Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iza..

Co to znaczy łożysko przodujące????

Polecane posty

Ze stron: http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54921,1326732.html?as=2&ias=2&startsz=x Łożysko przodujące Gdy łożysko umiejscawia się w dolnej części macicy i całkowicie lub częściowo zakrywa jej ujście wewnętrzne, to może być przyczyną krwawień i uniemożliwić poród naturalny. Jeżeli w 16 tygodniu ciąży zrobiłaś badanie USG i powiedziano ci, że łożysko jest nisko umiejscowione, jeszcze nie ma się czym przejmować, bo zdarza się to dość często. W większości przypadków łożysko z czasem przesuwa się ku górze. Kolejne badanie ultrasonograficzne zostanie wykonane prawdopodobnie w 32 tygodniu ciąży. Jeżeli łożysko nadal będzie w dolnej części macicy - wtedy można mówić o łożysku przodującym. Zdarza się to raz na 200 ciąż, raczej rzadko przy pierwszym dziecku, a częściej po operacjach macicy, po zabiegach (np. przerywaniu ciąży). Objawem tego powikłania są na ogół nieznaczne krwawienia (spowodowane rozciąganiem się dolnego odcinka ściany macicy), którym nie towarzyszy ból. Jeśli w ciąży pojawia się krwawienie z dróg rodnych, natychmiast skontaktuj się z lekarzem! Jeśli masz łożysko przodujące, to: w później ciąży unikaj uprawiania aktywnych sportów; uważaj na siebie, uraz może spowodować uszkodzenie łożyska; zrezygnuj ze współżycia; jak najczęściej odpoczywaj. Jeżeli pojawi się krwawienie, należy natychmiast skontaktować się z lekarzem. Tego rodzaju komplikacje z reguły wiążą się z koniecznością pójścia do szpitala. Niektóre kobiety muszą pozostać w szpitalu aż do porodu; inne mogą wrócić do domu, gdy tylko ustanie krwawienie, chociaż zazwyczaj zaleca się im dalszy odpoczynek i spokojny tryb życia. Jeżeli łożysko znajduje się tak nisko, że zakrywa ujście do kanału szyjki macicy, krwawienia mogą się powtarzać. Wtedy prawdopodobnie trzeba będzie zostać w szpitalu do końca ciąży i poród odbędzie się przez cesarskie cięcie. Jeśli przodującemu łożysku towarzyszy krwawienie, należy tylko regularnie sprawdzać jego położenie. Może się przesunąć nawet w 32 tygodniu i odsłonić ujście do kanału szyjki macicy. W 38 tygodniu ciąży lekarz będzie w stanie ustalić, czy możliwy jest poród fizjologiczny. Jeśli jednak łożysko nadal zakrywa ujście, poród fizjologiczny jest niemożliwy i trzeba zastosować cesarskie cięcie. Przodujące łożysko nie musi pojawić się przy kolejnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze zasiegnij prady lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radze zasiegnij prady lekarza
specjalisty, to powazna sprawa a radza ci osoby nie wiadomo z jakim doswi8adczeniem i przgotowaniem na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
Dziekuję za odpowiedz !Zapytam lekarza. w sumie do tej pory nie mialam pojęcia , że to problem!Usg mam za 4 tygodnie, wtedy musze to wyjasnic, bo wystraszylam sie nie na zarty:(Choc lekarz mowi ze wszystko ok...Nawet powiedzial ze idealnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do postu powyżej: Myslę, że autorka własnie taką diagnozę usłyszała właśnie od lekarza, bo sam sobie człowiek tego nie wybada... A informacje, jakie zamieściła Ninka są dokładne i prawidłowe. Nikt tam przecież nie mówi o samoleczeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
Ja jestem bardzo wdzięczna za odpowiedz Nince. Rzeczywiscie sama sobie tego nie wmowilam,tylko lekarz powiedzial ze jest takie lozysko,ale ze ejst ok ,bo schodzi do dolu czy cos w tym rodzaju.Nie zainteresowalam sie tym kompletnie,bo on bardziej mowil do siebie i ja tylko zapytalam czy to zle i czy cos jest nie tak.Uslyszalam ze wszystko ok i tak jestem zbudowana czy taka moja natura.Wkurzylam sie teraz, bo stwierdzam, ze potraktowal mnie po macoszemu i w ogole nie wyjasnil problemu.nie wiem co nim kierowalo,moze nie chcial panikowac bo to sie normuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
Dziekuje Jonka za miłe slowa:)Musi być dobrze,innej opcji nie ma.W kazdym razie jestem juz uwrazliwiona na ten problem, bede pamietac, zeby dokladnie sie zapytac o to lekarza na nastepnym usg. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCCCCCCCCcc
a może miał na myśli łożysko w przedniej części macicy? Na pewno dobrze zrozumiałaś? Ja tak mam i to nie ma nic wspólnego z łożyskiem przodującym i nie jest wcale nieprawidłowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
