Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Plurka

Bezsenność w czasie ciąży

Polecane posty

Pisałam już raz o tym problemie ale nie doczekałam się odzewu :( Proszę jeśli ktoś ma lub miał taki sam problem niech odpisze! Jestem w 36tygodniu i nie mogę spać do tego stopnia że mam za sobą kilka zupełnie nieprzespanych nocy. Boję się że to może zle wpłynąć na dziecko. Czy któraś z Was przez to przechodziła w czasie ciąży?Jak sobie z tym radziłyście? Napiszcie proszę..jestem już na skraju załamania nerwowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zleniwiona slusznie
no, nie totalna bezsennosc, ale budzilam sie regularnie o 2-3 w nocy i po spaniu do rana. A co lekarz Ci na to mowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie byłam... wybieram się we czwartek, ale się boję że do tego czasu nie zasnę...tak bym chciała już urodzić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw gratuluję z powodu oczekiwanego maleństwa:)ispółczuję tej bezsenności bo wiem jak to męczy:( ale nie potrafię ci poradzić. Ponoć wypicie ciepłego mleka wieczorem pomaga. Nie śpisz dlatego ,że się martwisz czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
Czytalam, że to się zdarza pod koniec ciąży, bo organizm matki przygotowuje sie do czujnego snu i nieprzespanych nocy. Sama przez to przechodziłam, choc może nie aż tak drastycznie. Jeżeli nie potrafisz spać, to nie przewracaj się z boku na bok, tylko otwórz okno, zaświeć światło i poczytaj albo zajmij się czymś innym. Ponadto polecam spacer przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
Zauwazylam wlasnie ze im blizej porodu, tym coraz bardziej niespokojniej spię:( Pomijam fakt,ze brzuch mi strasznie przeszkadza w wygodnym ulozeniu się, ciagle sie krece i jeszcze zauwazylam ze mam czasem problemy z oddychaniem podczas snu,budze sie i strasznie ciezko oddycham:( Chyba takich calych nieprzespanych nocy tak jak autorka topicu w sumie nie mialam, ale tez narzekam na niezbyt mile i malo relaksujące noce:( nie wiem ,niestety, jak temu skutecznie zaradzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też to miałam - im bliżej porodu tym częściej, aż praktycznie co noc. Śmiałam się, że mój organizm przygotowuje się do czuwania - może coś w tym jest. Nie była to jednak całkowita bezsenność. Zasypiałam błyskawicznie i zawsze dość wcześnie, a potem budziłam się około 2-3 w nocy i nie spałam od godziny do czasem trzech (zazwyczaj były to 2). Moim sposobem na przetrzymanie tego było nocne oglądanie TV - na szczęście nie musiałam wychodzić wtedy z łóżka. Starałam się nie denerwować tylko spokojnie czekałam na sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
A ja w sumie własnie się denerwuje:( wiem ,ze nastepnego dnia musze wstac o 6 i bede ledwo zywa ze zmeczenia i to mnie jeszcze bardziej nakręca i powoduje odwrotny rezultat niz bym chciala:(w sumie ja gdy przychodze z pracy to o 20 padam i usypiam dosc szybko, tylko wlasnie budze sie w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Mam doslownie to samo, zsypiam dosc szybko, ale w nocy budze sie kilka razy i mam duze oczy i moglabym juz pojsc do pracy. Jestem w 25 tc i chodze do pracy i mam zamiar do samego konca, ale te nieprzespane noce daja mi sie we znaki. Ogladanie tv jeszcze bardziej mnie rozbudza, wiec leze w lozku i rzucam sie z boku na bok. Poza tym jest mi strasznie cieplo, budze sie spocona, ale okno szeoko otwarte i maz krzyczy ze mu zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
Jeju,wycinanko,to tak jakbym czytala o sobie:)Wszystko co napisalas przezywam i ja:)To samo z poceniem się, ciąglym gorącem i mąz marudzi ze zimno:)Ja mam jeszcze prawie 2 m-ce do porodu,ale nie wiem czy bede chodzic do pracy do konca, bo juz fizycznie nie daje rady sprostac obowiązkom w pracy i dobija mnie jazda komunikacja miejska:(Plus te nieprzespane noce to nie za wesolo. Mam nadz ze nam to jakos moze przejdzie z czasem,juz sama nie wiem Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×