Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 19-dziewczyna

do facetów

Polecane posty

gorzej, że z tego co piszesz, jemu nie zależy na tym, żeby Tobie było dobrze... to że jeszcze nie wie jak, to nie jest najgorszy problem, technikę można opanować, poza tym wiele kobiet nie potrafi osiągnąć orgazmu podczas stosumku, potrzebują do tego stymulacji łechtaczki i mają bardzo udane zycie seksualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
ale to nie jest tak, ze ja sie przejmuje ze on nie umie. jak chce to potrafi, przekonalam sie juz o tym. tylko po tym co bylo wczoraj zastanawiam sie jak do tego faceci podchodza, czy faktycznie obojetne im jest to czy ich partnerka ma orgazm, co potwierdziloby wczorajsze zachowanie mojego faceta, czy inni podchodza do tego inaczej. boli mnie po prostu ze najpierw zaczal sie mnia zajmowac a po swoim (jego) orgazmnie zostawil mnie sama sobie. nie byl to stosunek wiec zaraz po poszlam umyc rece, a potem on nawet mnie nie przytulil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
no wlasnie! sluchaj, ja nie wiem, czy trzeba faktycznie mowic slowami artykulowanymi ze orgazm, sczegolnie u nowicjuszki moze pojawic sie najczesciej przy symulacji lechatczki? kurde no! nie mowie ze pieszczenie lechatczki nie jest przyjene w polaczeniu ze stymulacja od srodka, wrecz przeciwnie. on w pewnym moencie po prostu tylko i wylacznie piescil mnie od srodka. az bolalo.... czy facetowi ciezko zrozumiec ze kiedy dotyka, piesci lechatczke, a kobieta jeczy bo jest jest wtedy dobrze, to znaczy ze to jest ta wlasciwa droga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę oryginalna w swojej wypowiedzi, ale moim zdaniem jesli chcesz zmienić tą sytuację, to nie unikniesz rozmowy na ten temat, szczerej, spokojnej rozmowy, bez pretensji, wyrzutów... powiedz mu jakbyś chciała, żeby się zachowywał przed (umył się!!!) i w czasie Waszych zbliżeń, jakie lubisz pieszczoty... nie gwrantuje to oczywiście, że dzięki takiej rozmowie odrazu osiągniesz orgazm, będzie to tylko krok do przodu, nie możesz za każdym razem mysleć tylko o tym, że tym razem to na pewno się uda, nie myśl o orgaźmie, nie przejmuj się tym, tylko czerp przyjemność z Waszego zbliżenia, jesli sama nie masz problemu, żeby doprowadzić się do szczytowania, to Twojemu mężczyźnie też z pewnością to kiedyś się uda, a potem to już będzie tylko z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
chcialabym zebys miala racje.... tylko wiesz, ja mu juz nie raz, nie daw pokazywalam jak i gdzie ma robic... i jak grochem o sciane.... trace nadzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli pieści Cię tak, że boli... to do cholery powiedz mu to, bo tak to skąd on niby ma to wiedzieć, albo po prostu odsuń jego rękę i nakieruj na właściwe miejsce, a kiedy pieści Ci we właściwy sposób, tak, że masz z tego przyjemność, to też daj mu to do zrozumienia, chociażby jakimś westchnięciem, żeby wiedział, że tak lubisz inaczej będzie błądził po omacku, a Ty będziesz niezadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
kiedy mnie boli to mowie ze boli, ale , no przynajmniej tak mi sie wydaje, ze skoro powtarzam to kilka razy w ciagu zblizenia, tego ostatniego szczegolnie, to powienien wiedziec ze jesli pcha mocno, szybko i gleboko to boli. kiedy jestmi dobrze to mowie"tak kotku", albo mrucze z zadowoleniem. powinien tez zrozumiec. a co do kwestii czy on wie. hmmm plakalam nie arz przy nim, chyba wie ze zeby byc zadowolonym w 100% z seksu powinno osiagnac sie orgazm. seks sam w sobie jest przyjemny, nie ukrywam, ale nie ukrywam tez tego ze suma sumarum chodzi o orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
