Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BARDZO ZMARTWIONA

MĘSKA OZIĘBŁOŚĆ

Polecane posty

Gość żona_smutna
a długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
Przepraszam za moje nagłe znikniecie,ale oprócz neta mam tez wiele innych obowiazków;) BARDZO ZMARTWIONA🌼 napisałam,ze odczuwałam brak sexu i niestety ale czasmi odczuwam nadal jego brak.Ale zrozumiałam jedno,ze mało sexu w naszym zwiazku nie jest moja wina:)Od kilku lat mój maz bierze leki,które niestety ale wpływaja niekorzystnie na jego potrzeby seksualne.Jak zaczał sie leczyc,to jakos nie mogłam tego pojac,winiłam siebie,ze to moja wina jak juz pisałam.Długo trwało zanim zrozumiałam,ze im bardziej byłam zła,wsciekła,prowokowałam kłótnie i wieczne pretensje o brak seksu tym bardziej on czuł sie winny i tak w kółko:( Do tego jego praca,bardzo stresujaca,jedna wielka nerwówka.Przeciez kiedy miał urlop i wyjezdalismy na upragnione wakacje,mój maz potrafił kochac sie ze mna czesto,nawet co dziennie!!!!!!!Po powrocie do szrego zycia znów sie wszystko zmieniało:(Czy brakuje mi seksu?Brakuje czasmi bardzo,ale teraz juz wiem,ze nawet jak go nie ma to nie dlatego,ze cos ze mna jest nie tak:)Kocham meza bardzo,zaczełam dostrzegac bardziej,ze czasmi taka zwykła bliskosc jak wtulenie sie w jego ramiona daje mi duzo satysfakci.Po prostu kocham go miłoscia ta jedyna na dobre i na złe❤️Moze i w naszym zwiazku jest mniej sexu,ale jak juz jest to sprawia mi i jemu naprawde ogromna radosc:):D:DWiem,ze nasze małzenstwo przetrwa wszystko,pozostalismy soba,jestesmy sobie wierni a co za tym idzie szanujemy sie..Nigdy nie zdradziłam i nigdy nie zdradze mojego meza,zawsze wiem,ze bede mogła spojrzec mu prosto w oczy!!Wiem jedno,nie frustracja,złosc i kłótnie o brak seksu w małzenstwie.Najpierw trzeba zrozumiec dlaczego go zabrakło!!!Myslenie stereotypem,ze jak go nie ma w małzenstwie to poszukam gdzie indziej bo mam do tego prawo do niczego nie prowadzi.jest tylko jeden problem -trzeba kochac ,bardzo kochac i czuc sie kochanym.Wtedy wszystko wydaje sie łatwiejsze,nawet mało sexu nie jest juz takie straszne:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
no i ja wychodze z tego samego założenia, problem w tym ze nie umiem znalezc przyczyny, dlaczego mój maz nie chce, nie potrzebuje seksu. Przytula mnie codziennie, jest czuly ale nic wiecej, nie jest namietny, nie chce byc, nie wiem juz sama gdzie lezy problem ja go bardzo kocham, niewyobrazam sobie zadnej zdrady, chce jego i tylko jego i wiem ze on rowniez bardzo mnie kocha. Ale powiedzial mi kiedys ze seks nie ma dla niego specjalnego znaczenia, dla mnie ma i tu lezy problem. nie wiem czy kiedys bede potrafila go rozwiazac, czy bede umiala sie pogodzic z tym ze jest jak jest, przestane sie miotac, poplakiwac po nocach, rozmawiac powaznie z nim na ten temat albo sie awanturowac to strasznie trudne jest i takie smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
mnie jest trudno pogodzić się z tą sytuacją i z wiekiem coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
nie będę próbować, może coś się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starch
Rozumiem Cie,nawet nie wiesz jak bardzo:(ja tez płakałam,wyłam,kłóciłam sie ,ciagle miałam pretensje.Ale to nic nie dawało,teraz nawet wydaje mi sie,ze miało odwrotny skutek!!!sex jest dla mnie wazny,bardzo wazny i bardzo go potrzebuje.Ale przeciez sex jakis wymuszony,dla swietego spokoju jest jeszcze gorszy jak jego brak.Skoro twój maz wyraznie Ci powiedział,ze nie potrzebuje seksu tak czesto,to moze poprostu spróbuj go zrozumiec:)Skoro go kochasz,on kocha Ciebie i wiesz,ze to nie z twojego powodu seksu jest mało,to moze nabierz dystansu do tego wszystkiego?Małzenstwo to nie tylko sex,jest wiele rzeczy,które daja nam radosc bycia razem we dwoje:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
