeszcze od tego jak chlopak zachowuje sie po blancie. jezeli mimo to ze jest spalony czujesz sie z nim dobrze i fajnie sie bawisz to chyba nic zlego.Gorzej jest jak facet Cie denerwuje swoim zachowaniem i nie potrafisz go zrozumiec - wtedy uciekaj

chyba nie wiesz co mowisz co nie ? Ty wolisz zeby byl codziennie spalony niz zjara sobie 10 fajeczek ? hahahah, gratulacje :D jednego skrecika rozlozy sobie na caly dzien i bedzie latal caly dzien usmiechniety, no nie no nie moge co za ograniczenie

mam znajomego ,ktroy pali regularnie,cierpi na stany lękowe ,depresję .Nie chcę by to samo spotkało mojego chłopaka,niech wybiera :ja albo marycha...

żadne ograniczenie. mam prawo mieć swoje zdanie. i naprawdę uwżam,że palona z UMIAREM trawa jest stokroć lepsza niż papierochy. a nie twierdze,że to popieram!

tyle dobrze ,ze przy mnie nie pali

nie nie lubię i nie toleruję za duzo mi w życiu to ziele krzywdy poczyniło żeby patrzec jak komus przy mnie wydaje się ze znalazl sposob na dobrą zabawe moj chlopak to rozumie ale to chyba dlatego ze zna cala historie zreszta on wogole nie pali czasem gdzies tam z kolegami raz na rok

ja generalnie toleuję osoby ,ktore palą maryśkę,ale wiem do czego prowadzi naduzywanie,obchodzi mnie w obecnej chwili tylko zdrowie mojego chlopaka ,a jego koledzy niech sobie palą ,ile dusza zapragnie!

powiedz mi do czego prowadzi nadużywanie bo nie wiem ???

Absolutnie nie toleruję nałogów. Ani narkotyków ani hazardu ani Pijaństwa.Jakies piwko czy lampka wina od czasu do czasu by mi nie przeszkadzała ale ... co za dużo to nie zdrowo !!

Ja jak sie dowiedzialam (znalazlam u niego fajke) to zrobilam mu niezla awanture. Powiedzial ze mi tego nie mowil bo wiedzial ze mi sie to nie spodoba. Ale jak widac nic sie nie ukryje. Chcial zebym sie zgodzila na jego popalanie raz na 3 miesiace,nie zgodzilam sie. Powiedzial ze nie moze mi obiecac ze nie bedzie popalac bo to lubi :( Obiecal za to ze jak zapali to mi o tym powie... Mija wlasnie rok...nic na ten temat nie uslyszalam, sama tematu nie zaczynalam. Widzimy sie wlasciwie codziennie wiec podejrzen raczej nie mam ale pewności też. Poczekam jak sie zacznie rok akademicki, spotkania z kumplami, przerwy miedzy zajeciami... Za jakies 2 czy 3 msc zapytam sie kiedy ostatni raz palił. Jak sie okaze ze mi o tym nie powiedzial to dam mu niezle \"popalić\" Napewno nigdy sie nie zgodze na to. Nie toleruje tego, nie akceptuje i juz. Tym bardziej u mojego faceta. Nie ma dla mnie podzialu na narkotyki twarde miekkie. Narkotyk to narkotyk.

do roznego typu depresji ,stanow lękowych ...

hahhaa - dzięki Bogu moja dziewczyna nie ma siana w głowie jak niektóre z Was !!! śmiać się chce, gdy czytam te brednie.... postarajcie się poczytać coś na temat trawki, dowiedzcie się coś samemu (nie z kolorowych gazetek dla mam, gdzie super psycholodzy radzą od razu do monaru wysyłać dzieci, bo te palą) i wtedy się wypowiadajcie...... hahahhahaha