buty na zime

cze mam takie pytanie:jestem teraz w usa i chce sobie przywiezc 2 pary zimowych butow.i mam mentlik w glowie...ostatnia zime spedzilam tez w usa wiec nie wiem co sie nosilo w polsce a biorac pod uwage ze bylam na florydzie do tez nie wiem co sie nosilo w stanach(na florydzie nosilam crocksy haha) tu teraz w sklepach jest duzo kowbojek ale one mi sie srednio podobaja i co dziwne tu dopiero teraz albo od zeszlego roku sa popularne czubate noski wiec moda jest inna...pomozcie chce 2 pary-jedna bardziej elegancka,bardziej klasyczna -dlugie kozaki dobre do spodnicy a druga jakas do dzinsow ,moze byc na plaskim obcasie...no nie wiem...moze to komus wyda sie smieszne,ale naprawde mam z tym duzy problem :( opiszcie mi co sie nosilo i co jest teraz w sklepach albo jakies linki aha-i nie chce tez tego co maja juz wszyscy dlatego chce je kupic tutaj.to prawda,ze oficerki mieli wszyscy rok temu? pliiiiiiiiiiiiiisssssssssss i thx

wątków z forum, ale widzę, że jesteś na to zbyt leniwa:o

tak sie sklada,ze przeczytalam wiekszosc, ale ja zadalam dosc konkretne pytania ...

martuszka - moim zdaniem kupowanie butow w USA jest bez sensu - fatalna gatunkowo skora, toporne,zle wyprofilowane, prosto z Chin. Te z gornej z polki sprowadzane sa z Europy !!! W USA polecam jedynie markowe obuwie sportowe. Skorzane z Wloch lub Hiszpani.

po czesci sie z toba zgodze-ale w polsce zeby kupic ladne kozaczki tez trzeba wydac 500zl a ja o prostu chce jak najwiecej zeczy kupic tu zeby nie musiec juz na wstepie wydawac kasy iw ogole jej wymieniac... wracam listopadzie wiec buty zimowe by sie przydaly.wiem ze w europie buty sa lepszej jakosci

słusznie ci dziewczyny radza, ja dostałam w prezencie koszmarne kowbojki wyprodukowane w Chinach, i kosztowały 80 dolców, za te pieniądze w Polsce juz bym lepsze wyszukałą.