Pomyliły mi sie literki w niku:)Ale to ja pisałam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
ale mnie się wydaje, że te inne rzeczy, w tych innych sferach życia nie musiałoby byc tak idealnie gdyby tu było ale może się mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
A mnie sie wydaje,nie jestem tego pewna,ze prawdziwa miłosc,taka na zawsze potrafi poradzic sobie ze wszystkimi sferami rzycia:D:DWszystkie sfery sa wazne i jesli któras jest troche gorsza,to jeszcze nie koniec swiata.Kiedy wychodziłam za maz nikt mi nie obiecywał,ze bedzie łatwo,ale swiadoma wyboru jakiego dokonałam przed laty staram sie problemy rozwiazywac a nie chodzic na skróty,bo takimi sciezkami nigdzie nie dojdziemy!No a jesli zwiazek oparty jest tylko na swietnym sexie i nagle zaczyna go brakowac ,to niestety ale juz wtedy nic nie zostaje z takiego zwiazku:(Wtedy na prawde moze byc ciezko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywiadowca
Nie rozumiem ,jak normalny ,zdrowy facet nie chce sie kochac ze swoja kobieta.Tutaj widze tylko ten powod ,ze nie pozada tej kobiety ,albo w ogole go kobiety nie pociagaja-bo jest homo ,pedofil czy jeszcze ktos tam.Zwiazek z kobieta to tylko wygodna przykrywka.Przeciez napiecie seksualne co jakis czas musi sie pojawiac ,bo taka jest fizjologia czlowieka.Co on robi ,gdy to napiecie sie pojawia?Bzdurne gadanie ,ze on moze tylko raz na miesiac ,to musi wystarczyc .To jakas panszczyzna .Tak ,zeby kobieta nie odeszla ,bo przeciez na cos tam sie zdobyl.Ci faceci to egoisci .Skoro wasi mezowie nie potrzebuja tak czesto rozladowania seksualnego to dlaczego nie powoduja, zebyscie wy byly zaspakajane w inny sposob niz tylko penetracja .Moga was przeciez zaspokoic oralnie,manualnie .Czy to jest tez problem dla waszych mezow?Nie chce was piescic ,bo co..bo cialo kobiety go nie pociaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
no niby tak, tez mam wrazenie ze to nic nie daje, wrecz przeciwnie ale to nie jest kwestia "rzadko" to jest kwestia prawie w ogóle raz na miesiac na dwa i kazdy kolejny raz jest coraz krótszy, coraz bardziej na odwal... to jak mam to rozumiec? co mam robic? siąść i płakac chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
wywiadowca--- tez mi to przyszlo do glowy nie chce w to wierzyc chociaz o to zapytalam kiedys i zaprzeczyl heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
szukałam winy w sobie, ale ja jestem atrakcyjna nic mi nigdzie nie wisi, dbam o siebie jak normalny czlowiek, nie mam jakis potrzeb ktore bylyby trudne do zaakceptowania, jestem normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
nie miałabym nic przeciwko temu, żeby zaspokajał mnie w inny sposób ale jakoś nie mam odwagi o to prosić. Myślę, że pociągam go, przynajmniej daje mi to odczuć. Często mnie przytula ale np woli poleżeć tak w uścisku a ja chciałabym coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
u mnie może nie jest aż tak źle jak u bardzo zmartwionej ale mogłoby byc lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strach
