moj lekarz jest niemily

jestem w ciazy, ufam temu czlowiekowi bo wiem ze to wspanialy specjalista ale za kazdym razem gdy do niego dzwonie z jakims zapytaniem czuje sie jak intruz a on traktuje mnie niemilo teraz mam problem i znow boje sie do niego zadzwonic:(

Ja bym zmieniła gina chociaż po to bym nie musiała się bac do niego dźwonić z pytaniem które mnie nurtuje.

Ja bedąc na twoim miejscu natychmiast zmieniła bym lekarza . Lekarz który prowadził moją ciąże to naprawde wspaniały człowiek i specjalista .Z każdym problemem mogłam do niego dzwonic nie ważne która była godzina. Zawsze mówił bedzie cie coś niepokoiło masz mój nr to dzwoń.

moze ja za czesto dzwonie?? srednio raz w tygodniu.. kurcze ja wiem ze ten lekarz to naprawde dobry specjalista, na wizycie jest naprawde wspanialy- ale przez telefon tragedia-" dzien dobry, mowi (tu sie przedstawiam).. czy nie przeszkadzam?" "przeszkadza pani!, zawsze pani przeszkadza!" nie wiem czy to specyficzny dowcip czy co.. w kazdym razie robi mi sie glupio( to tylko jeden z jego tekstow.. wkazdym razie najgorsze to czego nie umiem okreslic.. poprostu czuje sie jak idiotka natarczywa gdy do niego dzwonie

czy przeszkadzasz, tylko mów co cie niepokoi, no i nie dzwoń z każda pierdołą, tylko umawiaj się regularnie na wizyty w gabinecie.

często do niego dzwonisz????

no jak mam nie pytac czy przeszkadzam?? chyba tego kultura wymaga.. na wizyty sie mam umawiac??? boze umawiam sie przeciez ale wizyty sa raczej co miesiac a ja to mam plamienie, to mnie brzuch kluje to skonczy sie recepta.. do kogo mam z tym isc? w ogole to chyba wypowiedz albo dziecka albo faceta

nie no teraz czuje sie jak debil? czyli zadna z Was nie dzwoni do swojego gina tak czesto??? moze faktycznie cos ze mna nie tak:O

wiesz, ja byłam w ciąży dwa razy i w sumie jeden raz dzwoniłam do lekarza. Nie jesteś jego jedyną pacjentką i jeśli dzwonisz tak często, to pewnie on czasem ma tego dość.

aha:O to co robilas gdy mialas problem albo pytanie jakies? szlas do prychodni czy do innego lekarza? czy poprostu nie mialas w ciazy problemow i pytan? ja o to zeby zajsc w ciaze walczylam 1,5 roku- pytan mam wiele niestety..

tez bym sie wkurzala gdyby jakas hipochondryczka dzwonila do mnie co tydzien i zawracala mi dupe:P

aha:( myslalam ze to normalne - dzwonic do lekarza z kazdymi watpliwosciami:O najwyrazniej nie:( to musze sie jakos ograniczyc;( dzeki za odpowiedzi pozdrawiam

lekarz pewnie ma dyzury i jest zajety, moze nie zawsze ma mozliwosc rozmowy. Ja dzwonilam do mojej lekari kilka razy w ciagu calej ciazy, zawsze pytalam czy przeszkadzam ale ona zawsze mowia ze nie:) wiem ze odbiera tel. nawet przy pacjentkach.Ale dzieki temu zawsze moglam na nia liczyc. Ja bym dzownila tylko w naglych przypadkach, klucie w brzuchu raczej by nie bylo dla mnie powodem do wykonania telefonu. Raczej staralam sie poszukac najpierw sama odpowiedzi.Chyba ze Twój lekarz upowaznil Cie do czestych telefonow, byc moze mataki sposób bycia ze jest niezbyt mily.. pozdrawiam:)

najpierw jak dziewczyny pytaja co im jest , staraja sie dowiedziec na wlasna reke to dostaja opieprz ze powinny dzwonic do lekarza- a jak dzwonia to im mowiecie ze nalezy dzwonic tylko w wyjatkowych sytuacjach:O nic z tego nie rozumiem

