Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomarańcza77.

Poród w miejscu pracy .

Polecane posty

Gość Pomarańcza77.

Cześć mam pytanie ,piszcie jeśli macie jakies doświadczenia w tym temacie .Otóż przygotowuje się do urodzenia pociechy,a najbezpieczniejszy szpital do tego w okolicy to akurat ten w którym od paru lat pracuję .Wp rawdzie nie na odziale położniczym , ale jednak .Prawie wszyscy mnie tu znają,co ma strony bardzo dobre , bo koleżanki się zajmą serdecznie, ale i złe bo zwyczajnie krępuje się rodzić tutaj,już jestem obiektem zainteresownia,niby wszyscy sa mili,ale jak pomyśle że mają mnie ogladać na fotelu.. .Same rozumiecie .Mąż , który sie wacha czy przy tym być ,raczej jest za tym bym rodziła tutaj, bo konkurencjny szpital ma takie sobie opinie ,a ja jestem w kczaropce.Proszę poradżcie coś , na pewno są dziewczyny które były w moim położeniu, jak sobie poradziłyście wy albo wasze znajome?Podzielcie się uwagami zawsze łatwiej podjąć decyzję .Gdzieś był topik gdzie wypowiadała się dziewczyna rodząca w szpitalu gdzie miała praktyki,ale znależć tego nie mogę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bylam nigdy w takiej sytuacji ale mysle ze rodzac jestes w rekach lekarzy i lepiej zeby to byli zaufani i serdeczni Ci ludzie nawet jezeli znasz ich na stopie zawodowej niz obcy. na pewno lepiej sie Toba zaopiekuja a to najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarita
jestem tego samego zdania. nie ty pierwsza i nie ostatnia. myślę że dużo dziewczyn pracujących w tym szpitalu również w nim rodziła. w szpitalu w którym ja pracuję, niestety nie ma porodówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez bez wachania wybralabym szpital dobrze mi znany skoro tak jak piszesz, Twoj szpital jest o wiele lepszy od konkurencyjnego, to nie masz sie nad czym zastanawiac. Nie stresuj sie, ze bedziesz ogladana przez znajome Ci osoby. Czego masz sie wstydzic? Przeciez nie rodzisz kosmity....... Poza tym dla lekarzy i pielegniarek anatomia czlowieka nie jest czyms nowym. Za mna dwa porody i trzeci przede mna i wiem z doswiadczenia, ze zyczliwosc ze strony personelu bardzo pozytywnie wplywa na porod, tak wiec nie zastanawiaj sie!! postaw na profesjonalizm, serdecznosc i dobra znajomosc otoczenia w ktorym na swiat przyjdze Twoje malenstwo :) powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcza 77
DZIĘKI ZA WYPOwIEDZI , ZWWŁADZCZA DLA ASIK 36, tak w ogóle to odezwij się jeszcze bo piszesz mądrze ,może dasz jakieś porady nt. porodu? ,w kontekście swoich doswiadczeń w tej materii, jak pisałaś to daj linka , dzięki z góry . .Właściwie to chodziło mi głównie o urodzenie w miejscu gdzie są osoby znajome , i to jest krepujace . Tu pytanie do dziewczyn czy ktoraś miała sama albo wśród znajomych taką sytuację ? Dla nich to może normalka ,dla mnie już nie .. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Ja co prawda nie pracuje w szpitalu , ale w przychodni. Po wielu opiniach , jakie uslyszalam zdecydowalam się pójśc do gina, który u nas pracuje. Itego nie żaluje, chodzę już do Niego 5 lat. Wiem, że zajmuje się mną dobrze, dzieki temu, że pracujemy razem mogę dzwonić do Niego o każdej porze jak mnie cos niepokoi i mam wrażenie, że dba o mnie \'szczególnie\" Na wszystkie moje pytania odpowiadal dokladnie i \"ludzkim\" językiem a nie medycznym. A poza gabinetem nie ma żadnego skrępowania, traktujemy się jak normalni wspólpracownicy. Ja na Twoim miejscu rodzilabym w Twoim szpitalu. Napewno podejście do Ciebie będzie mile i uwierz- bardzo szybko w trakcie porodu zapomnisz o skrepowaniu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka będzie rodzic w szpitalu, w którym pracuje i chyba nie ma takiego problemu, przynajmniej nic o nim nie słyszałam, poród normalna sprawa, oglądają takich rodzących tyłków tyle dziennie , że myślę, ze to jakiś wyimaginowany problem tkwiący tylko i wyłącznie w Twojej głowie a biorąc pod uwagę opieke w naszych szpitalach to zdecydowanie lepiej jest rodzić tam gdzie się Tobą najlepiej zajmą, to jest najwazniejsze dla Ciebie i dziecka a nie jakiś goły tyłek normalna rzecz :) :) :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańcza 77
Dzięki , za odpowiedzi, podtrzymujecie mnie na duchu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajajajajajjjj
kurczę, chciałabym być na Twoim miejscu. Ja chodzę prywatnie do gina, który pracuje w szpitalu. Płacę co 3 tyg 60 zł a nawet nie odpowiada na moje pytania, tylko mnie ofukuje. Dodatkowo aby rodzić po ludzku (nie jakieś znieczulenie po znajomości czy coś w tym stylu, ale zwykłe, ludzki podejście) trzeba mieć swoją położną - jedyne 400 zł. Szkoła rodzenia 20 zł/h. W szpitalu nie znam ani jednej osoby (poza moim ginem, który nawet nie wiadomo czy będzie przy porodzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkaaaaaaaaaa
moge Ci tylko zazdroscic ja zostalam bardzo nie milo potraktowana, zreszta od poczatku mialam ciaze zagrozona, do tego zanikajace tetno malego, jak dostalam skierowanie do szpitala ,szlam z tobra to odsylali mnie do domu, nawet nie badajac itp-mialam tak 4 razy!!!! jak poszlam juz rodzic na dobre (okolice 37 tygodnia) to tez b niemilo sie ze mna odchodzono, wogole jakbym nie istniala na poczatku, przez 6 godz nikt do mnie ani razu nie zajrzal, a ja krwawilam i odchodzili mi wody!!!!!! polozna na oko stwierdzila pozniej ze to pewnie czop, a przy badaniu okazalo sie ze nia mam juz wod, a czop odszedl pod wieczor! totalna olewka, czulam sie jak intruz, bo przyjechalam w nocy- cos kolo 24-1 , polozne przeklinaly, kazaly sie przebierac przy nich, mimo ze za moimi plecami byla lazienka! koszmar, zreszta nie dziwie sie moj szpital przed moim porodem byl w interwencji-bynajmniej nie chwalono go :( ciesz sie, ze znasz tych ludzi, nikt krzywdy Ci nie zrobi, rozumiem ze sie krepujesz, ale nie Ty 1 i nie ostatnia , napewno Twoje kolezanki tez rodzily pozdrawiam i zycze lekkiego porodu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkaaaaaaaaaa
ajaja ja tez prywanie chodzilam, ale ze musialam co tydzien co 2 kazal przychodzic panstwowo, nie byl przy porodzie, nie wiedzialam go podczas mojego pobytu w szpitalu -4 dni ani razu.... hmmm moze bedziesz miala wiecej szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajajajajajjj
dlatego właśnie wezmę położną. Tylko wkurza mnie, że człowiek płaci na kasę chorych a i tak musi wypychać kieszenie jaśnie państwu doktorostwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenkaaaaaaaaaa
no wlasnie, za wszystko trzeba placic, znieczulenie 450 zl, polozna 400, porod rodzinny 150 zl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańcza 77
Współczuje Ci.. ,fakt to straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×