Wyrwanie zęba

boję się. Mam pierwszy raz a naczytałam się takich przerażających rzeczy. Napiszcie czego złego mogę się spodziewać

Spokojnie :) To już nie jest to co kiedyś. Ja byłam niedawno na wyrwaniu siódemki (ogromny korzeń) i poza uczuciem pewnego dyskomfortu ze względu na siłę jaką dentysta musiał włożyć w to wyrwanie - po znieczuleniu w ogóle nie czułam bólu. Po wyrwaniu nie jest zbyt przyjemnie przez jakieś dwa dni i trzeba bardzo uwazać podczas jedzenia, ale gdybym musiała przez to przejść jeszcze raz - powędrowałabym na fotel bez chwili zastanowienia. Trzymaj się dzielnie, nie będzie źle :)

rok temu wyrwałam dolną szóstke. trzech dentystow szarpalo sie z ulamanym zebem ,bo nie chcial wyjsc caly odrazu. aha, jeszcze wczesniej lekarz rozcial go na 2czesci jakąs pilka, okropnie smierdzialo. miesiac do siebie dochodzilam. krwawilam strasznie, przez tydzien piłam tylko płyny i jakies zupy. sorry ale nie bede Cie oklamywac - to nic przyjmnego i nie wiem jak osoba ktora sie wpisala wyzej mogla stwierdzic, ze "powedrowalaby na fotel jeszcze raz". trzymaj sie i...dbaj o zeby. ja teraz juz dbam :O

W takim razie zależy to wyłącznie od zęba (albo dentysty!). Tak jak mówię, nie miałam ŻADNYCH problemów, ząb był bardzo zniszczony wierceniem itp, nie było go praktycznie za co złapać przy wyrwaniu, ale miał bardzo duży silny korzeń. Ciężka sprawa, a jednak wyrwanie nie trwało nawet 5 min i dziura po wyrwaniu krwawiła tylko przez 1 dzień. Nikogo nie okłamuję. Jeśli taka sytuacja jest rzadkością to tym bardziej się cieszę ze miałam szczęście.

ja wyrywalam 8 wiec mocny zab i co nie bylo zle. czulam takie tylko rozpieranie nawet nie wiedzialam kiedy wyrwali go. potem zalozyli mi 2 szwy i to by bylo na tyle. potem nie bylo tez zle ani strasznie nie bolalo ani nic. tylko musialam uwazac z jedzeniem i nie podrazniac tego miejsca. naprawde leczenie kanalowe i wogole borowanie jest gorsze niz wyrywanie

to dla dobrego sprawnego i doswiadczonego dentysty to żaden problem, spokojnie nie ma sie co bać.Po wyrawaniu tylko boli.

boję si e wyrywania zębów. Mam chorobę stawu żuchwowo - skroniowego, objawiajacą się tzw chrypaniem i wypadaniem żuchwy i tu mam strach, bo muszę usunąć 8 i się boję, że lekarz wyrywając tak silny ząb uszkodzi mi , moze niechcąco staw zuchwowy. To jest problem,a choroba w Polsce nie wyleczalna.

brrrrrrrrrrrrrrrrrr

narkozą.....chirurg stomatolog to zrobi.

nie potrzebnie cię straszą!Ja wyrywałam 8 ,bałam się strasznie ale nic nie bolało i trwało z minutkę,nie licząc czasu potrzebnego na zadziałanie znieczulenia.Powodzonka ci życzę.

powiem ci ze ja cierpialam okropnie ,podczas wyrywania mialam znieczulenie i nic nie czulam!!!niestety po kilku godzinach z miejsca po wyrwanym zebie saczyla sie krew,meczylam sie okolo 2 tygodnie,pilam tylko wode i jakies delikatne jedzenie,ale bol nie do opisania!!Teraz czesto chodzena kontrole i nie mam zamiaru przezywac tej meki po raz kolejny!! POZDRAWIAM

ja miałam dłutowana ósemke, tak samo cholernie sie bałam. ale znalazłam super chirurga twarzowo-szczękowego po 20 minutach było po wszystkim i bez bólu. inni lekarze mówili, że rwanie może trwać anwet 1,5h, bo ząb rósł sobie w poziomie. mam drugą do wydłutowania i do tego lekarza napewno pójde, bo jest świetny. przyjmuje w zielonce kolo wawy.

a jak już kawałek 8 jest na wierzchu a drugi nie całkiem, czy to jest problem z wyrywaniem ?Bo mi ta 8 tak dziwnie wyszła

to tak jak ja i ..........dlatego sie boję wyrwania, bo jak on ja złapie by wyrwać ?

Ja niestety pozbyłam się już 3 zębów :/ ale to nie z zaniedbania, tylko poprostu z tego, że mam bardzo słabe zęby i bardzo szybko się kruszą, łamią i w ogóle... No i własnie tamte były już tak pokruszone, że nadawały się jedynie do wyrwania. Za pierwszym razem przed samym wyrywaniem, gdy dentystka wstrzykneła mi już znieczulenie, to myślałam, że zemdleje z tego stresu. Potem, sobie sprawdzałam, czy już zaczyna znieczulenie działaś i przygryzałam sobie wargę i tak gryzłam i nic nie czułam, że centralnie przegryzłam do krwi, tak, że porządnie trydkało.. hehe Ale samo wyrywanie nie bolało. Prawie nic nie czułam, jedynie coś tak jakby poprostu coś mi tam ze szczęki wyciagała. Potem na kolejne wyrywania nie bałam się już chodzic. I z reguły było tak, że na drugi dzień mogłam już normalnie jeść. Ale to wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji cżłowieka, od stopnia wrażliwości na ból... Są tacy, co po wyrwaniu zęba mają przez 3 dni niesamowite bóle i gorączkę... U mnie na szczęście nie było żadnych dolegliwości. Wolałabym mieć wyrywanego zęba niż borowanego. Bo wyrywanie nic mnie nie boli :) Bardziej niż samo wyrywanie, bolało mnie wstrzykiwanie znieczulenia...

luzik, znieczulenie nie jest przyjemne, potem trochę boli ale ogólnie lepiej jak borowanie:D

Nie jest tak zle. MIałam wyrywane w ciagu dwóch dni 2 chirurgicznie: czwórkę na górze i piętkę na dole. Sam zabieg nie jest bolesny tylko nieprzyjemny. Po 10 min bylo po wszystkim. Zeszyli mnie i wysłali do domku. Następnego dnia nie czułam ze wyrywałam zęba. Z dołem było trochę gorzej -wyrwanie owszem poszło równie szybko ale porządnie spuchłam i boli mnie cała szczęka. Panicznie boje sie dentysty ale poszłabym drugi raz. Polecam tylko znalezienie dobrego chirurga a nie zwykłego dentyste, bo jak sa jakie komplikacje to wydaje mi sie ze chirurg lepiej sobie radzi.