Jestem piepszona nieudaczniczką

Skończyłam marketing i zarządzanie, a moim jedynym doświadczeniem jest roczny staż w urzędzie adm.publicznej oraz praktyki w czasie studiów: hotel i sekretariat w małej firmie budowlanej. Od 3 lat (sic!) szukam pracy i nie moge znaleźć. Nie jestem extra laską, jestem bardzo niska (145 cm), nie wiem, może to dlatego. Nawet do sklepu czy baru chcą CV ze zdjęciem. Języków ciągle się uczę, ale nie miałam okazji wyjechać za granicę i sprawdzić, więc nie wierzę w swoje umiejętności. Zresztą jak tu wyjechać do obcego kraju do pracy fizycznej, skoru tu mnie nikt nie chce:(. Wiem,że powinnam podnosić swe kwalifikcje, pojść na jakichś kurs, studia podyplomowe,ale nie mam na to po prostu kasy. UP mnie na taki nie wyśle, bo jak mówią "mam za wysokie wykształcenie" bez sensu to wszystko. Parszywie się czuję, jedyne wyjście, to kulka w łeb, ale nie mam nawet spluwy. Sorry, musiałam się gdzieś wygadać, ale to chyba też nie to forum :(

:( dopiero co wyszlam z poteznego dołka wiec moge cie jedynie pocieszyc ze takie parszywe uczucie minie. pracy nie mam nadal ale jakby dalej tak myslala jak myslalam skonczylaby chyba na galezi. parszywy kraj-taka prawda:O wyksztalci cie i jednye co to zaoferuje ci siedzenie na tasmie w gillette:O

Noo,jesteś.

"Jestem piepszona nieudaczniczką" - fakt, szczególnie że piszemy piepRZona. Na ZM pisać nie kazali?

U mnie tez podobnie, ale moim problemem jest chyba wiek-34!!!Faktem jest to, że nie pracowałam od 10 lat i teraz chyba wszyscy myślą, ze juz wypadłam z obiegu. Przez te 10 lat wychowałam dziecko, skończyłam studia i załapałam się na staż. Mam jedynie doświadczenie w pracy w sklepie (9lat), ale to tez chyba za mało. Wysyłam ciągle CV i listy motywacyje. Juz tylko to śni mi się po nocach. Mam takiego doła, że chyba zaczne wyć do księzyca. Ale chyba wytrzymam jeszcze troche. Pozdrawiam wszystkich bezrobotnych i trzymam kciuki!Może jutro ktos się odezwie..... P.S. Bądzcie litościwi i nie wytykajcie ludziom głupiego ortografa. Z nerwów i bezsilności można pisać różne głupoty:-)

................................. nie zrozumiałeś(-łaś) żartu, kobieta nie chciała przeklinać-bez komentarza...