Czy wziąć postinor ???? Doradźcie.

Witajcie dziewczyny. Prosze o poradę w sprawie postinoru. Wczoraj miałam 5 dzień cyklu ( 5 dzien miesiączki), troszeczkę jeszcze krwawiłam. Kochałam się ze swoim chłopakiem bez zabezpieczenia. On nie skończył we mnie, lecz chwilkę po tym jak go wyjął. Proszę doradźcie mi czy jest ryzyko zajścia w ciążę i czy powinnam wziąć postinor. Bardzo prosze o radę ! Dodam że cykle mam od 28 do 34 dni.

ja na Twoim miejscu bym nie brala, gdyz to bardzo silny lek i potrafi niezle namieszac w organizmie, a 5 dzien cyklu to na 99,9% dzien nieplodny. Chociaz wiem co czujesz i jesli bedziesz czula sie spokojniejsza to wez postinor :)

ja tam wolala bym miec 100% pewnosci. choc zgadzam sie z koleznaka ze postiron jest lekiem bardzo silnym.

Powiedzmy ze miałam podobna sytuacje ale ja wolałam zaryzykowac co prawda cały dzien czułam sie jak bym była na jakims haju ale na drugi dzien było ok pozniej okres w normie .. a lekarz doradził mi zwykłe tabletki antykoncepcyjne bo sa miej inwazyjne a masz wiekszy komfort .. pozdrawiam

joq - wiem własnie bo czytałam sporo o skutkach ubocznych i jaki to szok dla organizmu. Biję się zmyślami, bo może niepotrzebnie panikuję. Zawsze bardzo uważamy i kochamy się z zabezpieczeniem, a to była taka chwila, miałam poczucie że to bezpieczne dni a potem juz po fakcie wpadłam w panike. Może jednak sie wstrzymam, ryzyko jest bardzo znikome a boję sie reakcji organizmu i tego że może narobię sobie "bałaganu" zupelnie niepotrzebnie.

Ciągle sobie obiecuję że pójde w końcu dolekarza po tabletki, bo i dla mnie i dla mojego chłopaka prezerwatywa to duzy dyskomfort - wszystko mnie później piecze. Ale tak schodzi z miesiąca na miesiac a potem tylko niepotrzebne nerwy.

widzisz sama dochodzisz o wnioskow wiec sie zbierz i fru do lekarza ja mam 50% mniej stresow dzieki tem :] głowa do gory

jezeli Cie piecze to powiem Ci ze mnie tez pieklo i okazalo sie ze mam nadrzerke.. wkoncu poszlam do gin i juz rok biore tabletki :)

to co zrobiliścieto się nazywa stosunek przerywany, jak wiadomo.... stosują go ludzie nawet w dni płodne i jakoś nie łykaja postinoru po kazdym razie. nie twierdze ze ta metoda jest skuteczna ale w Twoim przyadku dodatkowo dochodzi to ze miałaś ewidentnie dni niepłodne... z taka długością cykli zwłaszcza... wiesz jaka jest szansa że nie dośc że wpadłas w czasie okresu, to dotakowo dostał sie do Towjej pochwy płyn i jeszcze ze Twoj facet jest w tym procencie męzczyzn którzy maja w nim pleminiki?. ja bym nie barała ale to twoje ciało

Dziewczyny a czy jak palę to będę mogła brac tabletki ? Chyba jednak nie wezme tego postinoru. To był 5 dzien wiec do jajeczkowania jeszcze troche bo cykl mam najkrótszy 28 dni.

dzis sie naczytałam topic'ow o grzybicy i stanach zapalnych wiec lepiej rzeczywiscie wybierz sie do lekarza bo pieczenie nie berze sie z powietrza

no nie nalezy palic.. ale niektore pala i jakos zyja..

Dziękuje Wam wszystkim za odzew :) JUz sie troche uspokoiłam i jednak chyba nie wezmę. Musiałabym miec wyjątkowegopecha zeby wpaść w takich okolicznościach. A do lekarza pobiegne przy najblizszej okazji bo ten stres odbiera całą przyjemność z seksu z ukochanym :)

palenie zwiększa ryzyko zakrzepicy u osób mających powyzej 35 lat zwłaszcza....wiec zyła bedziesz:) tyle że to ryzyko jest nieznacznie wieksze....ale zawsze jest JAKIES ryzyko.

Ewidentnie daruj sobie postinor :) mnie pękła prezerwtywa 9 dnia cyklu i zdecydowałam nie brać tego syfu bo miałam małe szanse żeby zaciążyć, zresztą wcale nie jest łatwo tak naprawdę zajść :) pozdrawiam i nie zamartwiaj się

ja tez mialam podobna sytuacje, pekla prezerwatywa.wzielam dwie tabletki w ciagu dwoch dni i szczerze mowiac czulam sie po nich dobrze. jesli chcesz byc w 100% pewna, wez postinor... pozdrawiam

ja bym nie brala. Skoro nei bylo spermy w Tobie i jeszcze to ostatni dzien krwawienia, wiec szanse sa znikome.