Kto trzyma w domu traszkę grzebieniastą?

Znalazłam dzisiaj takową i nie wiem, zostawić na dworze czy zabrać do domu. Jest jeszcze malutka i nie wiem, czy wyżyje sama (nie mam pojęcia, skąd się wzięła na budynku) ale też zupełnie nie znam sie na traszkach (dobrze, ze wynalazłam, że to traszka grzebieniasta właśnie, bo myślałam, że jakaś jaszczurka) i boję się, że mi w domu zdechnie. Może ktoś trzyma w domu te zwierzaczki i może mi podać kilka praktycznych porad, jak zrobić terrarium (wiem, ze ma być i woda i ląd) i czym karmić w warunkach domowych.

Niestety, ja mam kapibarę.

to trochę nie z tej bajki, nie uważasz?

Traszka grzebieniasta jest pod ścisłą ochroną, wiec nie wiem czy mozesz ja trzymać w domu

One teraz szukają kryjówek;mysich nor,szczelin pod kamieniami ! Daj do zoologicznego,niech nakarmią ,a w cieplejszy dzień niech wypuszczą na jakieś skałki,czy w lesie żeby jeszcze zdążyła się schować przed zimą !

nigdzie nie wyczytałam, że jest pod ochroną, jaszczurki wszystkie owszem, ale o traszce grzebieniastej nie... może szukala dziury jakiejśc i trafiła na budynek administracji :) siedziala sobie całkiem na widoku i nie uciekała w ogóle ja bardzo lubię zwierzaki i powiem szczerze, ze chcialabym ją pohodować chociaż do wiosny z ciekawości, jak sobie żyją takie gadzinki...

Tak, to nie z tej bajki.

podniosę ze 2 razy, a nóż ktoś coś napisze na temat...

no to drugi raz

też podniosę raz a mój kolega widelec też za parę minut

Hop! (nożyk - pozdro!)

fajnie tylko dalej mam dylemat, wziąć do domu czy wyrzucić za drzwi....

ewa na inetrnecie na pewnojakies informacje znajdziesz co i jak

teorię już sobie poczytałam, ale chciałabym pogadać z kimś, kto to trzyma w domu, takie praktyczne porady

Ze mną nie pogadasz. Też mam kapibarę, jak Słynna Praczka.

no niestety ja ci nie pomoge, moglybysmy pogadac jakbys znalazla żółwia bo sama mam a tak to klops:O moze sprobuj w ten sposob sa strony internetowe prowadzone przez weterynarzy do kotrych mozna napisac maila z problemmem i oni odpisuja moze w ten sposob sproboj?????

no tak, można, do kogoś, kto zna się na gadzinkach bo taki pierwszy lepszy wet to też mi nic nie powie mądrego a co do sklepów zoologicznych... jakoś ostatnio strefiłam sie do ich pracowników, jak widziałam ich radochę przy karmieniu węża żywą oczywiście myszą - mieli z tego całe widowisko... wolałabym, zeby moja traszka tak nei skończyła o, już mówię \"moja\" - szybko przywiązuję się do istot żywych :)

to już ostatni raz, bo zbliża się 14.30 i koniec roboty - zabrać do domciu czy wynieść za drzwi?

zróbmy audiotele :-)

moze wywiez do lasu?

traszki żyją w pobliżu zbiorników wodnych, nie w każdym lesie szkoda, że nie ma tu nikogo, kto taką gardzinkę ma w domu :(

http://www.wildlifeinformation.org/Subdirectories_for_Search2/SampleSpecies/Triturus_cristatus/Triturus_cristatus.html to wpakuj go do akwarium.