...muszę się wygadać...

Oj Kochana ... ale Ty rozmawiasz tak tylko z jednym facetem i to swoim dobrym kumplem. A ja wiem, że przynajmniej ta jedna dziewczyna to żadna kumpela dobra bo sama napisała, że go za dobrze nie zna, wiec nie czym może go skusić ... flirt przez neta...tylko czy aby na pewno tylko... smutno mi:( Napisze jak sprawy sie potoczyły. Natasha1234 ja dzisiaj intuicyjne przeczytałam to archiwum.. moze dobrze że nie zdązyłam więcej...

Jezeli byl wczesniej kobieciarzem to obawiam sie ze zacznie wracac powoli do tego...nie ufam nikomu a najbardziej facetom.

Widzę, że ktos odświerzył... :) ja prawdopodobnie dzisiaj jakies zwierzenia z niego wyciągne (albo i nie) wiec napisze co z tego wyszło...

Czekam z niecierpliwoscia.

Heh..otóz moje Drogie Panie...zalozylam dzisiaj inny nr gg i gadalam sama ze soba... i donosilam sobie ze wlasnie moj chlopak gada z jakas laska i rzuca jej jakimis podtekstami i chce od niej zdjecia (a ta niby dziewczyna ktora ze mna rozmawiala to nasza wspolna kolezanka ktora nie chciala ujawnic tozsamosci). Potem ta rozmowe przeslalam mojemy facetowi...Zaraz zadzwonil...powiedzial ze oczywiscie ktos sie znowu do nas wpieprza on chce byc tylko ze mna przeciez ja o tym wiem... i potem napisalam ze przeciez po co by mu byly zdjecia innej laski jak ma mnie..na co on ze oczywiscie chce tylko mnie i nikogo wiecej ... :(:( jutro jeszcze pogadamy w realu ale przeciez on i tak sie wyprze... nie wiem co zrobic z tym:(

Aha..i powiedzial ze moge jego archiwum poczytac jak chce zeby nie bylo... tylko do tego czasu i tak moze usunąc niektore rozmowy...

napisz coś więcej, jak to się potoczyło....mam nadzieje że wszystko będzie w porządku:) ale przyznam że to mnie ciekawi.....

kurcze, a co miałby ci ten twój facet powiedzieć? że chce być z tobą, ale chce również pociumciać na boku? jak dla mnie te jego tłumaczenia są bardzo mętne. jeśli nikt cię nie wkręcił i faktycznie prowadził takie rozmowy z tymi dziewczynami... to sama powiedz, w jakim celu miałby odwiedzać swoją sąsiadkę? żeby napić się z nią kawki i porozmawiać o polityce? facet cię wkręca i tyle

Chętnie też bym się wygadała...Mam "podobną, sytuację"…kocha mnie na co dzień obsypuje kwiatami, prezentami, jest ze mną zawsze gdy świat wali mi się na głowę, znajomi uważają Nas za parę idealną…zazdrosny jest nawet o mojego psa, ale dzisiaj jestem wściekła jak diabli, zastanawiam się co mnie pokusiło by na Jego prośbę odebrać maile ze Jego skrzynki, no i znalazłam tam urocze zdjęcia z imprezy integracyjnej …z Nim w roli głównej :( Jestem tak wściekła, że zamiast na imprezie siedzę w domu przed kompem...nie odbieram telefonów i chce mi się wyć ...

:-o

Pewnie, że wiedziałam że sie nie przyzna... licze na to ze moze prosto w oczy tak latwo mu to klmanie szlo nie bedzie.. teraz caly czas sie pyta zeby szczerze powiedziala czy mu wierze, bo on naprawde tylko ze mna chce byc... kiedys nawet mi powiedzial ze jak go zostawie to wyjedzie za granice itp.. Ale te rozmowy.. jasna cholerka...jak ja mam teraz ufac! Nie wiem czy mam zerwac czy moze jeszcze troche poczekac i sprobowac dowiedziec sie czegos wiecej. Czemu zawsze nic nie moze byc proste:(

