Chyba odwołam ten ślub..........

czemu? Kilka razy sie zastanow, aby podjac tak wazna decyzje

chyba go nie kocham....czy milosc jest potrzebna?

chyba miłość nie jest potrzebna :P kiedyś ludzie sie pobierali pod dyktando rodziców i jakoś przędli - po jakimś czasie idzie się przyzwyczaić :P

to jeszcze pomysle..........moze i nie odwolam skoro tak mowisz.......

A ja sie zareczylam i zaczynam miec ten sam problem co Ty, co prawda daty slubu jeszcze nie ma ale ja zaczynam miec podobne watpliwosci :( Czy za maz wychodzi sie tylko z wielkiej milosci ?? Bo ta moja jest ale nie wielka, nie taka szalona i gleboka jak chcialabym ....

żadna miłosć nie jest przez całe życie wielka , gorąca i płomienna; człowiek by oszalał od tego , nie mógłby pracowac , nie mógłby normalnie myśleć , bo by żył tylko miłością; jak ktoś wierzy w to , że tak jest , to się ostro przejedzie ale miłość powinna być , żeby małżeństwo było udane i trwałe;

Nawet jeżeli ta miłość nie jest tak szalona i Bóg wie jeszcze jaka to jeżeli będziecie ją pielęgnować to ona nabierze siły. Będziecie szczęśliwym małżeństwem. Taka miłość szalona i zaślepiona "na śmierć i życie" nie jest też dobra bo zasłania ci wady tego drugiego człowieka a po ślubie może trwać krótko jeśli któraś ze stron przejży na oczy:-(

jesli masz takie watpliwosci ze az zakladasz topik to lepiej przesun w czasie nie odwoluj ale przesun

nie kreci mnie on.....ale czy mozna zdradzac po slubie? jest dobry chlopak a milosci brak........

jak CIę nie kręci to odwołaj.................bez miłości można, ale bez pożądania raczej nie :(

Nie podejmuj decyzji pochopnie. Przesuń datę, zastanów się. Po ślubie trudno się już wycofać ;-) Przemyśl na spokojnie, nie rób czegoś, czego potem będziesz żałować. Jeśli NIC do niego nie czujesz, to nie jest to chyba kandydat na męża. I chyba serce własnie tak Ci podpowiada, skoro pytasz nas o zdanie...

jeśli cię nie kręci i go nie kochasz to z nim zerwij. Po co się męczyć? Proste i logiczne:-P Nie wiem w ogóle nad czym tu dyskutoać i się zastanawiać??? Małżeństwo bez miłości i namiętności jest tylko cierpieniem i nie przetrwa!!!

jeśłi go nie kochasz to zerwij. Nad czym tu się zastanawiać i dyskutować??? Nie rozumiem tego. To oczywiste, że małżeństwo bez miłości i namiętności jest nieszczęśliwe:-(

a w ogóle to co za denne masz myśli typu "nie kreci mnie on.....ale czy mozna zdradzac po slubie? jest dobry chlopak a milosci brak........" Weź pomyśl że ty jesteś na jego miejscu. Chłopak się z tobą żeni ale nie wie czy cię kocha. Ja osobiście wolę okrutną ale szczerą prawdę niż oszustwo!!!! Zastanów się nad tym bo jedna z twoich wypowiedzi jest na poziomie gimnazjalisty. Sorki ale taka prawda i nie chciałam cię urazić ale tak sądzę!!!