ccccc juz sama teraz się zastanawiam:(.... W kazdym razie ejstem pod kontrolą 2 lekarzy i mowia że wszystko ok, tymbardziej wydaje mi sie to dziwne.Wyjasnie wątpliwosci na nastepnej wizycie ale dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, naprawdę nic się nie martw, łożysko przodujące jest naprawdę na tyle poważnym powikłaniem II połowy ciąży, że lekarz, ajkby miał podstawy, na pewno by zareagował prawidłowo. Jak zbył to przysłowiowym machnięciem ręki - naprawdę nie masz się o co zamartwiać. Napiszę Ci jeszcze, że jak byłam w pierwszej ciązy, moja pani gin przy opkazji wizyty w 16 tygodniu też rzuciła pod nosem jakieś hasło dot. łożyska - że za nisko przy szyjce się umiejscowiło. Jak zaczęłam spanikowana pytać, bo trochę na ten temat wiem niejako zawodowo, wyjaśniła mi szczegółowo. Ale i tak się martwiłam, dopóki sama nie zobaczyłam na ekranie usg, że łożysko jest ładnie wysoko i na pewno na szyjkę nie zachodzi :) Trzymaj się! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCCCCCCCCcc
noooo, głowa do góry i tak trzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
dziekuję .Zajebiście czuć czyjąc serdecznośc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emnila
Iza nie marwt sie na zapas :) z jednej strony wiem jak sie czujesz, ja na usg zawsze mialam ze czesciowo zakrywa ujscie, ale nie mialam krwawien, jedynie skurcze i tabletki ale nie wiem czy to od tego lozyska gin mowil ze nie jest zle, no i nie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rady chyba sa najgorsze
ja bylam w ciazy i tez sie tak nasluchiwalam zaczelam sie tylko bac poza tym autorka topiku zadala pytanie co to jest...? wiec takie porady to tylko najlepiej u lekarza radze zasiegnij porady lekarza ❤️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
ale wszystko ok,nie mam do nikogo pretensji, dziewczyny mnie nie straszyly, tylko wspieraly na duchu,a u lekarza sie ostatecznie te wszystkie wątpliwosci wyjaśnią.ale masz racje,czasem większa świadomosc, powoduje więcej problemow i wątpliwosci.Jednak w tym wypadku jest naprawde ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To koszmar
Iza... Lożysko przodujące to bardzo poważna sprawa, niemozna takiego stanu lekceważyć !!!! Ja będąc w pierwszej ciąży, zaczęłam mieć problemy z przesuwaniem się łożyska, a w jej połowie miałam juz zachodzące na ujście. Dostawałam skurcze, plamienia, leki Isoptin i Fenoterol. Ponowne skurcze i znowu szpital i większa dawka leków. Musiałam się oszczędzać i zmniejszyć tempo. W 32 tyg.ciąży przy USG okazało się, ze łożysko centralnie zachodzi na ujście i poród naturalny jest juz niemozliwy. Pozostały mi dwa miesiące do rozwiązanie, gdy ponownie dostałam skurcze i zaczęłam plamić. Tym razem juz mnie zostawili w szpitalu az do porodu. Przez nastepne trzy tyg. dostawałm krwotoki, które zwiastowały stan alarmowy odrywającego się łozyska. Szybko podawano mi zastrzyki na przyspieszenie w płodzie rozwijających się pęcherzyków płócnych. Miałam mieć synka. Na wyciszenie ostawałam juz tylko Relanium w tyłek, bo Isoptin i Fenoterol miałam w największych dopuszczalnych dawkach. Z tego co pamiętam to chyba 16 połówek na dobę Fenoterolu. Ordynator juz mnie wpisał na termin porodu na 10 marca, jak skończę pełny 37 tydzień ciąży, ale natura wraz z pomocą lekarza spłatała figla. 7 marca dostałam skurcze podczas badania KTG na 90% w jego skali. Zostałam przewieziona na porodówkę, na badanie ginekologiczne, a wspomnę że nie wolno tak badac bez konieczności, bo mozna spowodować oderwanie się łozyska. I na przekór zaleceń ordynatora i lekarzy, zostałam podłączona pod kroplówkę przeciwskurczową. To miał być ostateczy krok w moim przypadku, bo miałam mieć cesarkę, a kroplówka rozrzedza krew. Rano obudziłam się ze znanym mi ciepłem między nogami, więc zawołałam pielęgniarki. Zawieziono mnie znowu na badanie, na porodówkę, gdzie juz zostałam, bo okazało się, ze krew jest z elementami łozyska. Szybko zwoływano zespół do operacji. Po dwóch godzinach lezałam już na sali operacyjnej gdzie mnie przygotowywano i podłanczano pod tysiące rurek. Musiałam mieć narkozę, bo niebyło czasu na inne znieczulenia. Synek urodził się z niedotlenieniem, w zamartwicy ciężkiej. Wydał mały głosik i po odcięciu od pępowiny ustały funkcje życiowe. Był reanimowany, intubowany, miał masarz serca i transwuzje krwi. Tak usłyszałam po przebudzeniu się od pediatrii. Spowodowane to było tym, ze łozysko się oderwało i krwawiło dziecko, łozysko sie oderwało i dziecko niemiało tlenu. Takie są groźne strony ciązy z łozyskiem przodującym. Ja dostałam litr krwi, bo miałam duzy ubytek. Syn urodził się w 36 tyg.ciąży, miał 3300kg, i dzięki swojej sile przeżył i jest teraz dużym silnym chłopcem. Jak ktoś wyzej wspomniał zdaza się to co 200 ciąży, być moze takie miałam szczęście, dodatkowo mój synek ma inną grupę krwi co ja i mąż. Ma A RH -, a muy + i to też jest spotykane co 200 przypadek.... Pozdrawiam i zyczę pomyślnęgo rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×