Mieszkanie z facetami

Uważacie ze łatwiej o romans?

facetami

A jak..o romans latwiej. I o sex zbiorowy :D zwlaszcza po imprezie. Wogole fajnie jest mieszkac z wieksza iloscia osob:) [Polecam 'L'autberge espagnole'].

A co,mieszkasz w męskim akademiku :D?

Będe :P w mieszkaniu A Ty tez mieszkałaś???

Ja mieszkam tylko z jednym, a z kilkoma to już nieżle :)

Maja i jak sie meiszka z jednym a może jedym?? Czujesz się swobodnie?? ja zamierzam !!!

mieszkam z dwoma facetami. jest bossssko

aaaaaaaaaaaa :)

od pazdziernika mieszkac z trzema facetami.. troche sie boje ale bedzie ok :)

Z trzema facetami i Ty jedna? To powodzenia!!!!

w tej materii :P bo już trzy razy mieszkałam z samymi facetami, a teraz będzie czwarty :P z trójką, dwójką i trójką ;) i o romans nie łatwiej... jak poznajesz kogoś i nie darzysz go uczuciem, a musisz po nim myć wannę, oglądać jego brudy i poznawać od strony nawyków, to nie sprzyja to nawiązywaniu głębszych uczuć :D zresztą zawsze wolałam mieszkać z facetami, bo: a) nie mam brata, a chciałam mieć b) wyszłam z założenia, że mniej czasu będą spędzać w łazience (błędne założenie ) c) nie będą mieć piskliwych głosów d) nie będą pożyczać ode mnie ubrań, ani kosmetyków, bo pożyczać nie lubię :P (sprawdziło się :D ) ogólnie było w porządku, oprócz jednej wrednej cholery ;) powodzenia :)

JA tez mieszkalam z 4 facetami i kiedys zrobili impreze, jeszcze kilku kumpli zaprosili, a potem naszla ich ochota na sex i wzieli mnie w obroty. Milam stosunek grupowy (gangbang) chyba z 7, albo 8 facetami. To bylo calkiem przyjemne :)