zapomnialam czy pyta sie czy dobrze? tak, w trakcie... kurde no nie moge powiedziec ze jest mu tak zuelnie objetne. ale chyba po roku czasu, prob, bledow i uczenia sie na nich powinien wiedziec co jego kobiecie sprawia najwieksza frajde, tymbardziej ze czasem sama mowie mu co bym chciala. ale on chyba woli chodzic jak kot wlasnymi drogami, tylko ze czasami, a nawet bardzo czesto sa to slepe uliczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19-dziewczyna, można Ci współczuć, że zakochałaś się w niezbyt odpowiednim mężczyźnie. Sama brniesz w złą drogę. Jak to można mieć dziewczynę, chodzić na randki, uprawiać sex oralny i nie dbać o higienę to już trudno zrozumieć. Ja uwielbiam sprawiać dziewczynie oralną rozkosz i potrafię to robić, widać, że ten twój chłopak nie ma zielonego pojęcia jak Ciebie zaspokoić, poza tym jaki egoista - współczuję. Ja bym Ci dał to czego potrzebujesz... Pozdrawiam, pomyśl nad innym odpowiedniejszym chłopakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak naiprościej....znajdź sobie nowego chłopaka :( ...................popracuj jeszcze nad nim jak Ci zależy i tak zrobisz jak zechcesz nie musisz tych wszystkich rad traktowa dosłownie........... Pozdrawiam SG :) jeszcze coś niecoś czasem sie podniesie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
nie jest tak prosto z dnia na dzien powiedziec ze dziekuje sie za wspolnych 19 miesiecy.. ze juz sie nie chce byc z dana osoba. no nie jest to takie proste przynajmnije dla mnie, bo mielismy juz niejedne wzloty i upadki ale jakos caly czas wychodzimy z nich obronna reka. Dla mnie sprawa higieny jest tak oczywista, gdy jestem nieswieza nie pozwalam dotykac sie nawet przez bielizne. wiem jaki kobieta moze miec zapach po calym dniu, dlatego tez staram sie dbac o higiene nawet ze zdwojona sila. nie chce zeby kiedykolwiek, jakikolwiek facet poczul ode mnie smrod, zapadlabym sie wtedy pod ziemie. a zapewnienie tej 2 osobie komfortu poprzez dbanie o swoja higiene jest nie tylko eg mnie rzecza podstawowa ale i tak latwa, ze zaniedbanie tego kojarzy mi sie z czyms obrzydliwym, z totalnym brakiem szacunku. kurcze! jestesmy mlodzi, nawet jelsi przed przyjsciem do mnie on nie mial mozliwosci sie umyc, to przeciez ja mam lazienke. jasne, ze kapac sie gdy sa moi rodzice w domu to on by nie mogl, ale przeciez mogl poprosic o maly swiezy reczniczek, jakos przemycic go do lazienki, zamknac drzwi i byloby po klopocie. mimo tego ze chce sie z nim kochac, musze, chociaz tak naprawde nie chce, dac mu szkole zycia. postanowilam ze bede trzymala go jak najdalej od siebie. mniej przytulania, mniej pocalunkow, a o pieszczotach czy seksie przez najblizszy miesiac nie ma mowy. moze sam zapyta co sie stalo ze nie chce (ja bym zapytala gdyby facet odmawial mi przez dluzszy czas tlumaczac, ze nie ma ochoty-takie uzasadnienie mam zamiar podawac, moze da mu ono cos do myslenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszek
Wiesz, strasznie Ci współczuje. Ja mam podobną sytuacje, z tym, że my dopiero zaczynamy współzycie i jestesmy na etapie uczenia sie własnych ciał. Mimo wszystko ani razu nie miałam orgazmu podczas seksu, raz albo dwa prawie sie mu udało za pomocą paluszków i języczka. Tylko raz po seksie on zaczął mnie pieścić oralnie, a tak to kładziemy sie obok siebie, troche sie poprzytulamy, popieścimy...i zaczynamy od nowa ;) Mój problem polega na tym, że ja sama sie nie zadowalam.Próbowałam kilka razy, ale mnie to wogóle nie rusza :( Tak więc nie jestem nawet w stanie pokierować moim Miskiem co i jak ma robić, żeby daćmi ten orgazm.Ty jesteś w o tyle lepszej sytuacji, że oboje wiecie co sprawia Ci przyjemność. Tyle tylko, że on Ci tego nie daje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
boze! Jego usta, dlonie, nogi, plecy, wszystko tak strasznie na mnie dziala! Tak trudno sie powstrzymac zeby nie zaczac go piescic, dotykac calowac.... Ale wiem ze to dla mojego dobra. Moze kiedys on zrozumie co jest wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