Czasem nie warto działać pochopnie, jednak pewne fakty mówią za siebie....a jaki był przed związkiem z Tobą? Jak się zachowywał wobec innych dziewczyn? To może Ci rozjaśnic sytuacje pozdrawiam:)

ja np. Ci powiem ze sama lubie sobie pokokieterowac przez neta;) i to jest napewno lepsze od takiego w rzeczywistosci.. sa tymi os. chłopacy z ktorymi juz troche klikam.. oni tez maja dziewczyny i tak na wzajem sobie piszemy.. jakies buziaczki przesłyłamy.. smutasy i wogole.. ale to tylko takie pisanie - nic wiecej.. obydwaj wiemy ze sie nie spotkamy.. a jak sie juz kiedys tam zobaczymy to tak zeby tylko pogadac:) tez przesyłamy sobie fotki.. zeby wiedziec z kim sie pisze;) najczesciej tak jest ze nikt z tych os. nie che sie wogole kiedykolwiek spotkac.. takie flirty na odległosc nie musza wcale dochodzic do zdrady.. a nawet moze sie wogole nigdy na reala nie zobaczyc.. juz gorzej z ta sasiadką.. musisz zobaczyc jaki ma stosunek do niego.. czy jest nim zauroczona czy poprostu lubi sie pobawic jak sie jej nudzi.. najwazniejsze co musisz sie dowiedziec to czy powiedział im o tobie i w jaki sposob to pisał:) pozdrowka.. mysle ze bedzie dobrze:) przynajmniej jak ma taki charakterek jak ja:) czyli ma swoje zasady:)

teraz tak sobie pomyslałam.. najlepiej to jak bedzie na necie.. idz do jakiejs kafejki.. i napisz do niego: "hej misiek" czy cos w tym stylu i pozniej "pokokietujemy sobie troszke?:D" "mam taka ochotke.. :( " i takie tam:d zachowuj sie tak jak umiesz najbardziej bajerowac;) i zobaczysz czy cos o Tobie powie i jak:)

Jeżeli chcesz rady to olej gościa, ważniejsze jest to co się robi, a nie słownie deklaruje. Mój mąż tez przede mna miał wiele dziewczyn, ale twierdził, że odkąd mnie spotkał to już nikt się nie liczył. Po dwóch latach małżeństwa widzę, że stare przyzwyczajenia wróciły. Chociaz twierdzi, że z żadną nie spał i nigdy mnie nie zdradził, a te smsy do innych dziewczyn pisze nieświadomie. Może trafiłaś na ten sam typ, potrafi pieknie mówić, obiecywać złote góry, a jak wyjdzie z domu to zapomina. Jak do mnie jakiś chłopak napisal smsa przez pomyłkę, to już miał niezbite dowody, że go zdradzam. A jak pisał do innej kobiety, że ją kocha to nie powinnam brac tego do siebie.

Jeśli chodzi o to czy jego znajomi/znajme o mnie wiedzą to oczywiscie tak. I nawet te z gg muszą o tym wiedzieć bo stale ma opis kocham cie natalko itd. Kokieterka nawet ciekawy pomysł z ta kafejka:) Najgorsze jest to, że teraz czuje ciągle niepewność.. Dzisiaj jak byłam u niego to powiedział że moge przeczytac archiwum tylko po co?? Z pewnościa wszystkie rozmowy, które mogłyby dać mi do myślenia dawno skasował. Kakkak troche mnie zamrtwiłas tym co napisałas:( Własnie ja tego sie boje bardzo, że kiedys tak sie stanie:( Boje się ze kiedy życie ze mna już w jakims stopniu mu sie znudzi to będzie taki jak kiedyś... Kiedys prosił żebym przeczytala mu smsa od kolegio, bo akurat nie mógł, a ja przypadkowo natknelam sie smsa od jego kolezanki która pisala, że skoro mu jest ze mna dobrze to sie wtracac nie bedzie, mimo ze sie jej podoba bardzo i nawet kamil (kolega mojego faceta) mowil jej ze on taki zakochany.... Ale moze akurat ta dziewczyna sie mu po prostu nie podoba? Heh Kobitki trudno mi skonczyc ten zwiazek kiedy on sie tak stara a z drugiej strony sie boje w to brnac chyba... Chyba poczekam jak potoczy się nasz zawiązek, kiedy będziemy sie spotykać rzadko w roku akademickim... Dziekuje wszystkim za dobrze rady i za wsparcie:) Czekam na dalsze:)