Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasandra11

MÓWIĆ CZY NIE...ŚLUB ZA PASEM...BŁEDNE KOŁO...

Polecane posty

Gość kasandra11

witam.za 1mc biorę ślub,w sumie jestem szczęśliwą kobietą..w sumie.. z moim narzeczonym jestem ponad 9lat razem-około 4 lat temu "prawie" przespałam się z kimś,nie z kimś tylko z moim najlepszym przyjacielem-pocałował mnie a ja sie nie opierałam,,,wiedziałam że przez te wszystkie lata bardzo mnie kocha-nigdy do niczego pomiędzy nami nie doszło aż do tej nocy,na szczęście w pore oprzytomniałam..:( i uciekłam.od tamtej pory coś się zmieniło-nie umielismy jak dawniej gadać do rana,pić razem teqili zasypiać w jednym łóżku bez podtekstów.teraz niedługo mam być żoną-zastanawiam sie czy powiedzieć o tym mojemu narzeczonemu-mój przyjaciel dostał od niego zaproszenie jako jeden z pierwszych ..a mnie dręcza wyrzuty sumienia wobec i jednego i drugiego tym bardziej że przyjaciel napisał mi dziś"to że już nigdy nie będe blisko ciebie nie znaczy że przestane cię kochać" pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstać się z chłopakiem należ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja wina
i sama to rozwiaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy mówić czy nie,ale myślę że musisz się zasnatowić czy aby nie kochasz swojego przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij i niemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra11
ja nie potrzebuje wskazania winnych,wiem że sama jestem sobie winna,,,potrzebuje zobaczyć jak widza to inni postronni ludzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jak bys o tym powiedziala....nie zmienilo by sie cos??? Po prostu sama sobie zadaj pytanie...czy chcesz zyc wklamstwie czy w prawdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moaj babcia mawiała
jesli masz prawdą zabić człowieka-to skłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam ze nie powinnas tego mowic. To moze jedynie pogorszyc wasze stosunki. Pomysl jakbys Ty zareagowala na takie wyznanie. \"Czego oczy nie widza tego sercu nie zal\" Wszystko zalezy od Twojego charakteru, skoro potyrafilas z tym zyc kilka lat to po prostu zapomnij o tym co sie wydarzylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjkjl
Zależy na kim bardziej Ci zależy! Jeśli na chłopaku, to trzymaj tamto wydarzenie w tajemnicy, w końcu przecież nie doszło między tobą, a przyjacielem do niczego poważnego. Pocałunek każdemu może sie zdarzyć. Natomiast jeśli zależy Ci na przyjacielu, a z chłopakiem nie czujesz się tak dobrze, jak z nim, to wyjaw chłopakowi wszystko i czekaj na rezultat! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja babcia ( ma już 75 lat) jak wychodziła za mąż, to 2 tyg przed ślubem zmieniła kawalera :) ślub się odbył tylko z innym i do teraz tego nie żałuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra11
dzięki dziewczyny że chcecie mówić...ja się strasznie z tym czuje,nigdy przedtem ani potem żaden inny facet mnie dotknął prócz mojego przyjaciela(odkąd jestem z moim narzeczonym) z moim przyjacielem znamy się od przedszkola,wiemy osbie wszystko...ja naprawde nie chciałabym nikogo zranić ale wiem że to chyba sytacja patowa!mój facet przebąkuje że chciałby aby to właśnie mój przyjaciel był jego świadkiem-gdybyscie widzieli jego minę! jak zbity pies popatrzył raz na mnie raz na niego..:O:O:O:O:O:O nie wiem czy bardziej było mi żal jego czy wstyd z powodu mojego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alluu
powinnaś powiedzieć bo inaczej będzię cie to męczyć i męczyć....trudne to ale lepiej sie przyznaj że cos takiego miało miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja272727
Jedno jest pewne i nic tego nie wybieli: zdrada zawsze pozostanie zdradą. Śmiem twierdzić, że czegoś brakuje w Waszym związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra11
nie dawałam:(ograniczyłam konatkt z przyjacielem,niejednokrotnie chciałam powiedzieć chłopakowi,że jest mi wstyd,przykro,że przy 1 kryzysie dałam sie'podejsc' jak małolata innemu,że innemu płakałam w mankiet a ten inny scałowywał łzy z moich policzków..naprawde chciałam a le mój przyszły mąż ma bardzo radyklane poglądy na zdrade-to byłby koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnas sobie odpowiedziec na pytanie czego chcesz. Jezeli chcesz byc z obecnym narzeczonym, kochasz go i nie wyobrazasz sobie zycia bez niego to moze powinnas zacisnac zeby i wyjsc za niego. Postaraj sie zapomniec, zerwij kontakty z przyjacielem. Wiesz zycie nie jest uslane rozami. To wszystko zalezy od Twojego charakteru. Pisze Ci to co ja bym zrobila na Twoim miejscu, ale kazdy czlowiek jest inny. Życze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra11
może brakuje...tak napewno..ale nuczyłam sie cenić to co mam-można nie doceniać tego co sie ma...ja mam spokój bezpieczenstwo opieke.to dużo.to solidne fundamenty-powinny wystaczyć na lata.niestety nie mam pomysłu jak wybić z głowy mojemu chłopakowi świadkowanie przez kumpla mojego,co podać jako argument:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka zwana dąwan
powiem tak - nie mów bo wszystko mozesz popsuc, szczegolnie teraz po tylu latach, NIE MOW,skrzywdzisz go. Ale bedzie ci cięzko juz do konca. Tak mysle:O dlatego ja NIGDY nie zdradzę, prawie nie zdradze itp itd, a jesli jakims cudem do czegos kiedys by doszło, od razu mowie mojemu facetowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka zwana dąwan
i jeszcze- dla prawdziwej milosci poswieciłabym przyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivavino
Spokoj, bezpieczenstwo opieka, wszystko to nie jest tez mozliwe gdybys nagle zmienila partnera? Jezeli tylko to masz ze swoim przyszlym mezem to za malo. Bedzie nastepna zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja272727
Na Twoim miejscu powiedziałabym mu to dla siebie. Żebyś nie musiała się z tym borykać przez całe życie. Najlepiej zacząć na nowo. Jeśli kocha, zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziperka
Nie mów.Po co, w końcu żałujesz i nie chcesz by się to powtórzyło, prawda? To wystarczająca kara dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja272727
Moje zdanie jest takie: żaden związek zbudowany na kłamstwie nie ma szans przetrwania. Tylko szczerość może zagwarantować szczęście. Gdy nie ma szczerości wszystko się szybko posypie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyryry
A widzieliście związek zbudowany na najgorszej prawdzie? Prędzej czy później przestanie Ci ufać! Zastanów się czy warto poświęcić wasz związek dla niewinnego pocałunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra11
wiecie co macie racje i jedne i drugie..cokolwiek bym nie zrobiła ktoś ucierpi...ja nie mogę dzielić tego na kogos i na siebie-to moje brzemię...wiem że mój przyjaciel tez nikomu nigdy nic nie powie..wie że wtedy złamałby mi życie,,sobie też..nasze rodziny śa bardzo zżyte-powiem wam że nawet bardziej niż z rodziną mojego chłopaka-będzie mi trudno jednoznacznie zerwać z nimi kontakt ale będe musiała. jestem złą zepsuta babą niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra11
to nie było niewinne-musze być konsekwenta i szczera z wami całował moje oczy włosy,wąchał je całował usta szyje dłownie ..to niczego więcej nie doszło a jednak to i tak zdrada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×