wywiadowca- Mocne słowa!!napisałes swoja wypowiedz tak na "chłopski rozum" niestety ale nie zgodze sie z Toba.Sa mezczyzni,którzy potrzebuja sexu codziennie,sa tacy którzy potrzebuja raz na 2 tygodnie i sa tez tacy,którym wystarczy raz na miesiac!!!!!!!!!!!nie ma stereotypu ,ze kazdy facet potrzebuje tyle samo!!!mój maz jak juz napisałam jest najprawdziwszym mezczyzna!!!!bierze leki ,niestety ale mimo młodego wieku jest facetem schorowanym,wiem jak na niego działaja leki i takie głupoty jak piszesz to mozesz sobie wsadzic miedzy ksiazki:P:P smutna zona🌼 dlaczego nie masz odwagi???po prostu spróbuj powiedziec co bys chciała:) bardzo zmartwiona- moze do waszej sypialni wkradła sie najnormalniej nuda i rutyna.czasmi warto zrobic cos aby odswiezyc zwiazek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
Jak tak was czytam, to mi lzej na serduszku sie robi. Jesli sie kogos kocha i się chce spędzic z kimś resztę życia to trzeba wyrzec sie niektórych przyjemnosci. Przyjemnosci bo dla nas sex jest przyjemnoscią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
to pocieszające ale miałam nadzieję, że ktos napisze cos w stylu, że miał podobnie ale z czasaem sie zmieniło na lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yhh
Moja zona tez nie ma ochoty, dlatego mam inna, jednak co 3 tygodnie sie kocham na odczepnego bo wielka pani akurat chce! Wiecie jaki na to jest najlepszy sposob: kocham sie z zona z 3 godziny, ona juz nie moze, widze ze ma dosyc, a ja ją wale z całych sił! Mocno dlugo i czły czas az do utraty tchu! Ma dobra szkole za to ze nie chce, to mnei mobilizuje i moge z nia sie bardzo dlugo pieprzyc! na codzien mam czuła kochanke z ktora jest wspaniale, a zona... hm na widok mojej pałki boi sie polozyc na lozko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mglalalala
Ja znam małżenstwo , gdzie było zle ale przez alkochol.Więc to nie ta bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wywiadowca
Jestem25 lat w zwiazku .Nigdy nie wkradla sie w zwiazek jakas czesto wspominana nuda czy tez slynna rutyna ,chociaz nie ma tak duzo urozmaicen w naszym wspolzyciu .Po prostu co kilka dni pojawia sie znowu ochota na sex i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
Ty Yhh złośliwy jesteś Kochasz jeszcze żonę? skoro tak ją torturujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_smutna
a może dlatego nie chce bo jesteś kiepski i nie zaspokajasz jej potrzeb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
tez mialam nadzieje ze ktos napisze cos o tym ze bylo kiepsko a jest lepiej smutna zona---- dobilas mnie "u mnie nie jest tak zle jak u bardzo zmartwionej" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yhh
z tego co widze spelniam jej potrzeby maksymalnie, ona czasami sie pyta czy juz koncze, a ja dopiero w polowie :) Nie chce seksu, ok ale niech zobaczy co to szkoła pieprzenia! Zono mowisz ze jestem taki podly.. nie tak to bym ujął, poprostu jestem przebiegły i wynagradzam zonie to ze nie ma ochoty, bo najwazniejsza dla niej to kariera i pieniadze! Jesli taka osoba mowi ze woli pieniadze i prace niz urodzic i miec dzieci to chyba sami rozumiecie, ze rzne jak najdluzej! Chce zeby wiedziala co to sprawny penis ktory nie oszczedza! Oczywiscie spuszczam sie tez gdzie chce, a nie ze jej cos nie pasuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
Yhh spadaj co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO ZMARTWIONA
szkoda, myslalam ze ktos cos poradzi a tu pocieszaja sie moim losem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yhh
Tak się podnieciłem, że mój penis osiągnął nieosiągalną zazwyczaj dla mnie długość 8cm:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×