Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszla panna mloda

kiedy przeprowadzka po slubie?

Polecane posty

Gość przyszla panna mloda

witam zastanawiam sie nad jedna sprawa, a mianowicie kiedy zamieszkaliscie ze soaba po slubie? czy to bylo zaraz po slubie w ciagu kilku dni, czy po kilku miesiacach? a moze dla lepszego i szybszego kontaktu przed slubem? podzielcie sie jak to wygladalo u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa po kilku latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
Witaj! Wydaje mi się, że to nie jest kwestia chcenia, tylko mozliwości jakie posiada dana para. Jeśli masz wolne mieszkanie i chcecie razem zamieszkać przed ślubem, to nie widzę sensu w czekaniu, aż nadejdzie "odpowiednia" pora, przypuśćmy, że dopiero 3 dni po ślubie. Śmieszna wydaje mi sia taka sytuacja -para jest po ślubie, ale i on i ona przez pół roku mieszkają u rodziców (każde u swoich). Ja zamieszkałam ze swoim obecnym mężem prawie rok przed naszym ślubem, bo mieliśmy taką możliwośc. To jest sprawa indywidualna, a nie kwestia dobrego obyczaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj.My mieszkanie konczylismy przed slubem.Skonczylismy miesiac przed, od razu zamieszkal tam moj maz. Ja wprowadzilam sie kilka dni przed slubem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo remontowalismy nasze mieszkanie ale.... noc poślubną spędzilismy juz u siebie:) co prawda na dmuchanym materacu i bez ciepłej wody ale był całkiem fajnie:) później w ciagu tygodnia poznosiliśmy wszystkie graty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonówka bezrobaczywa
ja mieszkam przed slubem jakiś czas, tak wyszło, tylko jak ksiądz na to sie bedzie zapatrywał? nasłucham sie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszą naszą wspólną nocą w naszym mieszkaniu była noc poślubna (wodę mieliśmy, ale zimną i nie było prądu:D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wprowadzilam sie
do meza dwa dni po slubie bo wtedy wyjechali jego rodzice a przez te dwa dni mieszkalismy u moich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem jak można
mieszkać ODDZIELNIE przed ślubem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie rozumiem
to jak kupowanie kota w worku... po ślubi np okaże się, że macie kompletnie inne przyzwyczajenie, rytm dnia, inaczej zapatrujecie się na obowiązki inaczej spędzacie czas- ten zwykły- nie randkowy.... i co wtedy? od samego początku spore kłopoty.... ja tam wolałam najpierw poznać faceta mieszkając z nim, tak aby odpowiadał mi przede wszystkim w codziennym życiu.... wszak to się liczy- cudowne radnki to tylko miły dodatek, na codzień mało wykorzystywany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to przed slubem tylko na randkach sie spotyka??? :O przeciez spedza sie ze soba kazda wolna chwile, a nie tylko umawia na randki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co autorki: jak po kilku miesiacach? nie rozumiem, czy masz na mysli mieszkanie osobno kilka miesiecy po slubie??? Pierwsze slysze o takim rozwiazaniu... Chyba ze masz na mysli wlasne lokum kilka miesiecy po slubie, a nie wspolne zamieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrazam sobie
brania slubu jak sie nie ma gdzie mieszkac... i co to za zycie, mieszkac u kogos???? beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susi
tijka zgadzam sie z Toba w 100%. przecież jesli sie jest razem przez dłuższy czas to w grę wchodzą nie tylko romantyczne randki w kinie i restauracji ale też wspolne wyjazdy, weekendy.... kiedyś mialam zajęcia z panią psycholog która powiedziala nam ze byly robione badania na temat trwalości małżeństw u osób ktore mieszkaly razem przed ślubem i te które zamieszkaly dopiero po zawarciu małżeństwa. i wiecie co sie okazalo? ze nie było żadnej różnicy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róbta jak chceta
A my przeprowadziliśmy się do naszego pierwszego mieszkania (służbowego) zaraz po ślubie. Wcześniej nie mieszkaliśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no lepze to niz po paru miesiacach...ja zawsze uwazalam ze takie sentencje ze trzeba pomieszkac najpierw razem to bzdura bo jak sie kochamy to nie ma znaczenia.a potem sie okazalo ze moj facet jest leniem po prostu nieziemskim i ze czeka mnie cieeezkie wychowywanie.i wole miec tego swiadomosc teraz niz potem sie obudzic z reka w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość santi_23
a mnie czeka przeprowadzka 2 miesiące przed ślubem ze względu na pracę którą tam od wcześniej podejmę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam z moim mezczyzna
rok, 5 lat jestesmy razem.TaK NAprawde poznalismy sie dopiero po zamieszkaniu razem. W zyciu bym nie wyszla za maz i potem z nim zamieszkala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkałam z mężem przed ślubem. W sumie nawet nie było takich planów. Dogadujemy się swietnie, nie ma żadnych problemów. Ale to dlatego, że jest świetnym facetem. Wydaje mi sie, że gdybym miała być z kimś innym to jednak mialabym obawy i chciałabym zamieszkać wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gapciaa
Przed.... przed....przed...............przed a jak nie macie możliwości to oczywiście dopiero po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×