Mój przyszły mąż, pojechał ze swoją mamą i byłą żoną...

Mój przyszły mąż, pojechał ze swoją mamą i byłą żoną i ich dzieckiem do swoje siostry na weekend za granice...:( Wczoraj jeszcze mnie kochał rano mówił jak bardzo, a pod wieczór pojechał do swojej córki z poprzedniego małżeństwa zadzwonił do mnie i do naszego dziecka, że masz w końcu tą swoją upragnioną normalność i wolność... i wszystko się skończyło.... już nie mam siły....padam....

cięzko mi

łooo matko,nie wiem co powiedziec

strasznie Ci współczuje...rzadne rady tu nie pomogą.... a mam pytanie...a co zrobisz jak jutro zadzwoni i powie ze Cie kocha i wraca????

Bardzo współczuje, ale zanim do tego doszło, to coś się przecież u Was musiało dziać, no nie? Pozdrawiam

nie, obiecywał ślub a w piątek 06-10 mieliśmy po papiery jechać i załatwiać wszystko.... czy to ma sens, jestem wyczerpana psychicznie....

wytłumaczenie jego jest takie, że jego mama chciała jechać no i z racji tego że jego siostra zna jego byłą żonę więc i ją zaprosiła. a jego rodzice rodzina mimo iż nasze dziecko ma już 4 lata nie zna nas...

tolerować przez te prawie 5 lat ?

teraz wiesz co czuła jego była żona, jak se znalazł kochankę :P Po prostu masz to na co zasłużyłaś, tylko niesprawiedliwościa jest, że ten pożal sie boże facet nie ponosi żadnej kary :P Daj mu chociaż porządnie w kość :)