Moim zdaniem to powinno działać w dwie strony-Ty nie zawracasz mu głowy duperelami, ale on tez niech nie odbiera, jak jest zajęty. jesli może odebrać telefon w ciągu dnia (no bo domyslam sie, że w środku nocy z pierdołami nie dzwonisz), to znaczy, ze nie przeszkadzasz-dla mnie to oczywiste. Mój lekarz kiedy przyjmuje pacjentki, nie odbiera telefonu-ciężko się do niego dodzwonić, ale kiedy już odbierze, to rozmawia ze mną, a nie zabija jakimś tekstem, ze mu przeszkadzam.

Trudno powiedzieć, czy to wynika z jego dwocipności, czy z tego, ze faktycznie za często dzwonisz. Ale ja myślę, że skoro są to telefony srednio raz na tydzień ... to mozesz nadużywać jego cierpliwości, mimo, ze jest twoim lekarzem. Ja też jestem w ciązy i z reguły dzwonię tylko umówić się na wizytę (o ile nie umówimy się na poprzedniej z góry - bo i tak robimy, co ułatwia jemu zaplanowanie innych wizyt, a mnie oszczędza dodatkowych telefonów). NIe powiem, dwa razy zdarzyło mi się dzwonić, ale wtedy naprawdę miałam problem. Ponieważ lekarza mam 70 km od miejsca zamieszkania, dlatego dzwoniłam. Raz zalecił mi wizytę u lekarza pierwszego kontaktu, drugi raz dzwoniłam do niego, czy w związku z chorobą zakaźną jaką złapałam w ciązy mam się stawić na zaplanowanej wizycie, no i przy okazji on zapytał o leki jakie dostałam od lekarza pierwszego kontaktu i powiedział, zebym zadzwoniła za 10 minut. On w tym czasie skonsultował to z inna lekarką, jego koleżanką z pracy. Oczywiście wizyta się odbyła i ja byłam spokojniejsza co do leków, które biorę. Od tamtej pory nie muszę mówić nazwiska wchodząc do gabinetu :))) i zawsze woła żartobliwie: jak tam pani wirusek ?!!! (oczywiście prywatnie, ale on ma setki pacjentek, więc ma prawo z wyglądu nie kojarzyc wszystkich). Tak więc ja zalecam powściągliwość, bo ja odnoszę wrażenie, ze nawet z pierdołką do niego dzwonisz i moze gość ma dość takich zbędnych telefonów. Kiedyś jak naprawdę mozesz potrzebować, to niestety może odebrać twój telefon jako kolejny natarczywy "nalot". Dzwoń, ale z naprawdę dużym problemem, a pomiędzy wizytami wypisuj wszystkie pytania i wątpliwości na kartce i na wizycie pytaj o wszystko - bo wtedy to jest czas tylko dla ciebie.

z tymi telefonami. Skoro jesteś tam co miesiąc, to pamiętaj o receptach a nie po wizycie sobie o tym przypominasz, kłucie w brzuchu nie jest sytuacją awaryjną a przy ewentualnym plamieniu po prostu leć do gabinetu a nie telefonuj bo to coś poważnego i przez telefon cię nie zbada przecież. Czy byłabyś zadowolona gdybyś był na fotelu ginekologicznym z wziernikiem wewnątrz a twój lekarz rozmawiałby w tym czasie z inną pacjentką przez telefon? Pewnie nie. Więc nie wydzwaniaj tylko spisz sobie wszystkie nurtujące cię pytania i pytaj przy następnej wizycie. Przecież ten lekarz ma jeszcze inne pacjentki oprócz ciebie i gdyby każda tak wydzwaniała to nie miałby czasu na pracę. Ciąża to nie stan chorobowy, więc wszystko będzie dobrze. A jak się tak nakręcasz to urodzisz znerwicowane dziecko. Więc spokojnie - wszystko będzie ok

