Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Terenia

Poradźcie w sprawach rodzinnych

Polecane posty

W bezczelny sposób mówisz? W bezczelny to by było, gdyby powiedzieli - \"idzcie do Tereni, ona sprzedała dom to jeszcze ma i powinna Wam dać\". Nie przyszło Ci do głowy, że oni to auto kupili, żeby miec właśnie teraz wymówke przed męczeniem młodych o kasę ? :-0 Może tak długo ich piłowali, że inaczej się nie dało i trzeba było przez fortel ? Tobie ktoś coś dał na starcie życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
Kłuje Cię, że chcą od Was kasę wyciągnąć, ale zarzuty masz do rodziców synowej... Cos mi tu nie pasuje. A dlaczego nie mogą wziąć kredytu? Bo TY nie chcesz, żeby go spłacali całe życie. A oni wyczuli moment i dawaj - do matki po pieniądze, bo przeciez nie pozwoli żebyśmy borykali się ze spłacaniem. Przemyśl dokładnie o co Ci chodzi i nie czepiaj się innych, że nie chcę oszczędności zycia oddawać dzieciom. To są ich pieniądze, na które pracowali i im też się coś od zycia należy. Tak samo jak Tobie. Pomyśl o sobie w końcu zamiast o synusiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego mówisz,że w beszczelny sposób wyciągają od was?Czy jej rodzice zadzwonili do was i powiedzieli ,że macie dać,czy może któreś z dzieci przekazało wam taką informację od nich?Niesądzę by coś takiego miało miejsce.Ciekawa jestem co o tym wszystkim myśli twój mąż.Czy też wpełni zgadza się z tobą,żeby pomagać dalej synowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może po prostu
rodzice Twojej synowej umieja okreslić granice do kiedy pomagac dzieciom juz dorosłym a kiedy pozostawić ich samym sobie odetnij pepowinke kochana Tereniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia
Tak właśnie mi się wydaje jak napisałeś, że mają to niech jeszcze dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
Coś mi się zdaje, że Terenia za dobrze nie ma w główce poukładane. Mierzy innych swoją miara. Ty chcesz pomagać dzieciom do smierci, to im kobieto pomagaj i nawet możesz im majtki kupować. Inni uważaja, że nie muszą, bo skoro założyli ropdzinę, to niech o nią dbają sami. Pomogą tyle ile chcą. Ty też powinnaś w taki sposób myśleć. Pytanie mam do Ciebie Tereniu. Czy, kiedy wychodziłaś za mąz, to Wasi rodzice też kupili Wam mieszkanie i dali na jego wykończenie? Tylko mi nie pisz o trudnych czasach, bo wtedy było trudno, ale teraz też łatwo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tereniu---nie masz już nic więcej do powiedzenia?Chyba nie tego oczekiwałaś od nas.Jesteś zdziwiona,że niemasz naszej\"zgody\"na dalsze pomaganie synowi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia
Wy jesteście sami biedni i trafia was jak inni mają pieniadze, a czasy komuny były na pewno lepsze niz teraz, chociaż trudne. Od niejednego słyszałam, że współnie kupują dzieciom mieszkania po równo się składając, a wy piszecie pod siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dałaś nam popalić-biedakom. Zgadza się kupują wspólnie ale zanim to nastąpi to obie rodziny się spotykają i uzgadniają wszystkie szczegóły.Właśnie poto by póżniej nie było tak jak u ciebie:ja dałam tyle a wy tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia
Jak Karenina może pisać soś takiego o mnie. Ja sama doszłam do swoich pieniędzy więc chyba z moją głową nie jest tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia
Do Folety. Były wspólne posiedzenia nie raz, ale z tymi ludźmi nie dało się na te tematy porozmawiać, jak zaczeliśmy to od razu zmieniali temat, a ja nie chciałam być niegrzeczna i na siłę znów nawiązywać do tego samego. Wtedy jeszcze mieliśmy dom, a oni chyba chcieli żeby oni całe życie mieszkali z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 5 lat żona
droga Tereniu, ja do wszystkiego w swoim życiu sama doszła, własnymi rękami razem z mężem. Kupiliśmy mieszkanie zadłużając się na prawie całe życie, rodzice moi mają pieniądze, na pewno więcej niż rodzice mojego męża, ale my nie chcieliśmy od nich pomocy. Fakt xczasem coś dostaliśmy, na nowe mieszkanie moi kupili nam kuchenkę a teściowie pralkę, ale tyle, reszta to nasza ciężka praca czasem po 14 godzin. Nigdy w życiu nie śmiałabym poprosic rodziców o kupno mieszkania, a tym bardziej o kasę na remont. Przecież to już nie aż takie koszty żeby sobie nie poradzić samemu. Zawsze można stopniowo remontować, po jednym pokoju. Myślę, że powinnaś powiedzieć DOŚĆ. Zrezygnowałaś z własnego domu na rzecz samodzielnego mieszkania, dałaś