Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnoo mii

problem duszy...!

Polecane posty

Gość smutnoo mii

hej dziewczyny juz sobie z tym nie moge poradzic :o jestem z chłopakiem jakis czas, bardzo go kocham mimo ze jeszcze mu tego nie powiedziałam, w sobote postanowilismy sie zabawic, poszlismy do hotelu kupilismy piwa itd zaczeło sie fajnie gadalismy smialismy sie, przytulał sie do mnie, kładł sie na kolana, ja go głaskałam i czas leciał. pilismy dalej, teraz widze ze nie pamietam niektórych rzeczy, w sumie pamietam bo wiem co sie działo ale nie potrafie poskaładac tego w całosc... nie miałam ochopty na sex on tez nie napierał, mimo ze planowałam sobie ze bedzie cudownie, ze zrobimy cos wspaniałego, uszczesliwimy sienawzajem, to nie miał byc nasz pierwszy raz, ale pierwszy raz mielismy całe 24godziny dla siebie. Potem on poszedł pod prysznic, potem pamietam jak lezelizmy na łózku, a potem juz był ranek było jasno nie pamietam dokładnie co robilismy, on chyba ogladał tv a ja lezałam na łózku, potem pilismy jeszcze, on poszedł do łazienki a wtedy ze mna cos zaczeło sie dziac dziwnego, zaczełam sie czegos bac, cos sie działo w mojej głowie, przyszedł lukasz i spytała czy wszystko ok, powiedziałam ze tak, a teoretycznie nie wiedziałam co sie ze mna dzieje o co chodzi i wogole, potem podchodził i wciaz pytał, połozył sie koło mnie zauwazył ze cos nie tak, byłam padnieta, nie miałam siły sie ruszac, wstac, nic !!!!! potem zadzwonili ze doba nam sie konczy, a ja wnet nie przytomna. Nie chciałam wstac, płakałam było mi zle, to miał byc taki wspaniały wieczor i dzien, spedzony we dwoje miało byc tak cudownie, a te godziny zleciały i juz. Łukasz posprzatał ja ledwo wstŁAM. Nie wiedziałąm gdzie co jest, było mi zle. Czuje ze wszystko popsułam, ze to przezemnie, ze nie wyszło tak jak sobie marzyłam ze ma byc, jak chciałam zeby było. Zmarnowałam te godziny, nic sie nie stało zadnych emocji. Nie widzielismy sie od tamtego razu, czyli od niedzieli bo łukasz pracuje, wciaz mówi ze nic sie nie stało itd, ale mnie cos gryzie w srodku, cos mi dokucza, nie pozwala normalnie myslec, obwiniam sie ze tak wyszło a miało byc tak cudownie. Płacze po kontach, nie moge sobie dac z tym rady. Tak bardzo chce aby on do mnie przyjechał, chce z nim porozmawiac, przytulic go, czuje ze bedzie mi wtedy lepiej, ale niestety nie moze tak sie stac... co mam zrobic, czuje sie bardzo zle, bardzo, jakbym zawiodła go i sama siebie, i nie chodzi tylko o sex ale o to ze to wszystko tak dziwnie szybko zleciało i nie stało sie nic, prucz tego ze kupa pieniedzy przepadła !! pisze to bo chyba szukam tu jakiegos wsparcia, pomocy duchowej, słowa piociechy i otuchy... tak bardzo mi na nim zalezy, tak bardzo ze przejmuje sie wszystkim co zrobie nie tak doradzcie mi cos ja poprostu zachorowałam na jego punkcie, długo walczyłam o jego miłosc, ponad 4 lata, i boje sie ze on poprostu odejdzie, a tego bym nie przezyła.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnoo mii
jestesmy raze, ja 21 on 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o co ci chodzi, rozumiem twoje odczucia chciałas by było wyjatkowo, by ten czas zlecial na wspólnych słodkościach zartach, seksie, nie miałas na seks specjalnej ochoty ale myslałas ze on bedzie sie dobioerał do ciebie ze bedzie czuły, namiętny a ty bys mu uległa - tak myslałas prawda? to ze on sie nie zblizył do ciebie tak jak chcialas sprawiło ci najwiekszą przykrość . poczułaś ze jest obojetny i ze mu obojetne to czy bedziecie sie kochac czy nie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnoo mii
włsnie nie !!!!! on przytulał sie do mnie, chciał tego, wiem bo znam te jego stuczki, i ja tez chciałam ale czułam sie tak fatalnie ze poprostu nie chciałam gdy mnie dotykał to sie odsuwałam, poprostu nie miałam ochoty bo nie miałaam a nie dlatego jak ty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza..
"Smutno mi", ja kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi...:( Tez przez chwile myslalam jak Japonka,ale widzę, że Ty chyba niestety sama nie wiesz czego oczekujesz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnoo mii
no własnie i w tym tkwi cały problem !!1 tu nie chodzi o sam sex, chciałam zeby było cudownie, ale moj organizm był innego zdania i sprawił ze czułam sie fatalnie fizycznie, rozumiecie, potem zaczełam cos sobie wbijac d głowy chciałam sexu nawet prubowalismy na sam koniec ale mi poprostu odadły rece, nie mialam sił podniesc reki NIC i zle sie z tym czuje, nie wiem , moze przesadziłam z alko i to był skutek, nie wiem ale wiem ze zawaliłam sprawe, i zle sie z tym czuje bardzo zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz jakiś negatywnych doświadczeń, urazu na tym punkcie, bo faktycznie dziwna reakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. mogłaś oczywiście po prostu przesadzić z alkoholem, wcześniej ci się zdażyło, tj. przesadzić,, tak samo reagowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
Wydaje mi się, że przesadziłaś z alkoholem. Zamiast się zamartwiać zorganizujcie jeszcze jeden taki wyjazd. Nie musi byc tak drogo - poszukajcie jakiegos przytulnego pensjonatu w miłej miejscowości. Idzcie razem na spacer, wypijcie kawę przy stoliku na dworze. I nie wypełniajcie caego dnia alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś jak ja
Jak raz wam nie wyjdzie z twojego powodu (nie wiem: przesadziłaś z alkoholem, nie miałas nastroju, ciśnienie Ci skoczyło, dostałas nerwicy, lęku czy cokolwiek innego, przeokresowy spadek nastroju itd) to On Cię przestanie kochać i z tego powodu masz doła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×