no właśnie pszczoła - powinno działać w dwie strony, ale jesli ktoś dzwoni bo ma jedynie watpliwości (ente z kolei), to lekarz w końcu moze stracić cierpliwość. A skoro odbiera telefon, to znaczy, ze może to zrobić w danej chwili, bo być może ktoś chce się umówić na wizytę, albo inna pacjentka ma naprawdę problem. Mi chodzi jedynie o to, że autorka nie powinna dzwonić za kazdym razem gdy ma pytanie do lekarza. Ja tez czekałam na tę ciążę i sporo na początku miałam kłopotów, ale wszystko co niezbędne załatwiam podczas wizyty, wypytam i już. Informauję lekarza każdorazowo o tym co się działo między wizytami, wtedy on się ustosunkowuje do problemu. A słucha wszystkiego i wszystko zapisuje w karcie.

styczniówka-dlatego napisalam, ze ona nie powinna dzwonic z pierdolami:)

ok- powiem w jakich sytuacjach dzwonilam zawsze umawialam sie na usg- zeby zajsc w ciaze usg bylo uzaleznione od mojego cyklu- wiec dzwonilam ok 13 dnia cyklu.. czyli co mieisac potem dzwonilam w ciazy- na tescie 2 kreski- z pytaniem co mam robic teraz- kazal brac duphaston, potem za 2 dni od tego gdy dostalam plamienia, potem gdy chcieli zostawic mnie w szpitalu ( 4 dni potem).. i teraz dzwonie gdy czuje klucie w dole brzucha.. nie dzwonie do niego po recepty- sorry za wprowadzenie was w blad.. dzwonie wtedy do pielegniarki jego nie uwazam zebym naduzywala czegokolwiek.. poprostu taki okres ze duzo pytan, niejasnosci i tyle

Kłucie w dole brzucha zwykle na początku ciązy występuje u wszystkich -na plamienie masz duphaston. I tą kwestię można omówić, zbadać w czasie wizyty. Bo jak dzwonisz co 2 dzień z informacją, ze cię kłuje, to może i lekarz stracić cierpliwość. To , ze cię chcieli zostawić w szpitalu to wydaje mi się zbędne do informowania lekarza, chyba, ze w tym czasie wypadałaby wizyta i chciałabyś go poinformować, ze nie przyjdziesz, bo jesteś w szpitalu. Aczkolwiek - o ile faktycznie były to telefony tylko w sprawach jak napisałaś, to nie wydają mi się w pozostałej większości zbędne. Może i faktycznie lekarz ma zbyt ostry "dowcip". No ja nie wiem, trudno coś powiedzieć. ALe staraj się idąc na wizytę miec wypisane wszystkie pytania i watpliwości - bo to jest twój czas, za który płacisz lekarzowi (po to się chodzi prywatnie, zeby wiedzieć więcej niż chodząc państwowo).

nie wie, przeciez miala problemy z zajsciem w ciaze, ja bym sie na jej miejscu tez zamartwiala, a ze lekarz jest chamski to inna sprawa, mozna przeciez inaczej powiedziec ze sie jest zajetym, albo ze kobieta za czesto dzwoni, a nie zaraz wyjezdzac ze zawsze przeszkadza :O

Wcale mu się nie dziwię. Jesteś poprostu niesamowicie upierdliwa. Raz w tygodniu telefon??? Jezus Maria a co jeśli każda jego pacjentka jest taka walnięta jak ty? Przecież ten człowiek spokoju nie ma. Nie możesz ze swoimi pierdołami poczekać do wizyty? Ehh tym rozpłodówkom to już na głowę pada.

up

Lekarz ma byc dobry a nie mily.Ja przez milego urodzilam przedwczesnie

a po co odkopujesz?