mnóstwo kasy synowi. To Ty powinnaś teraz stawiać warunki. Zdobądź się na odwagę i odmów synowi, on juz jest dorosły, niech zachowuje się jak dorosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nie przekonamy Teresy że żle robi.Ona wychodzi z założenia ,że to co robi jest słuszne i tak być powinno.Ma ewidentny syndrom lekko rozchisteryzowanej matki. Teresa żyje w przekonaniu że jej obowiązkiem jest zagawrantowanie wszystkiego synowi , tego też wymaga od swatów. Mimo wszystko zaczyna się w niej odzywać ZDROWY egoizm , nie chce się natomiast do tego przyznać , zwalając winę na swatów.Chciała by aby synuś miał ptasie mleczko ,ale czas żeby to swatowie mu to zapewnili i jeszcze do buzi wkładali. Tylko zważ Tereso ,że nie masz najmniejszego prawa wsadzać nosa w finanse ,chcąc nie chcąc ,obcych ci ludzi.Największym suczyzmem jest twoja postawa , a szacunek należy się swatom. Kondolencje dla synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
"Ja sama doszłam do swoich pieniędzy więc chyba z moją głową nie jest tak źle." Pozwól na to samo synowi!!! Nie chciałabyś, żeby za 30 lat, on mógł to samo powiedzieć o sobie? Moje zdanie jest takie, że nawet gdyby chciał, to z taka mamą nie ma na to szans, nie pozwalasz mu rozwinąć skrzydeł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia
Moi rodzice mieli i ściskali pieniądze nie wiadomo na co, gdybym ja je wtedy miała to teraz byłabym zapewne we własnym domu, a tak stać mnie na kilka mieszkań ale nie na kilka domów. Nic nikomu nie dali, mówili tylko że jak umrą to będzie nasze. Gdyby na początku mi pomogli, to na pewno nie byłabym teraz taka sfrustrowana, bo niestety ale zabieganie o to żeby mieć pieniądze kosztuje wiele wyrzeczeń i stresu. Inni żyją z dnia na dzień, bawią się i wolą powiedzieć - niestety nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
Ja nie mówię, żebyś Ty dzieciom wcale nie pomagała. Moim zdaniem wystarczająco dużo dostali juz od Ciebie. O reszte niech sami zadbaja. Niech poczują ten stres gonitwy za pieniądzem, bo inaczej nie docenią tego co im dajesz. Będzie im obojętne czy dostaną 100 zł., czy 100 tyś. zł. Postaraj się ich nauczyć trochę życia. i nie miej za złe swatom, że nie dają tyle co Ty, widocznie nie widzą takiej potrzeby i chcą, żeby młodzi sami czegoś się dorobili. Mówisz, że zarabianie pieniędzy to stresy. Masz rację. Oni na pewno tez je poczuli i nie dziwię się, że nie chcą ot tak sobie oddać komuś wszystkiego na co pracowali. W końcu Wasze potrzeby (rodziców jednych i drugich) też się liczą. Przemyśl wszystko jeszcze raz. Jeśli Ty chcesz dać to ok. Twoja sprawa, ale nie masz prawa wymagać tego samego od innych. P.S. Ciebie stać na kilka mieszkań, może swatów nie...? Pomyślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia
Ja wiem i rozumiem Wasze intencje, że nie wszystko powinno podać się na tacy, ale chyba chcę dzieciom dać to czego mnie nie dano. Zapewne gdybym nie miała to byłoby inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia
Ja dziękuję za "rozmowy" bo niestety, ale dzisiaj niewiele zrobiłam i muszę już zakończyć temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość infoo
Terenia, to daj, ale nie licz, że wszyscy będą myśleć i robić tak jak Ty. Rodzice synowej mają prawo wydać swoje pieniądze na to, co sobie zaplanowali i Tobie nic do tego. Jeśli nie chcesz pożyczyć tych pieniędzy synowi to po prostu tego nie rób. Tylko nie rozumiem czego Ty chcesz od jej rodziców ??!! Żeby żyli i myśleli tak jak Ty????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, Ty nie chcesz, żeby Ci pomóc w sprawach rodzinnych, ale chcesz, żeby Cię upewnić w tym że masz rację. A jej niestety nie masz. Kupiliście dzieciom mieszkanie, starczy, i tak dostali więcej, niż większość młodych małżeństw może oczekiwać. Ilu młodych ludzi bierze kredyty na 30 lat, żeby mieć własny kąt. Twój syn nie musiał i powinien to docenić. Ale z tego co czytam jest typem człowieka, który gdy dasz palec weźmie całą rękę. Teraz dołożysz to będziesz im dokładać całe życie. Teraz to oni powinni być dla Ciebie podporą, bo co miałaś mu dać w życiu dałaś, czas na rewanż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia Ty jesteś zacofana
i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Terenia
no dobra, dzięki za rady, bo właśnie założyłam topik "jestem kochanką, choć mam meża i dorosłego syna" i mi z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa to zmienia postać
rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×