mam brzydka myszke

taka bardzo czerowna...i wstydze sie tego..kobiety ktore sa w "gazetach dla mezczyzn" maja ladne:) jak mi sie wydaje... obecna ginekolozka nic mi nie mowila...ale bylam wczesniej u innej i ta sie na pierwszym badaniu dziwnie popatzryla na moja myszke i powiedzila:"a co to...." Wiec chyba moja jest nietypowa...Chodzilam do tej pory do kobiet ginek,moze moglbym pojsc do mezczyzny gina by mi powiedzil meskim o kiem jak ja ocenia...choc z drugiej strony jak powie cos niemilego to ja juz nie wiem co zrobie....

a skąd wiesz, że jej o myszkę chodzło? Moze cos miałaś, jakieś otarcie, albo pryszcz i ona się zastanawiała głośno... Ja też mam czerwoną i w dodatku jedną wargę mniejszą mam większą ;) i żaden ginekolog, ani żaden facet tego nie komentował w żaden sposób...

zrób zdjęcie samej myszki i wyślij na www. wrzuta.pl podaj link w tym temacie i poproś o komentarz tylko po co jak facet cię kocha to nie jest dla niego ważne jak ona wygląda nie kocha się za myszke

no..nie kocha sie za wyglad myszki...jesli mzezczyzna odejdzie odamnie z tego powodu to chyba dobrze sie stanie.Myslam tak o niedoskonalaosciach urody,ze wlascie chronia nas przed mezczyznami ktorzy nie sa zdolni mocno kochac. Zastanawialam sie jednak nad tym ze moze wyglad mojej myszki ma powod.Moze to skutek masturbacji lub noszenia obcislych spodnii...i sama sobie zaszkodzilam

myślę że masturbacja a tymbardziej spodnie nie maja tu nic do rzeczy poprostu masz taką i tyle

ile masz lat i w jakim wieku byli lub sa twoi partnerzy