Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szwagierkka

Denerwuje mnie dziewczyna mego szwagra!

Polecane posty

Gość listek w kwiatki
Ewelino, czytałam Twój topik, wielokrotnie, nie atakując Ciebie, wypowiadałam się na nim. Po tym, co przeczytałam dzisiaj, odnosząc się szerzej do tematu, chcę Ci napisać - nie podnosi się swojej wartości przez umniejszanie czyjejś. Nie do Ciebie należy ocena czyjegoś postępowania i wymierzanie kary. Napisałam to, bo mimo Twoich zapewnień, że rozumiesz swój błąd, Twoje wypowiedzi świadczą raczej, że dalej nie wiesz, o co chodzi. Miałaś prawo nie lubić ewentualnej szwagierki, masz prawo nie lubić jej nadal. Ale nie masz prawa wpływać i oceniać innych źle, za to, że ją lubią. Robiąc tak, kreujesz się na jedyną SPRAWIEDLIWĄ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły podlec
ma prawo oceniać źle , za co sie jej żywnie podoba - mysli ludzkich jeszcze nikt chyba nie objął prawem , trudno by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listek w kwiatki - \" Nie do Ciebie należy ocena czyjegoś postępowania i wymierzanie kary.\" - wiem i napisalam juz tu, ze moje myslenie \"zeby bylo sprawieldiwe\" bylo po prostu glupie. \" Ale nie masz prawa wpływać i oceniać innych źle, za to, że ją lubią. Robiąc tak, kreujesz się na jedyną SPRAWIEDLIWĄ.\" - po czym wnosisz ze ocenialam zle innych za to ze ja lubili? nie rozumiem za bardzo o co Ci chodzi w tym zdaniu. to jest link do tamtego topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3181462 zaznaczam ze bylam wtedy w strasznym stanie i w starsznej rozpaczy, teraz nie mysle tak rozpaczliwie, wiec prosze juz nie pisac opini, ze sie nad soba uzalam, bo tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz przyszlam tylko bo czegos potrzebowalam z netu, ide sie uczyc, mam jutro egzamin. nie zyje juz tylko moim bylym chlopakiem i ta sprawa. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek w kwiatki
zeby no dalej ja lubili, ale normalnie, bo ich stosunek do niej byl chory, i tak tez myslal moj chlopak. Nie uważasz Ewelino, że oceniasz właśnie niedoszłych teściów jako ludzi zaślepionych i raczej mało bystrych ? Podpierasz się zdaniem chłopaka uzależnionego psychicznie od rodziców ? Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że jesteś bardzo ładna. I tak też mi się wydaje, że zbyt dużo oczekujesz od ludzi ze względu na swoją urodę. Jeśli się mylę , sorki. Życzę powodzenia na egzaminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzmiciel
ale wydaje mi sie , ewelinko , ze dobrze by było , jakbys popracowała nad swoim porywczym charakterem i postarała sie o wewnątrzny spokój; nie dla chłopaka , nie dla bratowej ani dla nikogo innego , tylko dla siebie; bo tak cie miota , a pamietaj - w spokoju leży siła może joga , może aikido

