I nie mówcie, że...

przysłowie ,,Przez żołądek do serca,, nie jest aktualne. Wczoraj popstrykałam się z moim misiem i dzisiaj zrobiłam mu na obiad jego ulubione roladki. Rzadko wogóle robię takie tradycyjne dania a on niestety je uwielbia. Dodatkowo wymyłam głowę wypachniłam się, ubrałam sexi bieliznę na to szlafroczek i siedziałam przed kompem.Gdy przyjechał pobiegł odrazu do kuchn gdyż znajomy obdarował go płodami z działki. Po 15 min. przyleciał do pokoju z wielkim bananem na twarzy i powiedział:dziękuję kochanie za pyszny obiadek. Pocałował mnie w policzek i pobiegł myć samochód. Fajnie nie? A ja zostałam przed kompem i poczułam niezmierną potrzebę podzielenia się tym z Wami :)

:D

fajnie z tym bananem:)

:D z takim bananem? Jak najbardziej prawdziwe powiedzenie!!!

Uwierzcie, że mnie mó misio także rozwalił. I jak tu się na niego gniewać?:) Z takim bananem:D...oznaką szczęścia po pysznym obiadku:)

A to fajny chłop....swojski:D

kiepski ten twoj chłopina :o jak siedzialas przed kompem w bieliznie to po obiadku od razu ladnie bym cie wybzykał :p a ten do samochodu polecial :o sierota jakaś :o

Kiepski nie kiepski:( swojego bronić będę. W bieliżnie ale i w szlafroczku coby nie rzucać się odrazu w oko:( A gdyby był tak kiepski zawsze to pewnie bym się nie chwaliła no nie

trzeba było siedzieć na łóżku ,a raczej leżeća nie przy kompie

opowiedziałam to raczej jako anegdotkę więc za rady dziękuję:) poradzę sobie....obiecuję:)

A jakie te roladki ????

czy to znaczy ze, wyjatkowo umylas glowe? wybalsamowalas sie itp?

A co w tym dziwnego ?