Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kotek.a

ROZWÓD

Polecane posty

Cześć. Mam pytanie do osób które kiedyś się rozwodziły, bądź wiedzą jak ten proces przebiega. Jestem w związku z facetem który jest zonaty ale postanowił się rozejść z żoną. Upadek małżeństwa nastąpił z jego winy ponieważ zdradzał żonę ze mna i teraz planujemy razem być. Złożyli pozew o rozwód ale jego żona go wycofała bo stwierdziła że nie jest gotowa na rozwód. On nie chce złożyć wniosku ponieważ boi się że zona w czasie rozprawy zacznie robić numery i będzie chciała rozwód z orzeczeniem o winie - a on sie tego boi ponieważ żona może pozwać go o alimenty. Dodam jeszcze że jak parę miesięcy temu ich rozmowy kończyły się kłótniami i ostrymi słowami, tak teraz pani X zwraca sie do mojego chlopaka z drobnymi prośbami. Co o tym myślicie... Nie mieszkaja razem a on zapewnia mnie że nie chce z nią być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma podstawy aby obarczyć
go wina za rozpad małżeństwa i mam nadzieję, ze to zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinna ubiegać
sie o rozwód z orzeczeniem jego winy i dowalić mu zjeb...ste alimenty. Chcesz isc na skróty? Ok, ale pamietaj, ze droga na skróty bywa wyboista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przechodziłam
rozwiodłam się z takim skur........ z jakim ty sie zadajesz został obarczony wina za rozpad małzeństwa, ostał obarczony zaj.....kosztami za ten rozwód i zaj......alimentami, ale tylko na dzieci, bo ja od tego sk.....nic nie chcę to juz wiesz jak to wyglada udanego związku zyczę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam uzyskać jakieś informację a nie zaostać obrzucona błotem. Jest nam razem dobrze więc nie rozumiem dlaczego nie mamy być razem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo on jest zonaty
pustaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przez to przechodziłam
napisałam ci jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale już od roku nie mieszkają razemem...ich małzeństwo istnieje tylko na papierku. Czy pozostając w takim związku nie skrzywdzi jej bardziej? jak można codziennie budzić i zasypiać się obok osoby której sie nie kocha?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja musiałam
ale jak ona złoży pozew, to też może to zrobić z orzeczeniem o winie. A na jego wniosek wcale nie musi wyrazic zgody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlatego
że jesteś zwykłą suką co rozbiła małeńswo. Dałaś dupy żonatemu facetowi a teraz chciałbyś żeby jeszcze wyrolował żonę przy rozwodzie. Mam nadzieje że dowalą mu takie alimenty ( mogą być do 70% wynagrodzenia)że zostanie mu tylko na chlebek. Ciekawe czy wtedy też będziesz go tak pragnęła. I jeszcze podział majatku, niech zostanie w samych skarpetach. Że tez nie wstydzisz sie tego co robisz zdziro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odi
kotku, jak widzisz jest masa kobiet, któr są usatysfakcjonowane w związkach z mężczyznami, którzy ich nie kochają. I dla nich to jest "normalne" i nie czują się z tego powodu upokorzone... Sądząc po ich pełnych emocji reakcjach i pełnym jadu atakiem na Ciebie, ich ex-małzonkowie dobrze zrobili rozwodząc się z takim zołzami. Pozdrawiam wszystkich Normalnych... i szczęścia Dla Wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znamy się od wielu lat. Biorąc ślub popełnił błąd i sam się do tego przyzanł. Naciski jej, jego matki. Nie lece na majątek ponieważ on jest zwykłym policjantem i nie zbija kokosów. Przeciez ludzie się rozwodzą i po dwudziestu latach.... A wyzywanie mnie od najgorszych tylko świadczy o tej osobie ktora to pisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odi a ja ci zycze
abyś kiedyś gdy facet cie zdradzi przyznała sie ze to twoja wina bo jesteś zołzą:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Odi.. chyba rozumiesz o co mi chodzi. Ja bym nie potrafiła budzić się obok osoby która mnie nie kocha, spędzać z nią urlopy i prowadzić wspólne życie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odi a ja ci zycze
a potrafiłaś iść do łóżka z facetem który ma zone, z którą sypia w jednym łózku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytrfghy