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam Ci podac przyklady na to, ze oni nie traktuja jej normalnie? jak moj chlopak mowil mi ze przykro mu, jak rodzice traktuja lepiej ta bratowa niz swojego syna? nie chce mi sie tego wszystkiego piasc, czemu tak usilnie probujesz sie uczepic wszystkiego co pisze? tak, uwazam ich za zaslepionych. naprawde nie chce mi sie wypisywac tych wszystkich przykladow, mysl sobie co chcesz. ale jak moj chlopak mial lzy w oczach jak na urodziny kupowali jej cos, czego przez ponad 20 lat nie kupili jemu, to pomysl czy aby na pewno przesadzam. co do urody - nie wypowiadam sie. jak napisze ze uwazam ze jestem ladna to wyjdzie na to ze jestem nieskromna i zarozumiala a jak napisze ze jestem brzydka to powiesz ze to dlatego, zeby twoja teoria byla bledna. grzmiciel - na aerobik się zapisalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o moim porywczym charakterze wiem - reaguje bardzo impulsywnie, szybko sie denerwuje. psycholog mi powiedzial, ze w tym on mi nie moze pomoc, bo skoro sobie sama uswiaodmilam ten problem, to nikt go za mnie nie rozwiaze i sama musze nauczyc sie nad tym panowac. dal mi kilka rad i JEST LEPIEJ. a teraz naprawde juz ide papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzmiciel
a kiedy to się wszystko stało ? dawno temu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawno bo tamten topik zaczął
się w styczniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek w kwiatki
Ewelino, nie czepiam się, tylko uważnie czytam. Do tej pory ceniłam Cię za szczerość, dlatego bywałam na Twoim topiku, nie atakowałam, teraz też nie. Twoje ostatnie zdanie, że nie wypowiesz się na temat swojej urody, bo ja to wykorzystam przeciw Tobie, świadczy, że czujesz się zaatakowana. Nie miałam zamiaru. Mało rozumiesz niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzmiciel
to jak to już w styczniu się wszystko wydarzyło , a gościu nie nabrał do tego dystansu i nie chciał choć zrozumieć , co tobą kierowało (mnie by interesowało , dlaczego osoba , która kocham , zachowała się tak , że nie potrafię tego zrozumieć - chciałabym to zrozumieć) , to znaczy , że nadmiernie się solidaryzuje ze swoja rodzina i i tak ten zwiazek by się kiedyś z tego powodu posypał. Nie ma czego załować. A ty pewnie tak załujesz , bo przez twoją akcję się rozwaliło. Jakby się rozwaliło bez powodu , pewnie byś to inaczej widziała. Naprawdę - nie ma po czym płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbyś nie mogła ufać
najbliższej osobie, bo niegdy nie wiadomo czy Cię do skarbówki nie podpieprzy, to byś też nie chciała z takim kimś zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzmiciel
Ale zanim bym uznała , że to jest ktoś , kto mnie podkabluje , to bym to chciała SPRAWDZIC. Bo on w sumie nic nie wie. Był big bang i potem nic. A w nerwach się nie dyskutuje. Po 1-2 miesiącach bym przyszła się dowiedziec , o co właściwie chodzi , co ją napadło. Jak 2 lata jest dobrze , a potem jest jedna rzecz , bardzo zła , ale jednak jedna , to bym miała podejrxzenia , że moze coś ją ugryzło po prostu. Chciałabym WIEDZIEĆ. Nie mówię , że bym tą osobę z powrotem chciała , to by się zdecydowało po rozmowie. Ale on pewnie mamusi i tatusia sie bał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek w kwiatki
nie czytałaś chyba topiku - zostawił mnie, nie mam po co żyć i wcześniejszego o chęci niezaproszenia przyszłej szwagierki na wesele. Albo nie doczytałaś, że przed zdarzeniem kilka miesięcy urządzała mu o byle co awantury. Wiele osób przejęło się jej losem i ją wspierało. Nic to nie zmieniło w jej pojmowaniu świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo mam teraz czas, chce tylko napisac o jednej rzeczy - te awantury ktore byly przedtem - nie byly tylko moja wina. on mnie ranil, a po tej historii ja obwnialam sie o wszystko, gdy tymczasem bylo calkiem inaczej. tak bardzo zalowalam tego co zrobilam, ze sama uwazalam sie wtedy za osobe najgorsza na swiecie i cala wine za wszystko wzielam na siebie. a moj chlopak - jemu nie chodzilo o to ze ja zrobilam cos takiego, bo jak sam mowil - kazdemu sie zdarza popelnic blad, zrobic cos glupiego czy zlego. on nie mogl pogodzic sie z tym, ze jego rodzina juz mnie nie akcpetuje, wrecz nienawidzi i on sie musi za mnie wstydzic. dzieki za opinie. zycie toczy sie dalej. nie oczekuje od nikogo tutaj... nie wiem, zrozumienia czy pocieszenia. nie oczekuje od calej jego rodziny wybaczenia. boli mnie, ze on nie umial mi wybaczyc, w jakis sposob to rozumiem, ale nie do konca. bo on nie umial wybaczyc mi chyba nie tego, co zrobilam, tylko tego, ze zrobilam cos za co jego rodzina jest przeciwko mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k...a mac tacy jestescie
wzyscy swieci zeby dawac dziewczynie takie beznadziejne rady??? MYLIC SIE JEST RZECZA LUDZKA!!!!!!!!!!!!!!!!!! zaluje, nie moze cofnac czasu to co jeszcze chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość listek w kwiatki
do k...a mać tacy jesteście daj lepszą, keretynie wkurzony na świat i ludzi. Jasne, żałuje i co z tego ? Nic, tak samo jak - dobrymi chęciami piekło wybrukowane. Napisz coś sensownego, nawet przeciw mnie czy nam do k...a mać tacy jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do listka w kwiatki
zaluje i co z tego? buahahaha dziewczyno ty taka swieta jestes ? obys ty nigdy nie popelnila bledu i nie podwinela ci sie noga, bo za to co tu piszesz to cos mi sie wydaje takie cos cie spotka i wtedy zmienisz zdanie kazdemu zdarza sie popelnic blad ale nie kazdy potrafi sie zachowac i wybaczyc gdy ktos zrobi ci krzywde ktorej tak bardzo zaluje wtedy ty jestes ta zla wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do listka w kwiatki
czytam to i widze ze ty to byś ja najchetniej zlinczowala!!! swietoszka kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem ty pewnie co tydzień do kościola latasz i w pierwszej ławce siedzisz co? ja dziewczyne podziwiam, ponieważ gdybym zrobila cos takiego to bym w oczy im nie spojrzala a ona poszla przeprosić i od 8 (dobrze pamietam?) miesiecy sie męczy i żałuje. Co więcej miałaby zrobić? a nielubienie kogoś to rzecz ludzka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×