kocham Cię,ale nie ożenię się z Tobą

...bo będę tego następnego dnia żałował... Tak powiedział mi człowiek,z którym budowałam wspólną przyszłość...nie potrafi mi precyzyjnie wyjaśnić swojego stanowiska,ale nie chce ze mnie zrezygnować-twierdzi,że bardzo mocno mnie kocha i ja to czuję każdym jego gestem.Co o tym sądzić???

Tak wlasciwie to po co Ci slub ? Mieszkacie razem ?

mieszkamy razem i jest nam ze sobą naprawdę cudownie przed kilkoma miesiącami zaproponował mi ślub i do tej chwili milczał,na moje pytanie :kiedy -odpowiedź jego już znasz

Dziwny z niego gość :O

W takim razie nie wiem naprawde co Ci powiedziec :o

Niektórzy tak mają. Boją się, ze papier wszystko pozmienia lub wola sobie zostawic jakis wentyl bezpieczeństwa.... Jeśli się kochacie i jest dobrze, to może na razie nie warto zakładać sobie dżipiesa na palec???? Jeśli jednak zdecysujecie się na dziecko, to wtedy inna sprawa. Formalizacja związku ułatwi przede wszystkim dziecku społeczne funkcjonowanie bez różnych bezsensownych napiętnowań.

jesteśmy w tak słusznym wieku,że już nie planujemy dzieci,mamy swoje z poprzednich małżeństwa