Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rosiek

Czy mam szanse na udane życie erotyczne ze zgwałconą?

Polecane posty

Gość Rosiek

Witam Od niedawna spotykam się z kobietą. Kilka miesięcy temu jakies bydle zgwałciło ją. Gdy się całujemy jest OK, gdy zaczynam dotykać jej piersi jest OK. Gdy zaczynam całować jej piersi prosi by przestać. Nie może dalej się przełamać. Czy da się zrobić coś, by każdy mój dotyk dawał jej przyjemność? By czerpała kiedyś radośc z seksu? By sama wychodziła z inicjatywą? Żeby nie leżała jak kłoda, której seks to przymus dla dobra związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Da się, pod warunkiem, że podda się jakiejś terapii np. psycholog, seksuolog. Ogromną rolę będziesz odgrywać też Ty, zastanów się czy podołasz. Z tego co piszesz wnioskuje, że może być ciężko. Mam takie wrażenie, że już jesteś zniecierpliwiony czy podirtowany tą sytuacją. Jeśli błędnie Cię osądzam, to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym są tutaj topiki o zgwałconych kobietach, poczytaj je, będziesz wiedzieć czego jej potrzeba, czego oczekuje, czego się boi itp. Może zrozumiesz co przeżywają takie kobiety- wtedy będzie łatwiej Wam obojgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rosiek
Nie jestem zniecierpliwiony bo jestem konserwatystą i nie uważam aby po miesiącu należałoby uprawiać już seks. Ja nie mam do niej jeszcze zaufania ona do mnie pewnie jeszcze też nie... Sukcesem było to że dziś ją namówiłem aby nocowała u mnie. Z przyczyn losowych odłożyliśmy to na inny dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno, jeżeli będziecie kiedyś rozmawiać na ten temat, uważaj na każde słowo, które powiesz tzn. żebyś jej jakoś nieświadomie nie uraził, bo na pewno będzie bardzo wrażliwa na tym punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaisdnj
trudna droga przed Tobą, ale podziwiam Cie i szacunek dla twojej osoby, daj jej dużo - należy się jej za to co przezyla. czy byla na policji i zglosila ta sprawe, czy chodzi do psychologa, nie moze walczyc z tym sama, potrzebna jej fachowa pomoc. POWODZENIA STARY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my nieeee
daj namiary na tego skurwys....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rosiek
Jest w stałym kontakcie z Policja. Ten ostatnio pisał jej SMSy znów niedawno no i próbował ją napaśc ale policja była w pobliżu. Drasnął ją tylko nożem na szczęscie nic się nie stało, ale narobił stracha. Ostatnio znów czekał na nią. Zawołała policję ale zanim oni przyjechali on zdąrzył uciec. Teraz ryzyko jest dużo mniejsze bo albo ją zawsze odwoże do domu albo ktoś ze znajomych to robi. Ale on jest na tyle głupi że jeszcze się pojawia. Czekam aż w końću go złapią. Bo jak Policja dalej będzie się ślimaczyć to zniszcze mu samochód, którym przyjeżdża i jego twarz. Sam niestety nie moge też szarżować bo mam już jeden wyrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaisdnj
ja się pytam czy ten kraj jest kurwa normalny!!! jak to możliwe, że skurwiel ją zgwałcił teraz ją nachodzi i grozi i jeszcze go nie złapali. Coś tu kurwa jest nie tak!!! Przecież on w ten sposób może wpływać na jej zeznania - to jest normalnie (kurwa brak mi słów). Nie, no zrób coś z tym - rozumiem, że nie możesz osobiście, ale masz przeciez kolegów - wywieźcie go do lasu i zmasakrujcie skuwiela, to tak nie może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgwałcona
Rosiek/ cóż...jeśli nie masz wiele cierpliwości odpuść sobie :( Ja przez to przeszłam, przez wiele lat nie było mowy o jakimkowliek facecie w moim życiu. Zaczęłam to zmieniać mniej więcej po 7 latach od tamtego zdarzenia, jednak nadal nie było mowy o seksie. Od ponad roku jestem z kimś, kto wie o TYM od pierwszego dnia naszej znajomości. Od pierwszego dnia jesteśmy nierozłączni i powiem Ci, że seks znowu mnie cieszy :) ale trwało to 10 lat! Jeśli zależy Ci na niej, bądź przy niej i nie kontroluj Waszych spotkań, nie analizuj jej smutku i słów...TO będzie wracało w najmniej oczekiwanych momentach....do końca życia Wierzę, że uda się Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×