Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pokrecona genetycznie

Kto kocha swojego rodzica...alkoholika....

Polecane posty

Gość pokrecona genetycznie

Tak sie zastanawiam....Mam mame alkoholiczke. Czasem bym ja zabiła.Ale kocham ja strasznie. Nie mieszkam z nia. Wpadam raz na tydzien, dwa. Wczoraj byłam....przytuliłam pierwszy raz od lat...tak poprostu w kuchni przy kotletach :) Niech sie wypowiedza osoby które maja taki problem w domu i napiszą co czuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
tylko ja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
chyba tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na ten temat
jest topik Dorosłe dzieci alkoholików (na kafe ten temat) i strona DDA - wpisz w google DDA to Ci wyskoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turystka 23
ja tez mam taka sytuacje.Moj tata jest alkoholikiem, z jednej strony uwazam ze jest zalosny, ze topi swoje smutki w alkoholu, a z drugiej bardzo go kocham i chce mu pomoc:/ przez to jestem w rozterce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verka17
nie tylko ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
gdzie jest ten temat? chetnie pogadam.... mozemy tutaj, ale skoro jest juz jakis rozwinięty.... I cieszę sie, ze nie tylko ja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja równiez ko
ja tez mam rodzica alkoholika i to w bardzo zaawansowanym stanie choroby alkoholowej, to normalne ze go kocham ale ze wzgledu na chorobe ograniczyłam kontakt do minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobojętniała
witam tamten topic DDA szybko umarł, ciesze sie ze znowu się pojawia podobny, tak bardzo chcialabym pogadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja równiez ko
no pokrecona ale powiedz mi jak mocno uzalezniona jest mama, jak czesto pije jak długie ma ciagi czy uczestniczyła w terapii czy przechodziła detox czy dochodzi do przemocy, czy po prostu tak sobie popija ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na ten temat
ten topik to"Dorosłe Dzieci Alkoholików" - wpisz w wyszukiarke i szukaja na uczuciowym albo dyskogólnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam
ojca alkoholika i mimo wszystko go kochalam i kocham , choc juz nie zyje :( moja mama nie mogla nigdy tego zrozumiec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
Mam pije od kiedy pamiętam. Ojciec odszedł. Mam 25 lat. To juz czasem menel najgorszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobojętniała
ja też tego nie rozumiem... mój ojciec pije, czasami bywa lepiej czasami gorzej... moja mama zmarła na raka, zostalismy (z bratem i siostra) sami z nim... zadnej kontroli, pil, awantury o doslownie pierdoly, nerwica, strach, zero szacunku... ile razy modliłam sie zeby umarł... ale nie umarł... cały czas zyje, i choc jestem juz dorosla nadal musze z tym zyc, bo mieszkamy razem... juz nawet chodzilam do psychologa...moj tato sie nie leczy, i nawet nie widzi nic zlego w tym ze pije..... kiedys mi odpowiedzial "no a co herbaty mam sie napic??".... jest mi ciezko, czasami go nienawidze, bierze mnie obrzydzenie... czasami sie zastanawiam czy plakalabym na jego pogrzebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja równiez ko
pokrecona a masz mozliwosc odejscia od mamy? tzn wynajecie pokoju przeprowadzka do chłopaka ? dałabys rade utrzymac sie sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
Ja swoją mame zawiozłam na odwyk trzy lata temu...nie zapomne....stała w poczekalni jak zbity pies...była dwa miesiace. Jezdziłam codziennie dwie godziny w obie strony. Nie piła.Pije...Jest straszna po alkoholu. Jak sobie przypomne....7 lat juz niemmieszkam.Wynajmuje mieszkanie...Brat został .Siostra u babci. Ale ciagniemy do niej...Wiem i to jest najgorsze, ze sie nie zmieni.Nie przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tra ta ta
Moj tato jest alkoholikiem. 4 lat temu zaczal sie leczyc no i od tamtej pory zdarza mu sie napic tak porzadnie ze 2 razy do roku popija sobie tylko zcasem.Mieszkam sama z ojcem i czasem nie mam siły na niego, pozwalam mu pic te drinki. Nie wiem czy dobrze robie ale nie mam chec klucic sie z nim i sluchac jak mnie wyzywa. Potem oczywiscie przychodzi przeprasza przytula sie i mowi jak on to mnie bardzo kocha. Powiem ze na brak kasy nie narzekamy bo tato jest na emeryturze i do tego jeszcez udziela porad prawnych. I oczywiscie zapewnil mi gdne zycie za to mu bardzo dziekuje.Kocham jego całym sercem i czesto prosze Boga zeby wiecej juz mnie nie krzywdzil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
Moja zniszczyła mi zycie....Ale nie potrafie jej zostawic.Wracam choc sie zarzekam , ze nie chce jej znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja równiez ko
dziewczyny tak naprawde współczuje wam , wiem ile cieprpien rodzi zyc w rodzinie z problemem alkoholowym. Ja wybrałam spokój , co z tego ze kocham ojca jak kazda wizyta to dla mnie nic innego tylko nerwy rozczarowanie . ja po prostu nie odwiedzam ojaca nawet jak jest trzexwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja równiez ko
wiesz co zacznij walczyc o siebie a mama sie tak nie przejmuj, ona wykorzystuje to ze zawsze jej pomagasz a ty tak robiac krzywdzisz ja , no istwarzasz dobre warunki do dalszego picia. Niech mama nauczy sie konsekwencjii własnych zachowan, nie bierz za niea odpowiedzialnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
ja od 7 lat sama dbam o siebie...ale nie potrafie tak po prostu jej zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verka17
wszytsko sie zmienia, gdy rodzice przestaja pic. moi rodzice pili do mojej osiemnastki. praktycznie nie bylo dnia, zeby tata wracal do domu trzezwy. przez picie tracil wszystkie prace, nie mielismy za co zyc. teraz nie pije juz 4 lata, mamie sie zdaza miec ciagi tygodniowe. nie potrafie rozmawiac z rodzicami, zniszczyli mi dziecinstwo, przez swoje dlugi jakie kiedys narolbili cierpimy do dzisiaj. ja, zeby studiowac musze pracowac. co z tego, ze dostalam sie na kierunek,,a ktory chcialam sie dostac, ze studiuje dziennie skoro nie czerpie z tego zadnej przyjemnosci. tylko szkola, praca i stancja. ale to ie jest najgorsze. przeraza mnie to, ze ja siegam rowniez po uzywki i to nie tylko alkohol. lecze sie u psychiatry, biore tabletki. tylko po co to wszystko skoro moi rodzice nie nauczyli mnie marzyc i nie mam zadnego konkretnego celu w zyciu, nie wiem do czego daze.... moze kiedys sie dowiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja równiez ko
moze sz tylko nie chcesz bo miałabys wyrzuty sumienia, i obarczałys sie winą gdyby cos sie jej stało.dopóki nie zrozumiesz ze to jest mamy wybór ze chce pic i ty nie musisz jej w tym piciu pomagac to bedziesz zyła cały czas tak w leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
oj wiem....ja na wszystko musiałam zapracowac sama. Sama płace za studia, sama za mieszkanie. Ale jak moge wyzbyc sie miłosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość verka17
milosci sie nie pozbedziesz. ja tez kocham swoich rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja równiez ko
nie wyzbywasz sie przeciez miłosci ale postaraj sie by była ona zdrowa. pokaz mamie miłosc poprzez wparcie w trzexwych momentach a nie w tych gdy jest zachlana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
ja uciekam.Ale odzywajcie sie. Prosze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrecona genetycznie
dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×