wcale tego nie czuje!

stokrotka tu nie tylko o finanse chodzi kazda z nas chyba boi sie tej decyzji.. woli zeby cos zadecydowalo za nia.. ale takie spychanie odpowiedzialnosci i zwalnianie siebie z tej decyzji jest poprostu pojsciem na latwizne ja balam sie utraty wolnosci, balam sie ze cos stanie miedzy mna a mezem, ze trzeba bedzie myslec nie tylko o sobie- to tak ogromne zobowiazanie.. to nie to samo co slub.. po slubie gdy 2 ludzi ze soba mieszka nic sie nie zmienia.. natomiast dziecko zmienia chyba wiele.. poza tym lek przed tym ze nie bede mogla zrobic kariery, prezd utrata urody itd.. kobiecie jest strasznie trudno.. dlatego uwazam ze decyzja o ciazy.. ze swiadoma ciaza jest powodem do dumy

nie pisalam o finansach, tylko o sytuacji... to co bylo miedzy nami i z nami - pozwalalo nam na dziecko. jednak nie wiedzielismy czy teraz czy z akilka lat... nie zwalnialam siebie z decydowania o tym.. dla mnie na prawde decyzja o malznestwie = decyzja o dzieciach - niezaleznie od czasu... nie balam sie tego i wiem, ze jest wiele takich kobiet jak ja. i tez jestem z dego dumna po prostu mamy inne podejscie - skonczmy juz ta rozmowe

ja naczej to widze- ale co racja to racja- lepiej skonczmy pozdrawiam

Ja nie rozumiem stwierdzenia o ciazy storkotki, ze "niezalezne od niej to bylo" (????!!!!) Niezalezne to by bylo, gdyby to bylo niepokalane poczecie hahaha A ty jestes glupia jak but, o masz satysfakcje z tego, ze komus nagadasz i go zdenerwujesz. Nawet nie znasz dziewczyny i tak na najezdzasz. Moze napisz przede wszystkim o co ci w ogole chodzi i jaki te twoje glupie teksty maja cel? Bo jak na razie to mam wrazenie, ze jedynie chcesz sie powyzywac.

swoje zdanie juz wyrazilam- chyba dosc dosadnie:P uwazam ze kazdy po glebszym przemysleniu choc w czesci by sie ze mna zgodzil.. no oczywiscie na zrozumienie kobiet ktore nie wiedza co znaczy swiadoma ciaza nigdy nie liczylam;) dla mnie dyskusja jest skonczona

wiem co to swiadoma ciaza. A ty nie rozrozniasz swiadomej od zaplanowanej

jakby co to moje przejezyczenie- swiadoma decyzja o ciazy.. milo byc , swiadoma ciaza.. moja pomylka- ktora ciaza jest nieswiadoma? :P chyba ciezko by bylo nie byc siwiadomym ze jest sie w ciazy:P ale nie grajmy w slowka logiczne ze chodzi o swiadoma decyzje dotyczaca zajscia w ciaze - jesli juz jestes taka formalistka:P a teraz zegnam bo mam na glowie inny problem

slowek sie nie czepialam, bo bym z tematu zeszla

a ja swiadoma jestem ze moge zajsc w ciaze, ale nie planuje, po prostu (tobie pewnie trudno to zrozumiec). Ale jak sie okaze, ze jestem w ciazy, to nie nazwe tego wpadka.

i jeszcze jedno - masz taka brzydka ceche - nie uznajesz racji innych. Kazdy ma swoje zycie i kazdy ma swoje racje. A ty swoje racje narzucasz innym jakby byly nie wiem jak uniwersalne.

Do Sadystki.Tak na spokojnie to chyba już rozumię twój punkt widzenia,choć nie do końca.Pozdrawiam Was.

a gdzie ona narzuca swoja racje? bo tego nie zauwazylam! sadystka poprostu dos ostro wypowiada i broni swojego poglady! A ciebie cos boli najwyrazniej!:P:P:P:P

Boli mnie jedynie twój paskudny nastrój

wmawia wszystkim swoj punkt widzenia, czyz nie?

Przecież nie musimy sie z tym zgadzać.Każda z nas ma inną sytuację teraz i wcześniej.Rozumię o co chodzi ze świadomą decyzją,choć nie odmawiam NIKOMU prawa do bycia dumnym z tego,że jest się w ciąży.

nie wydaje mi sie zeby narzucala zdanie- mowi co mysli a Ty sie wkurzasz bo pewnie czujesz sie gorsza:P

A moze napiszesz cos o sobie z tym się nie zgadzam, bo mam wrażenie,że szukasz po prostu zaczepki?Czyżby humorek?

Sadystka najpierw bylam zla i wiedzialam ze jak sie wypowiem to ci nawrzuacam. Potem przyszla kolezanka i zastanowilam sie z nia dlaczego bylam zla( zawsze filozofujemy z moja pspapsiula). Doszlam do wniosku ze raczej masz racje. jak kobieta zajdzie w ciaze nie przez przypadek ma wiekszy powod do dumy. Potem doczytalam ze nie piszesz o tym ze taka dziewczyna ktora "wpadnie" jest gorsza matka. Wiem o co Ci chodzi i sie zgadzam. aczkolwiek na poczatku bylam zla bo samam zaliczylam wpadke:) Zaluje ze balam sie tej decyzji. Ale co sie odwlecze to nie uciecze- szkoda tylko ze o tak waznej sprawie zadecydowal los a nie ja sama- a moglam byc i z tego dumna:)Sadystka pozdraiwm Cie! anulka a czy Ty uwazasz ze sadystka odmawia komus to zeby byl dumy? jak chce to niech bedzie dumny! Ale wedlug mnie nie ma z czego! Z czego ja mam byc dumna? No z tego ze mam sliczna corke! Ale gdyby nie los- moze bym jej nie miala bo jestem tchorzem i moglam odkladac w nieskonczonosc! ps: Dzieki za moja psiapsiole, jak dostane od niej kopa to i potrafie byc obiektywna:D

Własnie o to mi chodzi,a sadystka na poczatku zjechała strasznie stokrotke i po co?

zjechala stokrotke to nie zauwazylam, raczej stokrotka zachowuje sie jak rozwydrzona ksiezniczka Podzielam zdanie sadystki- po glebszym przemysleniu dopiero zrozumialam;) ale w koncu:D