TOPIC DLA KOBIET PORZUCONYCH- KLUB WSPARCIA

JAK SOBIE RADZICIE? A JEZELI SOBIE NIE RADZICIE..... WASZE MYSLI...RADY...UCZUCIA...

Moze na poczatku opowiem moja historie. Bylismy dwa lata, zostawil 3 razy....za 2 razem tak juz na powaznie, przezywalam to strasznie schudlam 10 kg, po miesiacu sie odezwal ze chce wrocic ze sie zmienił ze nie potrafi tak zyc, zrobilo mi sie go zal bo wiem jak ja sie wtedy czulam.Po 2 miesiacach stwierdzil ze to nie to.Bylo to 2 tyg temu....wiedzialam , ze nie moge juz tak rozpaczac jak ostatnio.Dwa dni przeplakałam a pozniej wziełam sie w garść, udawałam przed soba ze jest ok.Zaczełam spotykac sie ze znajomymi, kazda chwile mialam zajeta, malowalam sie stroilam, zeby patrzac w lustro wydawalo mi sie ze jest ok i tak jest do teraz....zaczelam nawet zwiazek z kims kogo bardzo dlugo znam moze cos z tego wyjdzie...Kazdy mi mowil , ze nie byl wart mojej milosci, ze taka osoba jak ja zasluguje na kogos lepszego, ze powtarzali to od dawna a ja nie sluchalam...

:)

dołącze sie... mój związek runął jak lawina a i to nie bo bardziej niespodziewanie, z dnia na dzien - ja huknęłam o kontakty z była a on stwierdzil ze nie ma do mnie zaufania i trzasło. tu jest cały temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3307622 kompletny chaos uczuć:( ale właściwie to jeszcze mi nie przeszło i becze prawie 3 tydzien ... coz zaangazowalam sie na swoje nieszczescie.