stało sie. wczoraj. chcialam sie kochac i kochalismy sie. on wie o tym co mnie boli w jego zachowaniu, powiedzialkilka dni temu ze poprawi sie. a wczoraj. najpierw rozgrzal mnie do bialosci, wstal, zalozylprezerwatywe, wszedl, 3 razy zmienial pozycje, doszedl. przez caly czas zblizenia (co trwalo z 5 minut) moze przez 10 sekund dotykal lechatczki. mialam caly czas zamkniete oczy, po 1 zeby przestawic sie na maksymalne odczuwanie, po 2 zeby zobaczuc co on zrobi. kiedy kochal sie ze mna w 3 pozycji ja czekalam juz tylko zeby skonczyl. gdy wyszedl zamarl, bo znow zrobil cos nie tak.zapytacie co? znow mnie olal, znow mial gdzies moje potrzeby. w rozmowie po powiedzial zejest tak napalony ze wylacza sie mu mozg. podobno mysli o mnie caly czas, zapytalam wiec jak, nie umial odpowiedziec. czuje sie poniekad jak dziwka do ktorejmozna przyjsc, zaspokoic sie i zupelnie nie myslec o potrzebach drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
niech mi ktoś pomoże :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19-dziewczyna - jeżeli rozmawialiście o twoich potrzebach, a on niereaguje głupio się tłumacząc, to jedanak radzę Ci zmień partnera. Wiem, że cięzko jest podjąć taką decyzję, ale ... Możesz spróbować jeszcze raz z nim pomówić. poproś go aby doprowadził Cię do orgazmu zanim w Ciebie wejdzie. Jeżeli będzie chciał to zrobić i zrobi, to może warto z nim zostać, bo dostrzeze Twoje potzreby, jak nie, to daj sobie z nim spokój ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
problem w tym ze wczoraj sie dowiedzialam od niego, ze on staral sie zawsze doprowadzac mnie nie przez stylumacjelechatczki ale przez penetracje. chcoiaz widzial jak robie to sama... to tak cholernie boli. jakbym nic dla niego nie znaczyla. jak moze mu sie wylaczac mozg wtrakcie? zostaje poped i nic wiecej? Boze, czuje sie jak dziwka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niemyśl tak o sobie, to raczej on zachowuje się jak napalony zwiezak ... Jednak daj sobie z nim spokój, szkoda życia i nerwów dla takich cymbałów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
ale ja go kocham. Boze, pomozcie mi, blagam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toje tłumaczenia do niego niedocierają ... Ty go niechcesz zostawić ... Pozostaje wizyta u sexuologa, oczywiście oboje tam idźcie, tu na forum nikt Ci nic lepszego niedoradzi ... Chyba, zę jeszcze raz przemyślisz swój stosunek do niego ... może to nie miłość, a zauroczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
zauroczenie trwajace prawie 2 latra.przeslismy juz przez niejedna trudna sytuacje, ja raz zwatpilam... niestety... Kocham go ponad zycie. ale nie rozumiem jego tlumaczen. seks mial zblizac a oddala i rozwala wszystko.problemu ze zrobieniem przerwy nie byloby gdyby nie to ze ja bardzo potrzebuje takiej bliskosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
tez tak sadze. przerwa to jego pomysl, nie wiem czemu mialaby sluzyc, bo skoro on nie umie mnie zaspokoic, to czy nie probujac nauczy sie? nie sadze. mysle ze przerwa to poniekad kolejny jego egoistyczny wybieg. wczoraj plakal i blagal zbeym mu pomogla. ale ja naprawde nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałem tu już kilkakrotnie, że sex to sztuka, tego trzeba się nauczyć, to nieprzychodzi samo z siebie. Pytanie tylko, czy ktoś chce się tego uczyć? Co pomoże płacz? Powiem brutalnie, jeżeli chce się uczyć niech kładzie głowę między Twoimi udami i tak długo pieści Cię języczkiem (dawaj mu wskazówki jak ma to robić), aż Ty osiągniesz satysfakcję ... i tak raz za razem, aż pojmie co powinien robić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
dziekuje ze zainteresowales sie.naprawde to mi pomaga. on uparcie, caly czas mowi ze stara sie, ze mu zalezy, ze chce zeby bylo mi dobrze. to nie jest tak ze ja sie klade i nic nie mowie. nie raz nie daw mowilam mu co i jak ma robic, dawalam wskazowki. jak sie okazuje on chyba woli chodzic wlasnymi sciezkami. niby seks to nie jakas wymiana, orgazm za orgazm. ale zueplne olewanie potrzeb paretnera to chyba nie milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz wnioskuę,ze Ty mówisz, a on robi co chce. Zmień to, mów i nie pozwalaj mu robić nic innego, chyba, zę bieze Cię siłą ... ale to już gwałt ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×