A jak udowodni ze to ze Jego winy? W koncu byly jakies klotnie wczesniej i nie mieszkaja juz razem? Moze nie chce zlozyc sam pozwu albo chce sie doadac w tej sprawie z zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty byś nie potrafiła... ale niektórzy się zmuszają, choćby dlatego, że mają dzieci i chcą im zapewnić rodzinę. Nie mówię tu o \"małżeństwach\" w których ojciec z matką kłócą się od rana. Wyobraź sobie, że istnieją osoby w głębi nieszczęśliwe, ale zmuszające się do uśmiechu, normalnych zachowań właśnie dla dobra kogoś innego. Wyzywanie was od najgorszych, bo wiążecie się z żoantymi (nawet nieszczęsliwie żonatymi) jest nie w porządku, ale wasze oceny też sa nie na miejscu :O Swoją drogą, dlaczego naskakujecie na dziewczyny? Przecież faceci nie są bezwolnymi stworzeniami i wiedzą co robią znajdując sobie \"inną\". Inna sprawa, że osobiście nie wierzyłabym żonatemu w jego \"nieszczęścia\" bo to dość tani chwyt ;) Do autorki: ktoś dobrze powiedział, że droga na skróty jest wyboista. Ale jeżeli uczucie o którym piszesz jest prawdziwe, nie przeszkodzą Wam ani alimenty ani inne rzeczy. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udowodnić winę nie będzie trudno. Wystarczy że mnie pozwie na świadka... On chce żeby rozwód przebiegł normalnie bez wyciągania wszystkich bródów i bez rujnowania kogos finansowo.... Ale nie rozumiem tego dlaczego ona stwierdziła że nie jest jeszcze gotowa na rozwód skoro od dwóch lat zdradza ją ze mną.... a o as wie nawet jego matka i akceptuje nasz związek... Może jescze ma nadzieję że on do niej wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tego nie rozumim
kocha nie kocha kara musi byc wy mozecie byc szczesliwi i tego wam zycze ale niech on zaplaci za swoj blad najpierw sie mysli a pozniej robi tak to jest w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mu wierzę... kończyliśmy ze sobą już kilkanaście razyi za każdym razem do siebie wracamy.... i tu nie chodzi o samo łóżko.... Ja nie wyobrażam sobie tego żeby tkwić w związku który jest fikcją nawet jeśli są dzieci-bo niby skąd te dzieci mają się nauczyc miłości skoro nie widać jej u rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoja drogą, jak zdradza od 2 lat óżnę z Tobą, to powinien zostać obarczony winą za rozpad małżeństwa. Zamiast próbować naprawiać małżeństwo jak zwykle poszedłna skróty i znalazł sobie \"nową\". A to, ze jego matka akceptuje ten związek niewiele zmienia. Dla sądu NIC nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odi a ja ci zycze
a jak dzieci maja nauczyc się miłości kiedy ich ojciec zamiast z matka sypia z kochanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mu stoi na przeszkodzie
że przez te 2 lata nie wniósł jeszcze pozwu? tchórzostwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpacz czarna rozpacz
dzisiaj on zostawił zone dla ciebie a niebawem ty zostaniesz sama jak palec Ale w przeciwieństwie do jego żony tobie to będzie sie należało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowali to naprawić i to nie raz. Lepiej jest jak żyje ze soba dwoje kompletnie sobie obcych ludzi, który łączy dziecko i rachunki. Gratuluje. A moze właśni teraz jest czas na to zeby cokolwiek zmienić- w ich zwiazku nie ma jeszcze dzieci i raczej juz nie będzi a my jesteśmy jeszcze młodzi. Wiec to jes pora na to żeby nie spędzić całego ycia z osobą której sie nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jeny, jak dla ciebie wszystko jest takie proste, to super. Osobiście nie mogłabym żyć z takim człowiekiem. Bo po pierwsze skoro żonę zdradzał, to wiem, że jest do zdrady zdolny i to samo może zrobić mi, gdy tylko się znudzę. Po drugie - sorry, ale przytłoczyłaby mnie mysl o jego dzieciach. I tyle. Ale skoro jest taki nieśzczęsliwy a ty go możesz uszczęśliwić - droga wolna. Żeby tylko nie wykręcił Tobie takiego numeru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej zastanów się
czy rzeczywiście warto wiązać nadzieję z facetem który waha się czy złożyć pozew o rozwód. Jeśli nie teraz to kiedy ? Za 10 lat ? Przecież jego żona moze za 10 lat też nie być gotowa na rozwód ;) po pierwsze sądy niechętnie orzekają rozwód z orzekaniem o winie. Starają się nakłonić ludzi do kulturalnego i szybkiego rozwodu. po drugie alimenty zasądza się byłej żonie tylko wtedy kiedy ona mna małe zarobki a on bardzo duże. Na ogół są to jednak niewielkie sumy nie warte całego długiego rozwodu z udowadnianiem winy. po trzecie: udowodnienie winy wyłącznie jednej strony wcale nie jest takie proste. Zony nie wzywają kochanki na świadków w sądzie. A sądy racjonalnie podchdzą do sprawy. Jeśli nie chce żyć z żoną tzn że nie chce. A do małżeństwa trzeba dobrej woli i chęci dwojga ludzi. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×